James: Nie jesteśmy po prostu kolejną drużyną!

LeBron James postanowił odpowiedzieć na słowa Franka Vogela, który stwierdził, że Miami Heat dla Indiany Pacers są tylko kolejną drużyną w playoffs. „Król James” ma zupełnie odmienne zdanie na ten temat i radzi swoim rywalom, by lepiej się przygotowali do starcia z jego ekipą.

heats

Po wyeliminowaniu New York Knicks szkoleniowiec Indiany Pacers, Frank Vogel stwierdził, że Miami Heat to po prostu kolejna drużyna, którą muszą pokonać chcąc awansować do finału ligi.

– Nie jesteśmy tylko kolejnym zespołem. Nie rozumiem co on mówi, ale nie jesteśmy po prostu kolejnym zespołem na ich drodze. Mamy świetny zespół. Jeśli jednak tak uważa, to Pacers nie powinni się przygotowywać do starcia z nami. Ja jednak im radzę, by lepiej to zrobili – powiedział James.

Miami Heat i Indiana Pacers we wtorek rozpoczną rywalizację w finale Konferencji Wschodniej ligi NBA. Będzie to rewanż za ubiegłoroczną rywalizację, z której zwycięsko wyszły popularne „Żary” z South Beach.

– Jesteśmy gotowi na wszystko. Wierzę, że będzie podobnie jak w poprzedniej serii. Pewnie będą próbować grać ze mną bardzo fizycznie i zatrzymać mnie wszelkimi dostępnymi środkami. Nie wiem tego na pewno, ale tak może być. Będą musieli jednak pokonać całą ekipę Heat, a nie tylko mnie – zakończył LeBron.

Komentarze do wpisu: “James: Nie jesteśmy po prostu kolejną drużyną!

  1. Vogel już takiego samego buca zgrywał rok temu. Kolejną drużyną? W teorii na ich drodze tak, w praktyce to obecni mistrzowie NBA i drużyna z najlepszym bilansem mająca w składzie 4 krotnego MVP i dwóch MVP finałów… Just sayin’, żeby się Frank z Indianą nie przejechał, bo to mocny team, ale na pewno bym nie chciał ich widzieć w finale kosztem Miami.

    1. A co miał powiedzieć? Że Heat to zdecydowany faworyt, i że są lepsi niż zespół Vogela? C’mon.

      A Bronek niech tak nie spina tyłka, bo Vogel nic złego nie powiedział.

  2. Vogel pewnie chce zdjąć presję z drużyny, opanować emocje po meczach z Knicks. A może Pacers czują się po prostu pewnie i czują, że są mocni. Szykują się dobre mecze, ale faworytem są Heat.

  3. Zgadzam się z trenerem Pacers. Nie można odebrać wielkości drużynie z HEAT i tego, że na razie to oni są aktualnymi mistrzami NBA ale dla Pacers to po prostu kolejny rywal, którego muszą pokonać żeby dostać się do finałów ligi czego im życzę. Tak samo dla Miami to Indiana jest kolejnym przeciwnikiem, którego muszą pokonać żeby dostać się do finałów. Drażni mnie takie gadanie LBJ. Jakby Vogel miał patrzeć na nich jak to sobie wyobraża LBJ to najlepiej jakby w ogóle oddał rundę HEAT i pozwolił im wygrać 4-0 co by się nie przemęczali chłopaczki i mieli więcej sił na próbę obrony mistrzostwa.

  4. Było o tym na yahoo wczoraj. Vogel nie powieszał, że są TYLKO kolejną drużyną w drodze do finałów, powiedział, że Miami to kolejna drużyna na tej drodze i tak do tego podchodzą. Reporter dodał od siebie, że to TYLKO kolejna drużyna, co sprawiło, że to TYLKO brzmi jakby Vogel lekceważył Heat.

    „Frank Vogel said after last night’s game, “They’re the next team that’s in our way and that’s how we’re approaching it.”

    Reporter to LeBron: “Vogel was saying last night that you guys are just another team.’’

    LeBron: “We’re not just another team. I don’t understand what he’s saying. But we’re not just another team. It’s not true.’’”

  5. Lebron spina tyłek bo wie ze z Knicksami mialby latwiej ( Melo / Smith ew. Shumpert i kto wiecej moglby im zagrozic? )a z Pacers ma Hibberta ktory nakrywa Bosha czapka, Westa ktory ustawi Birdman-Birdman jak chce, Stevensona ktory prze przez parkiet jak LBJ , George’a w primie ktory Wade ma chyba juz za soba, i Hilla ktory moze ogarnac 3jki jak Ray Ray i Battier … i co, matchup juz nie jest taki łatwy ajjt !?
    dobra seria przed nami, tak samo jak Miśki z Ostrogami na zachodzie .

    pozdro600

    1. ustawi Birdman’a…
      nie sądzę, żeby ktkolwiek ustawił Birdmman’a

  6. Indiana w tym momencie jest chyba w najlepszym polozeniu z pozostalych ekip. Wschod to wszyscy, stawiaja na Miami, na zachodzie nie ma murowanego zwyciezcy

  7. Ewentualna wygrana Indiany mnie nie zdziwi.Ja tam uwazam,ze Indiana i NYK bylo stac na ogranie Miami.RS nawet to potwierdza.

    Jesli Wade nie poprawi znaczaco gry to Indiana awansuje.Miami w zeszlym sezonie wygralo serie glownie dzieki wybitnej postawie Lebrona i Wade.

    Indiana ma George’a ktory jest jednym z lepszych defensorow na Lebrona/Wade,Hibberta centra ktory chyba najbardziej uprzykrzyl wjazdy Lebronowi ostatnimi czasy.Hill,Stephenson,West sa wstanie wytrzymac tempo finału konferencji.Ławka Indiany zbyt wiele punktow nie dostarczy,ale jest tam paru graczy,ktorzy utrudnia zycie rezerwowym Miami.

    Rozum 4-2 dla Heat,ale bede za Pacers i licze,ze wygraja 4-2.

  8. a ja z kolei słyszę: bla bla bla, bla bla bla, bla bla
    to normalne
    Podobnie jak przed walkami bokserskimi muszą się wyszczekać a telewizje musza zapełnić czymś czas wolny od meczy (czytaj: zarobić na wywiadach które nic do sprawy nie wnoszą)

Comments are closed.