Patrząc na powyższe zdjęcie nowego wyglądu Shane’a Battiera można się nieźle uśmiać. W Miami zawodnicy się nudzą czekając na wyłonienie ich kolejnego przeciwnika w drugiej rundzie. Będą to albo Chicago Bulls, albo Brooklyn Nets (Byki prowadzą w serii 3-2).
„Szczerze mówią, nie wiem nawet co to jest„. Mówił Shane Battier po wczorajszym treningu z drużyną. „Tak właśnie spędzam wolny czas, w okresie przerwy”.
Heat dzięki szybkim uporaniu się z Milwaukee Bucks mają tydzień wolnego przed kolejnym spotkaniem. Ze zwycięzcą serii Nets – Bulls powinni zagrać na początku następnego tygodnia, w poniedziałek lub wtorek.
Koledzy z drużyny Battiera mieli zapewnioną rozrywkę na ostatnim treningu. Chis Bosh skomentował wygląd Shane’a : „Tak się właśnie dzieje jak masz sporo wolnego czasu. Faceci zaczynają się nudzić.”
LeBron James z kolei porównuje ten wygląd do wąsów Hulka Hogana.
Battier w meczu numer 2 w wyniku upadku na parkiet miał zakładane 4 szwy na brodzie. Powiedział, że do czasu ich usunięcia nie będzie się golił.
„Spojrzenie jakim patrzył na mnie Dwyane Wade było tego warte. Czuje, że był mną trochę zażenowany, ale to dobrze, bo czasem trzeba tego doznawać.” Kontynuował Shane.
Dwyane nie był do dyspozycji mediów na ostatnim treningu Heat z powodu kontuzji kolana. Jest coraz lepiej, a odpoczynek mu się bardzo przyda. W meczu numer 1 ma zagrać. Sztab trenerski Heat przygotowuje zapiski o obu potencjalnych przeciwnikach Miami. Nie wiadomo jeszcze z kim będą grać w drugiej rundzie. James na pytanie jednego z reporterów, co robią na treningach, gdy nie wiedzą nawet kto będzie ich przeciwnikiem odpowiedział, że dużo biegają.
„Nie lubię tego. Na prawdę nie lubię mieć dużo wolnego czasu. Wolę grać co 48 godzin czy 72 godziny. Jest to trudne.” Mówił LeBron.
Mistrz drugiego planu mówi wszystko: FACEPALM :D
Takie wąsiska noszą i nosili pedały z San Francisko w latach 70/80. Dlatego to słuszne zażenowanie Wade’a.
Naprawdę piszemy razem. Pozdro