Podczas finałów konferencji z Memphis Grizzlies MVP Finałów 2007 roku ogrywał Mike’a Conley’a serwując rywalowi z Miasta Elvisa średnie na poziomie 24.5pkt, 9.5as , 2.0 przech. i trafiając przeciętnie z 53% skutecznością z pola gry. Co ciekawe Francuz osiągał wszystkie te noty przeciwko drugiej najlepszej defensywie NBA podczas sezonu zasadniczego. Parker ponadto podkreślił swoją siłę w tej serii zapisując na kartach historii ligi dwa niesamowite mecze; pierwszym z nich było spotkanie numer 2, w którym Tony zaliczył swój rekord asyst w P.O. – 18, natomiast drugim – było spotkanie numer 4, w którym Parker zanotował 37 oczek.
14 puntków w meczu numer 4 Parkera wpadło do kosza po penetracjach w strefę podkoszową – najwięcej z całej drużyny. Natomiast w całej serii, mimo grania przeciwko najlepszem defensorom ligi jak Tony Allen, Marc Gasol i Mike Conley, Francuz zanotował 40 oczek po penetracjach w pole pomalowane. Ponadto tylko Michael Jordan i Kareem Abdul Jabbar, zdobywali więcej punktów w ostatnim meczu wygranej serii, grając w hali przeciwnika. Dla przypomnienia Parker miał ich 37.
Dzięki piątemu awansowi do finałów organizacji z San Antonio, Parker wraz z Timem Duncanem i Manu Ginobilim stali się pierwszym tercetem, nie grającym ani dla Celtów (Bird, McHale i Parish), ani dla Lakers (Cooper, Johnson i Abdul Jabbar) mogącymi jako jedyni pochwalić się 4 wspólnym awansem do finałów NBA.
Parker w swoim dorobku posiada dwa spotkania w play offs podczas ostatnich 5 play offs, podczas których notował 35 punktów (lub więcej) na 70% (lub wyższej) skuteczności z gry. Żaden też inny playmaker NBA nie ma 100% skuteczności przy wygrywaniu finałów NBA. Natomiast Tony zrobił to po raz czwarty, przy czterech próbach. Za pewne pamiętacie, że podobnym wynikiem, a nawet lepszym, może pochwalić się Michael Jordan (6/6).
Parker ma szansę przebić dwóch wielkich rozgrywających Detroit Pistons, jedynych ostatnich MVP finałów z pozycji rozgrywającego, którzy zdobywali nagrodę dla najlepszego zawodnika ostatniej i decydującej o Mistrzostwie serii. Pierwsi dwaj, Isiah Thomas i Chauncey Billups wygrywali je po razie. Parker może zrobić to po raz drugi, wzorem choćby Magica Johnsona.
Parker, który od trzech sezonów jest najlepszym strzelcem Spurs i najlepiej podającym wśród Ostróg może pochwalić się również 70% skutecznością wygranych spotkań ze wszystkich rozegranych. Obecnie Francuz jest na drugiej pozycji za Magicem Johnsonem, którego procent wygranych dochodzi do liczby 73%. Za Parkerem natomiast plasują się takie sławy jak Oscar Robertson (62%), John Stockton (62%), Gary Payton (61%) i Isiah Thomas (58%).
Największą siłą lidera Spurs są akcje pick’n’rollowe, z których zdobywa średnio 8.5 pkt w meczu. Tylko LeBron James i Chris Paul wśród obecnych w play offs 2013 graczy, mogli pochwalić się wyższą zdobyczą punktową po tego typu zagraniach. Jednak Tony dominuje wśród wszystkich jedynek swoimi punktami zdobywanymi po penetracjach – 10.1 w meczu.
Na koniec; Kiedy Parker jest na placu gry jego zespół zdobywa średnio 10.7 pkt więcej od rywala (na 100 posiadań piłki). Kiedy Tony ląduje na ławce, to jego zespół zdobywa już tylko 8.5 pkt więcej od przeciwnika a różnica 2.2 pkt (ciągle na 100 posiadań) jest większą niż mają jego najwięksi przeciwnicy (Chris Paul, Stephen Curry, Russell Westbrook czy Deron Williams).
Uważam, że to TP powinien byćw pierwszej piątce NBA a nie CHP.
też uważam, że Tony zamiast CP3
Parker jest niestety mocno niedoceniany przy wyborze pierwszej piątki, a ma chyba najlepsze wykończenie ze wszystkich rozgrywających w lidze.
Dlatego, bo Spurs nie grają spektakularnie jak np. Clipps, a mega efektywnie. To niestety działa na publikę. Conley jest świetnym defensorem na pozycji 1, a Parker rozbił z nim co tylko chciał
100% skuteczności w awansie do finałów NBA z finałów konferencji? Rozumiem że z Thunder rok temu to przegrali Sonics?