Mecz wieczoru: San Antonio Spurs (57-20) – Denver Nuggets (53-24) – godz. 4.30
Zarówno dla jednych, jak i drugich mecz nie jest bez znaczenia. Spurs walczą o utrzymanie minimalnej przewagi nad Thunder i zwycięstwo w Konferencji Zachodniej, natomiast Nuggets bronią trzeciego miejsca przed nieodstającymi od nich na krok, a konkretniej na pół meczu, Grizzlies.
Za Denver przemawia dziś to, że grają u siebie. Wygrali tu poprzednie 20 spotkań, czym wyrównali rekord klubu, a ostatnim zespołem który wyszedł z Pepsi Center jako zwycięzca byli Washington Wizards w meczu rozegranym 18 stycznia.
Nuggets są jednak pozbawieni swoich dwóch najlepszych strzelców. Danilo Gallinari po tym jak zerwał więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie w meczu z Dallas Mavericks nie zagra już w tym sezonie, a występ Ty’a Lawsona, który opuścił już cztery z rzędu i 7 z ostatnich 8 spotkań stoi pod dużym znakiem zapytania. Na szczęście Denver dysponuje szerokim i wyrównanym składem i jest komu zastąpić wyżej wymienioną dwójkę, a ich brak na parkiecie nie jest aż tak mocno odczuwalny.
Spurs z kolei bronią pierwszego miejsca na Zachodzie, ale oni także mają kłopoty z kontuzjami. Poza grą jest Manu Ginobili z powodu urazu ścięgna udowego i nie zobaczymy go jeszcze na parkiecie przez co najmniej dwa tygodnie. Do tego dziś na pewno nie zagra Stephen Jackson z powodu skręconej kostki, a i Borisa Diawa i Tony’ego Parkera możemy nie zobaczyć na parkiecie. I nawet świetna w ostatnim czasie forma Tima Duncan, który w poprzednich 6 spotkaniach rzuca 22,2 punkty i zbiera 10,4 piłek może nic nie pomóc.
Liderzy zespołów (średnie na mecz): Spurs – Nuggets
Punkty: Tony Parker (20,6) –Ty Lawson (16,7)
Zbiórki: Tim Duncan (10) – Kenneth Faried (9,3)
Asysty: Tony Parker (7,5) – Ty Lawson (6,9)
Przechwyty: Kawhi Leonard (1,7) – Andre Iguodala (1,7)
Bloki: Tim Duncan (2,7) – JaVale Mcgee (1,9)
Ostatnie 5 spotkań:
Spurs: Heat (P), @Grizzlies (P), Magic (Z), @Thunder (P), Hawks (Z)
Nuggets: @Spurs (P), Nets (Z), @Jazz (Z), Mavericks (Z), Rockets (Z)
Z – zwycięstwo, P – porażka, @ – wyjazd
Dotychczasowe mecze:
17.11 Nuggets – Spurs 100:126, 18.12 Spurs – Nuggets 106:112, 27.03, Nuggets – Spurs 99:100
Pozostałe spotkania:
Atlanta Hawks (42-36) – Philadelphia 76ers (31-46) – godz. 1.00
Jrue Holiday przeciwko Hawks rozgrywa jedne z najsłabszych spotkań w tym sezonie. Rzuca tylko 10,3 punktów na 28,3 proc. skuteczności. To o 7,7 oczek i 14,9 proc mniej niż wynoszą jego średnie z tego sezonu
Miami Heat (61-16) – Washington Wizards (29-49) – godz. 1.00
Wizards mają bilans 24-21 z Johnem Wallem w składzie i 5-28 bez niego.
Milwaukee Bucks (37-40) – Orlando Magic (19-59) – godz. 1.00
J.J. Redick dziś po raz pierwszy od czasu transferu do Bucks powróci do Orlando, gdzie spędził 6,5 roku swojej kariery. Dziś może pomóc nowemu klubowi wygrać wszystkie mecze z Magic w pojedynczym sezonie po raz pierwszy od rozgrywek 2000/01.
Detroit Pistons (26-52) – Cleveland Cavaliers (24-53) – godz. 1.00
Cavs w poprzednim meczu z Pacers roztrwonili 20 punktów przewagi. W tych rozgrywkach w spotkaniach, w których prowadzili 20 oczkami mają bilans 3-4, a jeszcze przed tym sezonem byli pod tym względem najlepsi w NBA wygrywając w ten sposób w 116 kolejnych meczach, jeśli mieli na koncie 20 punktów przewagi.
Brooklyn Nets (45-32) – Boston Celtics (40-37) – godz. 2.00
Nets mają bilans 6-5 w drugim z meczów w ramach back-to-back jeśli pierwszy z nich rozegrali na własnym parkiecie.
Phoenix Suns (23-55) – Dallas Mavericks (38-39) – godz. 2.30
Mavs wezmą dziś w końcu żyletki, maszynki, brzytwy, piły mechaniczne itp. i się ogolą, a jutro zostaniemy zalani zdjęciami na twitterach i facebookach jak dokonują tego jakże chwalebnego czynu, co w sumie będzie ich największym sukcesem w tym sezonie. Oczywiście, jeśli wygrają, ale jak nie dokonają tego dziś, z najsłabszą drużyną na Zachodzie i jeszcze na własnym parkiecie, to kiedy?
New Orleans Hornets (27-51) – Sacramento Kings (27-50) – godz. 4.00
Dziś po raz ostatni obie drużyny spotykają się ze sobą w obecnych barwach, ponieważ od przyszłego sezonu Hornets na pewno będą Pelicans, a Kings być może SuperSconics.
Los Angeles Lakers (41-37) – Portland Trail Blazers (33-44) – godz. 4.00
Kolejny must win game dla Jeziorowców. Może być z tym dziś jednak duży kłopot, ponieważ przegrali 3 z rzędu i 12 z ostatnich 14 spotkań w Rose Garden. Blazers z kolei mają za sobą serię 8 porażek z rzędu co jest ich najgorszą taką serią do sezonu 2005/06. Dodatkowo w trakcie tej serii przegrywali średnią różnicą 15,8 punktów.
Minnesota Timberwolves (29-48) – Los Angeles Clippers (51-26) – godz. 4.00
Clippers stoją dziś przed szansą wygrania wszystkich spotkań w sezonie z Wolves po raz pierwszy od… 30 lat.
You must be logged in to post a comment.