W ostatnich dniach Charles Barkley nawiązał do słabych występów Kendricka Perkinsa z Oklahomy City Thunder, którego być może trener Scott Brooks zastąpi efektywniejszym Nickiem Collisonem. Ponadto wczoraj byliśmy świadkami wspaniałego statystycznego występu zadaniowca Miami Heat, Shane’a Battiera, który zanotował najwyższy podczas tegorocznych play offs współczynnik „+/-” , na poziomie 42. Rzućcie okiem, którzy gracze, biorąc pod uwagę pełne 48 minut w grze, legitymują się największym współczynnikiem.
Dla przypomnienia ten współczynnik pokazuje jaką przewagę uzyskuje dana drużyna (lub ile traci), kiedy wymieniony poniżej zawodnik przebywa na parkiecie.
1.Chris Andersen — plus-29
2.Mike Conley — plus-24
3.Shane Battier — plus-23
4.Pablo Prigioni — plus-23
5.Nate Robinson — plus-19
6.Stephen Curry — plus-18
7.Nick Collison — plus-18
8.Tyson Chandler — plus-16
9.Klay Thompson — plus-15
10.Lance Stephenson — plus-15
11.Kevin Durant — plus-14
12.LeBron James — plus-13
13.Dwyane Wade — plus-13
14.Raymond Felton — plus-11
Więcej o +/- poczytacie tutaj.
+/- Andersena pokazuje jak dominujący mogliby być Heat gdyby dołożyli do składu solidnego centra (chociażby ktoś pokroju Dalemberta). Bosh mógłby wrócić na 4 co na pewno lepiej by wpłynęło na jego grę, nie dostawaliby od każdego batów na tablicach i mieliby strasznie zacieśnioną obronę z klasycznym klocem pod obręczą.
Dziwi mnie, że Riley przez te 2 lata nie był w stanie przekonać nikogo do gry za niższą kasę jako ostatnia cegła w budowie Heat.
Andersen pasuje idealnie, jest bardzo mobilny, a na to stawia Pat, dlatego nie dadza tam wolno ruszajacego sie kloca. Mysle ze gdyby mogliby dostac DH za free to by go olali…jest wielki ale maksymalnie drewniany jak dla mnie( w tym sezonie oczywiscie)
+ 42 …pierwszy raz cos takiego widze:D brawo dla Heat
Heat przydałby się taki Dalembert, ale na 10-15 minut w meczu, bo oni wolą centra z dobrym rzutem z 5-6 metrów, co potrafi Bosh, LeBron jest stworzony do izolacji, to niech przeciwnicy martwią się o kloców pod swoim koszem, coby James nie miał zbyt łatwo;) Anderson jest świetny do ich stylu gry, chyba to właśnie on był tym brakującym elementem układanki, a przeciwnicy niech sobie zbierają, ważne by nie mieli łatwych rzutów.
Wychodzi na to, że raczej Heat przydałby się ktoś o charakterystyce Hawesa niż Dalemberta