Jak informowaliśmy przed miesiącem tak też najprawdopodobniej się stanie. Michael Jordan i Charlotte Bobcats oficjalnie wnieśli sprawę do sterników ligi o przywrócenie drużynie z Północnej Karoliny pierwotnej ich nazwy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem M.J.’a to w sezonie 2015-16 Rysie powinny zmienić się w Szerszenie.
Cały proces za aprobatą Rady Gubernatorów ma zająć 18 miesięcy i zakończy się podczas 69 sezonu NBA. Jak wiadomo Tom Benson postanowił zmienić nazwę drużyny Nowego Orleanu na bardziej miejscową, wybierając Pelikana na nowe logo kupionego przez niego klubu, porzucając starego – dobrego Szerszenia.
Jordan z kolei zamierza nawiązać do korzeni (i puścić w odstawkę słabo chwytliwego Rysia) swojego klubu i pierwotnej nazwy zespołu, który był symbolem NBA lat ’90tych w erze Larry’ego Johnsona, Tyrone’a Boguesa i Alonzo Mourninga. Następnie drużynę przeniesiono na wskutek wniosku poprzedniego właściciela George’a Shinna, a po drodze ekipa rezydowała nawet w Oklahoma City, podczas pamiętnego huraganu Katrina.
Jordan chce większej popularności, większych wpływów z reklam i sprzedaży bardziej cenionego wśród fanów znaku, a być może do czasu zmiany nazwy uda mu się jeszcze poprawić wyniki zespołu (z nowym trenerem i jeszcze lepszymi zawodnikami)?
Ale co to da? Trzeba wreszcie ruszyć tą drużynę do przodu. Bez dobrego GMa i trenera to się nie uda. Jordan przestudiował na drużynie chyba wszystkie możliwe błędy jakie mógł.
Co to da? Dużo więcej pieniędzy, pamiętam z czasów dzieciństwa jak śmigałem w czapce z daszkiem startera charlotte chornets(oczywiście miała 8 pasków bo to wtedy był „oryginał”:D czy kurtce ze znaczkiem szerszenia. Dziś jak dojdzie do zmiany loga zrobie to samo, kupię sentymentalną czapeczkę i z dumą będę ją nosił jak zapewne tysiące innych fanów :) (Gimby nie pamiętajo)