Wczoraj zadebiutowała Brittney Griner, numer 1 draftu WNBA, grająca w Phoenix Mercury. Wszyscy czekali na to, co pokaże Griner i nie zawiedli się. 17 punktów, 8 zbiórek i 4 bloki to świetne statystyki jak na pierwszy mecz w profesjonalnej lidze. Niestety Griner szybko złapała kilka fauli i musiała spędzić dość dużo czasu na ławce. Jej nieobecność wykorzystały dziewczyny z Chicago Sky i objęły dwucyfrowe prowadzenie, które utrzymały do końca meczu. Pomimo przegranej z Chicago, Brittney miała szansę pokazać też swój niesamowity atletyzm – zrobiła dwa wsady już w swoim pierwszym meczu. Na uwagę zasługuje też Elena Delle Donne, numer 2 draftu, która zdobyła 22 punkty dla Sky.
Oczekiwania odnośnie Griner są wielkie. Pokazała swój talent w NCAA notując więcej bloków niż ktokolwiek w historii tej ligi… tak, miała przynajmniej o 100 więcej niż, grający obecnie dla Miami Heat, Jarvis Varnado ze swoimi 564 blokami. Dołóżmy do tego 18 wsadów i aż sam się boję co w przyszłości będzie wyczyniała Griner na parkietach WNBA.
Najlepiej podsumowuje to ten tweet:
In just 1 career WNBA game, Brittney Griner already has as many career dunks (2) as any other player in WNBA history.
— ESPN Stats & Info (@ESPNStatsInfo) May 27, 2013
Patrząc na styl gry Brittney Griner i na to jak ogromna będzie jej dominacja w WNBA, myślicie, że miałaby jakiekolwiek szanse w NBA? Jako ciekawostkę pragnę przypomnieć o Ann Meyers z UCLA, która została zaproszona na oficjalny trening Indiany Pacers, przed sezonem 1979-1980. Niestety, nie dostała się do ostatecznego składu.
Jest lepsza niż Marcin ;-)
podejrzewam ,że w 12stce Bobcats miałaby miejsce;-)
tegoroczny draft jest bardzo promowany przez wnba bo to chyba ostatnia ich nadzieja, bo już pewnie by zbankrutowali, top3 Gringer dunki, Delle rzut i Diggins jako że jest ładna to też czesto w kazdych mediach, niech działają a co do Gringer w NBA to szanujmy się, po co? to może inne sporty też połączmy, bez sensu
* Griner
Gdzie ona ma cycki?
Tam gdzie Ty umiejętności koszykarskie.
Ludzie, nie róbcie sobie jaj z tą grą w NBA. Chyba tylko jako freak show, wymiennie z karłem i 3-metrowym Azjątą. Niskie i chude kobity może dominuje, ale technicznie wygląda przeciętnie, a fizycznie zdominuje ją praktycznie każdy ogarnięty SF.
Przy tej wypowiedzi nie musiałeś nikogo obrażać :)
On po prostu w zdecydowany sposób napisał to co ja zamierzałem napisać. :-)
Ona faktycznie jest wielka… wśród kobiet. Tam może sobie napstrykać tyle bloków ile chce. Jednak ten kto myśli ze miała by jakiekolwiek szanse w NBA musi być „klepnięty”.
Ile średnio mierzy zawodniczka WNBA a ile zawodnik NBA? Ile waży? Ile dźwignie na klatę? Co do jej „wsadów” to… ile ona ma? 203? Robinson ma 175 i chyba wszyscy wiemy co wygrał i ile razy Potrafi tez centra zablokować. Bouges też potrafił (w koledżu) a przecież wiemy ile miał wzrostu.