Osobiście nie pamiętam aż takiej dominacji przy wyborze debiutanta miesiąca. 22-letni rozgrywający Portland Trailblazers aż 6-krotnie zgarnął ten laur podczas 67. sezonu i zdecydowanie wyprzedził innych kandydatów po nagrodę Rookie of the Year – Anthony’ego Davisa oraz Bradley’a Beala. Dziś w godzinach popołudniowych – wg Oregon Live – aktualny klub rozgrywającego oficjalnie zakomunikuje, że zdobywający regularnie 19pkt i 6.5as zawodnik otrzyma to wartościowe wyróżnienie.
Tym samym Lillard stanie się pierwszą Smugą od czasów Brandona Roy’a (2006/7) , której przypadnie ta nagroda. Rookie podczas pierwszego sezonu w NBA ustanowił własne rekordy 7 celnych trójek w meczu czy 38pkt w jednym spotkaniu. Ponadto dołączył on do elitarnego grona z Damonem Stoudamirem, Allen Iversonem i Oscarem Robertsonem, którzy w pierwszym roku notowali co najmniej 19pkt i 6as.
Lillard to absolwent Weber State a do NBA trafił z numerem 6. Teraz będzie czwartym wśród Blazers z nagrodą najlepszego debiutanta. Trafił on dla Blazers 185 trójek co jest rekordem klubu wśród rookies. Na starcie sezonu dogonił on również Oscara Robertsona i podczas trzech pierwszych gier przekraczał pułapy 20pkt i 7as. Na osłodę jego najlepsze zagrania z zakończonego sezonu.
ściągnąć wysokiego – uzupełnić ławkę – Batum i Matthews niech wróca do pełni zdrowi i następny sezon w końcu PO :)
Przy takim scenariuszu to nie tylko PO będzie ich czekać, ale przynajmniej druga runda (o ile nie coś więcej ;)) bo ten zespół ma niewyobrażalny potencjał- Lillard, Mathews, Batum, Alderidge to czwórka graczy, która spokojnie mogłaby stanowić o sile większości klubów NBA
Pekovica na centra, strzelca z ławki i kilka zadaniowców i Portland w PO, może nawet w drugiej rundzie.
szkoda koncowki rs, i tej serii porazek
Etam szkoda, dzięki temu jest 10 numer w drafcie.