W trakcie 4 kwarty meczu Heat – Cavaliers, rozgrywanego w Cleveland na boisko wtargnął fan w koszulce z napisem „We Miss You, 2014 Come Back”. Nietrudno się domyślić, że chodzi o powrót LeBrona do swojej dawnej drużyny. LBJ pogłaskał tylko fana po głowie, gdy ten był wyprowadzany z hali.
James może odstąpić od kontraktu w 2014 roku, bądź przedłużyć go o kolejny rok. Podobnie ma się sprawa w 2015 roku. Co zatem zrobi LeBron, czy zdecyduje się zostać w Miami czy też wróci do Cleveland?
O ile LeBronowi raczej nie będzie zależało na pieniądzach, to może być problem z nimi. Od następnego sezonu wchodzi przepis przez który kluby będą musiały płacić większy podatek od luksusu. Teraz za 1$ powyżej tax threshold (70.3mln $) klub musi zapłacić dodatkowego dolara. Według tego przekraczający tax threshold o blisko 30mln $ Lakers muszą zapłacić lidze dodatkowe 30mln podatku od luksusu. Od przyszłego sezonu może ich to kosztować, aż 85mln podatku od luksusu! Dodatkowo w następnych sezonach na Lakers mogą zostać nałożone kary finansowe, pod warunkiem, że 4 razy w ciągu 5 sezonów przekroczą tax threshold. Niby nie jest to wielki problem dla takiej firmy jak 16-krotni mistrzowie NBA, ale problem może się pojawić dla mniejszych rynków, właśnie jak Cleveland.
Cavs w przypadku zakontraktowania LeBrona mogą mieć problemy z luxury tax. Jamesowi musieliby płacić zapewne 15mln $, bo za tyle może on zdecydować się grać w Cleveland. Do tego w późniejszych latach doszłyby nowe kontrakty dla swoich młodych graczy (Kyrie, Waiters, Zeller, Thompson, Gee) na których też potrzebne będą spore kwoty. Po zakontraktowaniu tych 6 graczy już może zostać tylko 5-10mln $ do granicy płacenia podatku od luksusu. A trzeba będzie zakontraktować jeszcze conajmniej 6 zawodników i dochodzą kolejne wysokie picki wybierane w Draftach (2013 i może 2014). Czy zatem Cavs opłaca się kontraktować LeBrona?
Czy opłaca się to z punktu markentigowego? Czy Cleveland może się zwrócić ta inwestycja ze sprzedaży koszulek i innych gadżetów? I przede wszystkim, czy James może przejść transformację „z zera do bohatera”? Mimo, że James udowadnia wszystkim o swojej wielkości to i tak w Cleveland został wybuczany i wygwizdany. Fani wciąż nie mogą się pogodzić z tym, że LBJ zdradził Cavs i tylko zdobycie tytułu mistrzowskiego dla Cavaliers mogłoby odkupić jego winy. I właśnie po to LeBron chce tam wrócić. Tylko wtedy Cavs może się opłacić powrót LeBrona, zrobiono by z niego bohatera, ale o tytuł może być ciężko.
Mimo wszystko Cavs będą mieli dobrą drużynę zbudowaną wokół LeBrona i Irvinga, oczywiście jeśli w dobrym kierunku rozwiną się młodzi. W Cleveland w latach grania tam Jamesa, silnej drużyny nie zbudowano. LeBron niósł zespół na swoich barkach, ale sam nie dawał rady, bo nie otrzymywał wsparcia. Teraz taka sytuacja miejsca by nie miała. LeBron dostawałby wsparcie od Kyriego, a może i na odwrót, bo wtedy Irving będzie wchodził w swój prime time. Dzięki takiemu wybuchowemu duetowi mogą zdobyć mistrzostwo. Ale co jeśli go nie zdobędą? Opłaca się ryzykować Cavs? Jeśli LeBron nie zdobędzie tytułu dla swojej byłej drużyny, jego winy nie zostaną odkupione.
