W Finałach 2012 Miami Heat pokonali w pięciu meczach OKC Thunder, zdobywając drugie mistrzostwo w historii organizacji. W tym sezonie oficjalnie bronią oni tytułu, ale ja postanowiłem sprawdzić, kto będzie mistrzem NBA, jeśli liga wprowadziłaby zasadę – kto pokona mistrza, ten zostaje nowym mistrzem. Na pewno rozumiecie. Na ten pomysł wpadłem jeszcze w trakcie pre-seasonu, ale uznałem, że nie ma sensu prowadzić tej statystyki w okresie przygotowawczym. Po rozpoczęciu sezonu zapomniałem o tym, ale końcówka sezonu to dobry moment, by się tym wreszcie zająć. Ustalenie „mistrza” nie zajęło mi długo, wystarczyło skorzystać z basketball-reference oraz ctrl+F.
Pierwszym mistrzem do pokonania byli oczywiście Heat. Tytuł jako pierwsi odebrali im New York Knicks, wygrywając z nimi na początku sezonu 104:84. Pamiętny mecz, w którym Nowojorczycy trafili aż 19 trójek. Był to początek świetnego startu sezonu w wykonaniu Knicks, którzy teraz równie świetnie finiszują. Potem mistrzostwa „przejmowali” Grizzlies, Nuggets i tak dalej. Obecnego „mistrza” NBA poznacie w rozwinięciu, gdzie znajdziecie również drogę alternatywnego tytułu. Podpowiem, że nie są nimi Heat, którzy też – co ciekawe – ani razu nie wygrali z „mistrzem”.
Na tę chwilę tytuł mistrzowski w sezonie 2012/13 zdobyło aż 17 drużyn. Oczywiście duże znaczenie w tym miał terminarz, dlatego swego czasu „mistrzami” byli np. Bobcats, Kings, z kolei m. in. Nets czy Rockets tytułu nie zdobyli ani razu. Ale do rzeczy:
data – stary mistrz – wynik meczu – nowy mistrz
2 listopad 2012 | Heat | 84:104 | Knicks |
16 listopad 2012 | Knicks | 95:105 | Grizzlies |
19 listopad 2012 | Grizzlies | 92:97 | Nuggets |
26 listopad 2012 | Nuggets | 103:105 | Jazz |
30 listopad 2012 | Jazz | 94:106 | Thunder |
20 grudzień 2012 | Thunder | 93:99 | Timberwolves |
23 grudzień 2012 | Timberwolves | 91:94 | Knicks |
25 grudzień 2012 | Knicks | 94:100 | Lakers |
26 grudzień 2012 | Lakers | 114:126 | Nuggets |
29 grudzień 2012 | Nuggets | 72:81 | Grizzlies |
31 grudzień 2012 | Grizzlies | 83:88 | Pacers |
4 styczeń 2013 | Pacers | 75:94 | Celtics |
16 styczeń 2013 | Celtics | 78:90 | Hornets |
19 styczeń 2013 | Hornets | 112:116 | Warriors |
25 styczeń 2013 | Warriors | 87:103 | Bulls |
26 styczeń 2013 | Bulls | 73:86 | Wizards |
28 styczeń 2013 | Wizards | 94:96 | Kings |
30 styczeń 2013 | Kings | 81:99 | Celtics |
11 luty 2013 | Celtics | 91:94 | Bobcats |
13 luty 2013 | Bobcats | 77:101 | Pacers |
28 luty 2013 | Pacers | 91:99 | Clippers |
3 marzec 2013 | Clippers | 104:108 | Thunder |
11 marzec 2013 | Thunder | 93:105 | Spurs |
12 marzec 2013 | Spurs | 83:107 | Timberwolves |
13 marzec 2013 | Timberwolves | 91:107 | Pacers |
15 marzec 2013 | Pacers | 93:99 | Lakers |
18 marzec 2013 | Lakers | 76:99 | Suns |
20 marzec 2013 | Suns | 79:88 | Wizards |
23 marzec 2013 | Wizards | 92:101 | Warriors |
27 marzec 2013 | Warriors | 98:105 | Kings |
30 marzec 2013 | Kings | 98:103 | Lakers |
Na razie na tym lista „mistrzów” się kończy, co oznacza, że tytułu obecnie bronią koszykarze Los Angeles Lakers. Jeziorowcy przed sezonem byli w ścisłym gronie faworytów do mistrzostwa, a wygląda na to, że będą jedynie „mistrzami” w tej kategorii. Zawsze coś. Już w niedzielę derby Los Angeles i kolejna okazja do zmiany właściciela tego tytułu. Jeśli tak się stanie – o kolejnych mistrzach będę informował Was w „Ciekawostkach statystycznych”, a na koniec sezonu regularnego poznacie pierwszego Alternatywnego Mistrza NBA.
Co sądzicie o tym pomyśle? Komentujcie. Gdybyście wykryli jakąś pomyłkę, również proszę o informację, wtedy poprawię całą listę. Oczywiście, mogło się zdarzyć, że po prostu się pomyliłem i Lakers nie będą nawet takimi „mistrzami”. :)
Clippersi jesli chodzi o czolowe zespoly nie znalezli sie w tym rankingu.Mam nadzieje,ze ograja LAL
sa,moj blad
Dziwny artykuł, bardziej jako zabawa. Nie mająca w sumie sensu.
oczywiście, że to jest zabawa. oczywiście, że to nie ma sensu. ale w ramach ciekawostki statystycznej.. czemu nie :)
Najmniejszego sensu.
Mnie osobiście śmieszy napis na pierścieniach, koszulkach, czapka etc., a mianowicie „World Champions” – World? Rly? NBA Champions to ok… American and Canadian Champions ok… ale World?
To tak jak by liga Rosyjska zrobiła pierścienie, albo nie! Puchar! Puchar o nazwie: „World Basketball Chapmions”, albo nawet Euroliga nazwała by swoje rozgrywki – World Championship of Euroleague i puchar :Best Team Ever – 2013″…. no ku…. lubię NBA, ale to zadufanie w sobie… sick.
Wydaje mi się, że jeżeli liga koszykówki jest uznawana za NAJLEPSZĄ NA ŚWIECIE to wtedy można uznać, że zdobywcy pierścieni są mistrzami świata.
Jest to spowodowane tym, że NBA powstało przed Euroligą i była jedyną ligą zawodową w kosza.
Fajny pomysł. Bobcats jednak coś w tym sezonie osiągneli i przez chwilę byli mistrzami hehe.