Nike wypuściło niedawno na rynek wersję Post Season butów sygnowanych nazwiskami Kevina Duranta, Kobego Bryanta i LeBrona Jamesa. Podobnie jak w zeszłorocznej edycji Elite, obuwie zostało wyposażone w prawdziwe włókno węglowe, kevlar i inne bajery.
Miało to ulepszyć buty – Playoffs to nie przelewki i potrzeba mieć na stopach coś lepszego niż w sezonie zasadniczym. Wprowadzono zatem Kobe 7 Elite, Lebron 9 Elite i Hyperdunk 2011 Elite. Każdy z nich był dużo lepszy w wersji Elite niż w standardowej. Dlatego z niecierpliwością wyczekiwałem na Playoffy nie tylko z powodu wyścigu o pierścień, ale także aby przekonać się, jak tym razem projektanci Nike poradzili sobie w stworzeniu wersji Elite.
Kiedy tylko zobaczyłem zdjęcia byłem trochę skonsternowany – Hyperdunk 2012 był wyśmienitym butem (jeden z moich ulubieńców roku 2012) i trochę się rozczarowałem nie widząc go w najnowszym Elite Pack. Gdyby zastosować Lunarlon na całej długości a nie sekcyjnie, Hyperdunk 2012 byłby niesamowity – ulepszona wersja buta dla każdego od rozgrywającego aż po centra. Jednak rozumiem, że oddano to miejsce KD V. Są one rewelacyjne – o niebo lepsze od „czwórek” – po raz pierwszy sięgają za kostkę, a dopasowanie jest perfekcyjne. Jedyny problem dla mnie to wentylacja, a raczej jej brak ale spodziewałem się że poprawią to w wersji Elite.
Różnice w wyglądzie są oczywiste – KD skrócono, w Kobe dodano dynamiczny FlyWire, a Lebron zostały wyposażone w chorą ilość włókna węglowego. Najbardziej mnie ciekawi to, jak projektanci Nike usprawnią niemalże doskonałe buty. Lebron X są najlepsze w historii modelu, podobnie Kobe i KD. Czy Nike się udało i stworzyło buty warte, swojej wysokiej ceny ? Czy udało im się wyprodukować prawdziwe „potwory”, które będą zawsze dawały z siebie 110 % ? Czy też wyszła im kompletna klapa ? Na te i inne pytania poznacie odpowiedz w nadchodzącej potrójnej recenzji Nike Elite Series 2.0
Droga redakcjo wiem, że to nie jest miejsce na takie komentarze, ale może pokusilibyście się na jakiś artykuł o ew. trade Monta Ellis’a ?
Ellis flirtuje z Kings, i ma zająć miejsce Tyreke’a Evansa. Poza tym po meczu numer trzy P.O.miało dojść do przepychanki w szatni Bucks między Ellisem i Larrym Sandersem. Stąd też Ellisa kariera w Bucks jest skończona.
Kogo stać na takie buty….. ;/
Dokładnie. Ostatnio w foot lockerze patrzyłem LBJ X w podstawowej wersji kolorystycznej to kosztowały 600 zł. Najlepszą cenę mają dla mnie jednak najnowse Jordany XX8. W Polsce kosztują około 1200 zł.
kosztują tyle, ile podyktuje Nike PL – jeszcze niedawno w PL mieliśmy taryfę ulgową, przez co modele Kobe’ego. LeBrona kosztowały nie raz mniej niż za oceanem, lecz to się skończyło. nie od dziś wiadomo, że przelicznik kursu ceny w $ do tej w Euro wynosi 1:1 (czyli za oceanem np. 140$, w Europie 140Euro). buty drożeją, bo wszystko wokół drożeje (choćby ich transport z Azji).