Cavaliers muszą skorzystać ze swoich pieniędzy, inaczej szans na budowę mistrzowskiego składu nie ma. Trzeba będzie zaoferować maksymalny kontrakt Kyriemu Irvingowi, ale to dopiero na sezon 2015/16. Podobnie ma się sprawa z innymi młodymi graczami, tylko oni powinni dostać mniejsze kontrakty (do 10mln $). Jeśli uda im się utrzymać 4 z 5 młodych graczy, Cavs mogą mieć podstawę na budowę mistrzowskiej drużyny. I oczywiście jeśli zdrowie im dopisze, bo z tym ostatnio jest słabo w Cleveland. Może Cavs powinni wymienić Irvinga i Waitersa? Ktoś się skusi na pewno, a na obu ciąży spore ryzyko odniesienia kontuzji. W każdym razie, z LeBronem czy bez, można stworzyć mistrzowski team w Cleveland, bo pieniądze za które miałby przyjść James można wykorzystać na kogoś innego. Nawet w tym roku. A opcji jest sporo – Josh Smith, Andre Iguodala. Dwight Howard, Andrew Bynum jeśli Cavs chcą ryzykować. W 2014 kontrakty wygasają także wielu innym ciekawym postaciom. Zatem jest z czego wybierać.
A jakie perspektywy daje Jamesowi Miami? Gra o pierścienie może się robić coraz trudniejsza. Jeśli jednak Heat zdobędą three-peat wygrywając tytuł w tym i kolejnym sezonie to decyzja LeBrona i tak może być różna. Zależy jak do tego podejdzie. Może uznać, że chciałby zostać legendą w Heat i zostanie w Miami, albo stwierdzi, że osiągnął wszystko co mógł w swoim obecnym klubie i czas na zmianę otoczenia. LBJ ma mentalność zwycięzcy, nie mógł wygrać tytułu w Cleveland więc poszedł do Miami. Wkrótce może być ciężko o tytuł w Miami, a łatwiej w Cleveland i James może tam przejść. Byłaby to kolejna pożywka dla hejterów, ale może wcale nie chodzić o łatwość wygrywania. Jeśli LeBron chce być na jednej z czołowych pozycji rankingu najlepszych graczy w historii to musi coś udowodnić i być w tym rankingu też u fanów w Cleveland.
To co zrobi LeBron jest bardzo trudne do oceny. To co się stanie w Cleveland w to lato może mieć decydujące znaczenie w tej sprawie. Jeśli Cavs podpiszą kogoś kosztownego to miejsca dla Jamesa nie będzie i spekulacje się zakończą. W innym wypadku pozostaje nam czekać do lata 2014. LeBron ma być jednak głównym celem transferowym Cavs. Według mnie powinien wrócić do Cleveland, ma coś do udowodnienia fanom w Ohio. Jaka będzie na to reakcja fanów Heat? Tutaj może być spory paradoks, bo James może stać się ponownie bohaterem w Cleveland, ale przy okazji zerem w Miami. Ale gdyby przywiózł trzy tytuły mistrzowskie do American Airlines Arena? Pożyjemy, zobaczymy.
Zapomnieliście wziąć pod uwagę, że Miami chcą c zatrzymać Jamesa też mogą podpisać kogoś wypasionego z młodzieży…
„LBJ ma mentalność zwycięzcy, nie mógł wygrać tytułu w Cleveland więc poszedł do Miami. Wkrótce może być ciężko o tytuł w Miami, a łatwiej w Cleveland i James może tam przejść.”
Hejterem nie jestem, ale to zdanie naprawdę brzmi dziwnie i raczej ciężko z niego wysnuć inne wnioski, niż ten, że chce się iść na łatwizne……
Lebron + Irving + zadaniowcy z draftu brzmi przepięknie.
„Według mnie powinien wrócić do Cleveland, ma coś do udowodnienia fanom w Ohio.”
Myślę, że on nie musi nikomu nic udowadniać.
Nie lunie Lebrona ale z tytułu zdobytego dla cavs z nim w roli gluwnej bym się ucieszył , chciałbym żeby została złamana zasada misia dla dużego rynku ( a jestem fanem Bulls i czekam na misia juz 15 lat ) było by dużo ciekawej