Stephen Jackson został zwolniony z San Antonio Spurs i do końca sezonu już nie zagra. Rzekomym powodem jest konflikt z trenerem Greggiem Poppovichem i niezadowolenie swoją małą rolą w zespole.
Poppovich jednak jako powód podaje problemy rodzinne Jaxa. Zwolnienie go po 1 marca oznacza, że Jackson może podpisać kontrakt z nowym zespołem, ale może w nim grać dopiero w kolejnym sezonie. Co za tym idzie, Spurs nie mogą nikogo pozyskać na miejsce Jacksona.
Jackson był członkiem mistrzowskiej drużyny San Antonio w 2003 roku. W tym sezonie grał 19.5 minuty na mecz i notował 6.2 punktu, 2.8 zbiórki i 1.5 asysty na mecz.
Ze swojej strony dodam tyle, że problemy rodzinne Jaxa to dokładnie strata nienarodzonego dziecka. S-Jax jest twardy jak cholera, ale nawet na nim musiało się to odbić.
tylko, że Jackson jest graczem, który lubi by na niego stawiano. Nie ważne czasem w jakiej jest formie, o czym przekonaliśmy się, kiedy grał w Milwaukee.
Według mnie nie pasował tam i dlatego mało grał. On się nie nadaje na zadaniowca z ławki na kilka minut.