Całkiem niedawno sternicy San Antonio Spurs pożegnali się ze swoim weteranem, pamiętającym mistrzowskie sezony, Stephenem Jacksonem. Jak mówią ostatnie doniesienia z zachodniego wybrzeża USA, Ostrogi postanowiły wypełnić lukę w składzie weteranem, który ostatnie miesiące spędził grając w kosza w Chinach, a w dawnej przeszłości potrafił im wrzucić 13 punktów w 35 sekund!
We wrześniu Tracy McGrady próbował dostać się do drużyny Grega Popovicha i odbył work out. Niestety tak jak w przypadku innych drużyn NBA również San Antonio Spurs wówczas odmówili mu miejsca w składzie.
Teraz, już oficjalnie Tracy wcieli się w szeregi czarnych koszulek i postara się wspomóc obwodowych graczy Ostróg w walce o najwyższe laury podczas play offs 2013. Umowa bowiem będzie obowiązywać do końca rozgrywek.
McGrady 7-krotnie występował w ASG, 2-krotnie zdobył koronę króla strzelców i grywał dla Raptors, Magic, Rockets, Knicks, Pistons i Hawks. Ma 34. lata i zamierza jeszcze powalczyć o swój pierwszy tytuł Mistrza NBA.
Spurs-Rockets …I komu tu kibicować w 1 rundzie PO ;)))
Lakers. :>
może tak na play offs samo podpisac i grać?
tak,dlatego Lakers powinni skontrować i wziąć Jacksona teraz;-)
Czy T-Mac nie jest czasem zawodnikiem, który nigdy nie przeszedł pierwszej rundy PO ??
czyli sugerujesz ,że Spurs znów odpadną w pierwszej?;-)
WOy – przecież Jackson nie może nigdzie zagrać w PO – dlatego nikt go nie podpisuję.
@Adrian jeśli puszczam coś takiego „;-)” to wiedz ,że żartuję. pozdro
A to mój błąd. A co do SPurs to ja też uważam że polecą szybko – Parker nie do końca sprawny Ginobli też nie będzie na 100% – ciężka przeprawa z każdym ich czeka. Wcześniej liczyłem na Parkera- luty – marzec bodajże a ostatnio na 3/4 występy 2 miał takie że De Colo lepiej się prezentował
osobiście bardzo mnie cieszy powrót t-maca na parkiet nba. Zawsze uważałem go za świetnego zawodnika, któremu niestety kontuzje stanęły na drodze. Pewnie dużo minut nie dostanie, ale i tak długo liczyłem, aż ktoś go w końcu przygarnie, przecież nie zapomniał jak się gra
T-Mac miał szanse zdominować lige na lata i zgarnać z 5 tytułów króla strzelców albo lepiej, niestety kontuzje i jeszcze raz kontuzje. Serducho mi krwawiło gdy razem z YAO wiecznie mieli w Houston szpital i nie poprowadzili rakiet do sukcesów. Nie wierzę w tym roku w Spurs, ale daj Boże żeby się uśmiechnęło do nich szczęście i nawet rąbneli majstra, należy się staruszkom za to jak grają w RS mimo wieku i trudności. Walcz T-Mac, to Twoja ostatnia szansa :)
Kurczę, gość miał na prawdę wielki talent, w najlepszym okresie swojej gry w Orlando był moim zdaniem zawodnikiem nie do zatrzymania – nie dość, że był całkiem wysoki jak na SG, to miał dłuugie ręce, rewelacyjny rzut z półdystansu i zza linii 7,25, był bardzo atletyczny i świetnie też wchodził pod kosz… Kontuzje niewątpliwie przeszkodziły mu bardzo, ale tak jak sam Tracy teraz przyznaje – nigdy nie trenował ciężko. Gdyby trenował tak ciężko, jak np. Kobe, to kto wie, może teraz byłby wymieniany jednym tchem z tymi najlepszymi?