W ostatnim meczu Knicks z Celtics, w czwartej kwarcie doszło do incydentu między J.R. Smithem, a Jasonem Terry’m. Ten pierwszy przy posiadaniu piłki, jak dla mnie celowo uderzył swojego obrońcę, którym był właśnie Terry, w twarz z łokcia.
Tegoroczny Sixth Man of The Year – Smith tłumaczył się reporterom po spotkaniu, że próbował tylko wymusić faul. Oglądając powtórki tego zdarzenia jakoś nie mogę uwierzyć zawodnikowi Knicks.
Faul został zakwalifikowany jako flagrant 2, co sprawiło, że zawodnik od razu został wyrzucony z boiska. W najbliższym czasie liga jeszcze raz przyjrzy się temu faulowi i J.R. może zostać zawieszony na niedzielne, możliwe że ostatnie spotkanie tej serii.
„Starałem się oddać szybki rzut, ale sędziowie widzieli co innego. Nie mogę zbyt dużo teraz zrobić.” Mówił J.R. Smith.
Trener Mike Woodson także twierdzi, że to nie było zamierzone. „Nie sądzę, aby chciał skrzywdzić dzieciaka [Jason Terry ma 36 lat…], myślę, że chciał zrobić sobie miejsce. Niestety oni widzieli co innego i musiał opuścić mecz. Wyniesie z tego nauczkę. Będę mu to wypominał, aby się nauczył.” Zakończył trener Knicks.
A jak wy sądzicie, faul był celowy, czy nie?
UPDATE:
J.R. Smith, tak jak było to przewidywane, został zawieszony na mecz numer 4 za uderzenie łokciem Terry’ego.
Według mnie to było celowe. Widać było jak JR „celował” w szczękę „dzieciaka”.
Smith dziwnie się zachował po całej tej sytuacji, po prostu poszedł w kierunku środka boiska. Jakby próbował wymusić faul to raczej byłby zdziwiony. Według mnie zdecydowanie celowe zagranie.
Moim zdaniem, celowe…ale dobrze ze tak zrobil:) az mi sie przypomniala stara dobra twarda gra z lat90…
P.S super stronka:) mozna sie jakos zalogować, żeby nie wypelniac co chwile rubryczek „imie, mail”?
pewnie że umyślny faul
Ehhh.. No trudno, żeby powiedział „Prowadziliśmy wysoko, wkurzało mnie jak mi bezczelnie nadskakuje do piłki to mu jebłem z łokcia, niech się nauczy zwycięzców szanować”.
Nie od dziś wiadomo, że Lord DżejAr normalny do końca nie jest, ale nikt nie jest na tyle głupi (nawet MWP), żeby przyznawać się do celowości takich zagrań. Dostałby pewno zawias nie na jedno, a na osiem spotkań wtedy.
Gdyby to był LBJ czy Durant pewnie skończyłoby się na flagrant1. West wczoraj za swoje zachowanie też powinien wylecieć a tak się nie stało. Ta liga chyba nie lubi Knicks. Ale nie ma co się przejmować, z JR-em czy bez niego i tak pewnie będzie dzisiaj sweep :D
Melo po prostu będzie rzucał jeszcze więcej;p