05-06 Miami
94-95 Houston
80-81 Boston
77-78 Bullets
74-75 Warriors
Wiecie co łączy te 5 zespołów? Zdobywały tytuł bez ani jednego gracza w All-Defensive Teams. Jedyne 5 z 43 mistrzowskich zespołów od czasu wyróżniania najlepszych obrońców na swoich pozycjach. Zespoły mistrzowskie łączy dużo więcej niż jedynie ta statystyka. Można to określić jako kilka kluczy do mistrzostwa. Wymienimy zatem kilka z nich i przyjrzymy się przez ich pryzmat szansom na tytuł pozostałych w grze ekip.
Skoro już jesteśmy przy All-Defensive Teams to zobaczmy, które ekipy miały swoich przedstawicieli w tych drużynach. Heat? James. Pacers? Paul George. Grizzlies? Gasol, Conley, Allen. Spurs? Duncan. Każda ekipa spełnia warunek.
All-NBA Teams, czyli gwiazda musi być. Od czasu typowania trzech piątek (1989) tylko raz zdarzyło się, żeby mistrz nie miał w nich, ani jednego reprezentanta. W 1989 roku tą sztukę uczynili Detroit Pistons. Mieli bardzo zgrany kolektyw, podobnie jak wiele innych mistrzowskich ekip, ale zawsze potrzebny był ktoś kto tą ekipę poprowadzi.
Będzie ktoś w All-NBA Teams z drużyny Heat? Jak najbardziej. Pacers? Może George. Grizzlies? Marc Gasol. Spurs? Duncan, Parker.
Defensive Ratings (ilość traconych punktów na 100 posiadań). Od 1991 roku (1 tytuł Bulls i Jordana) tylko dwa razy drużyna zdobywająca mistrzostwo była po za najlepszą dziesiątką defensive ratings. Rockets w 1995 roku i Lakers w 2001. 5 razy tytuł zdobywała ekipa z najlepszą defensywą w NBA. 9 razy tytuł zdobywała drużyna tracąca poniżej 100 punktów na 100 posiadań, a tylko 3 razy ekipa, która miała Defensive Rating powyżej 105. Oczywiście nadal bierzemy pod uwagę czas od 1991 roku włącznie (w tym czasie było 22 mistrzów).
Kto jest w pierwszej dziesiątce ratingów defensywnych z drużyn, które wciąż grają? Grizzlies, Pacers, Spurs, Heat – każda ekipa, która została w grze. Poniżej 100 punktów – Grizzlies, Pacers i Spurs. Powyżej 105 punktów defensive ratingu nie ma żaden finalista konferencji.
Równowaga po obu stronach parkietu jest ważna, dla udowodnienia Offensive Ratings. Bierzemy pod uwagę taki sam okres czasu jaki braliśmy przy Defensive Ratings. Zatem czterokrotnie zdarzyła się sytuacja, żeby mistrzem była drużyna będąca poza pierwszą 10 Offensive Ratings w danym sezonie – Lakers 2010, Pistons 2004, Spurs 1999 i Rockets 1994. Czterokrotnie również mistrzami zostawała ekipa z największą ilością punktów na 100 posiadań i za każdym razem byli to Bulls (1991, 1992, 1996, 1997). 9 z 22 ekip wygrywało tytuł gdy było wyżej w rankingach ofensywnych, a 2 (Mavs 2011 i Bulls 1996) były w obu kategoriach na równi.
W tym roku Heat mieli najlepszy Offensive Rating w całej NBA (110.3), San Antonio Spurs uplasowało się na 7 pozycji (105.9). Grizzlies są na miejscu 18-tym (101.7), a Pacers są jedno oczko za nimi (101.6). W ostatnich 23 sezonach tytułu nie wygrał nikt z tak niskimi Offensive Ratings. Najsłabsi byli Pistons w 2004 – 102 punkty na 100 posiadań. Te 2 ekipy są jednak wyżej w rankingach defensywnych niż ofensywnych, podobnie jak Spurs. Heat zajęli 9 miejsce w rankingach defensywnych, przy pierwszym w ofensywnych.
Zwolnij tempo! Tytułów zwykle nie wygrywają zespoły, które grają szybko. Weźmy pod uwagę ostatnie 22 sezony i tempo gry poszczególnych drużyn. Mistrzowskie zespoły wolą zwolnić tempo i spokojnie, według schematu rozegrać akcję. Przekłada się to na mniej posiadań w trakcie meczu. Tylko 3 mistrzowskie zespoły były w pierwszej dziesiątce ilości posiadań w ostatnich 22 sezonach – Lakers 2009 i 2002, a także Rockets 1995. 7-krotnie mistrzem zostawała ekipa z tempem 90 posiadań na mecz lub mniejszym.
W tym roku żadna ekipa w NBA nie miała tempa mniejszego niż 90 posiadań na mecz. Z drużyn, które wciąż są w grze tylko Spurs byli sklasyfikowani w pierwszej dziesiątce – 6 miejsce i tempo 96.4. Jeśli Spurs zdobyliby tytuł, byliby najszybciej grającym mistrzem NBA od 1991 roku. Grizzlies są drugą najwolniej grającą drużyną NBA (91.1), Pacers szóstą (92.8), a Heat ósmą (93.0).
Mistrzowskie zespoły zawsze bardzo dobrze zastawiają swoją tablicę i w ostatnich 10 latach zawsze znajdowały się w pierwszej dwunastce ekip najlepiej zbierających w defensywie. Nie licząc Lakers 2009 to za każdym razem mistrz był wyżej lub na równi w klasyfikacji zbiórek defensywnych niż ofensywnych. 7-krotnie w trakcie tych 10 lat mistrz był w dziesiątce najlepiej zbierających defensywnie.
W tym roku z drużyn, które wciąż są w grze, czwartą najlepiej zbierającą drużyną w defensywie całej NBA byli San Antonio Spurs. Tuż za nimi uplasowali się Indiana Pacers. 14 miejsce zajęli Heat, a 24 Grizzlies. Miśki zdecydowanie wolą ponawiać akcje, jednak odbija się to na ich zbiórkach defensywnych. Heat za to byli najsłabiej zbierającą drużyna ogólnie. Gdyby zdobyli mistrzostwo byliby pierwszą drużyną w historii, która zdobyła tytuł, będąc najgorzej zbierającą ekipą NBA.
Statystyki statyskami. Żadna z ekip nie spełnia wszystkiego, nikt nie jest idealny. Jedyną rzeczą, która charakteryzuje wszystkich mistrzów NBA, bez wyjątków, to wygranie wszystkich swoich serii w play-offach. Jednak wydatnie w tym pomagają wszystkie klucze, które wcześniej wypisałem.
Bardzo fajny artykuł. Ciekawostka o której pojęcia nie miałem :)
zgadzam się z przedmówcą:) fajnie się to czyta;) widać po lekturze, że faktycznie naprawdę dobre zespoły pozostały w grze:)