Chris Andersen został zawieszony przez władze ligi na szóste spotkanie serii z Indiana Pacers za niesportowe zachowanie w stosunku do Tylera Hansbrough.
Znany z bardzo agresywnego stylu gry duet starł się w drugiej kwarcie meczu w Miami. Całe zdarzenie możecie zobaczyć poniżej:
Sędziowie ukarali obu (!) graczy przewinieniami technicznymi, dodatkowo Andersen otrzymał faul niesportowy 1 (niesportowy 2 oznacza automatyczne wyrzucenie z boiska).
NBA przyjrzała się całej sytuacji i wczoraj jej przedstawiciel – Stu Jackson – wydał oświadczenie, w którym pada informacja o podniesieniu rangi faulu Birdmana do 2 i wykluczeniu go z G6 oraz pozbawieniu płacy za ten mecz. Poniżej uzasadnienie:
Anderson rozpoczął starcie uderzając Hansbrough i sprawiał trudności przy próbie zakończenia sprzeczki przez sędziów.
O tym, że Birdman będzie zawieszony mogliśmy być przekonani już wczoraj po tym jak komisarz NBA – David Stern – powiedział mediom, że jego zdaniem środkowy Heat powinien zostać wyrzucony z boiska zaraz po sprzeczce. Dodatkowo Stern zapowiedział, że liga bardzo wnikliwie przeanalizuje nagranie.
Co ciekawe, rok temu Heat także otrzymali zawieszenie dla swojego podkoszowego (Haslem) na mecz nr 6 za niesportowy faul na… Psycho T.
Poza sytuacją Andersena, liga przejrzała również inne sporne sytuacje z G5 i podniosła do rangi niesportowych przewinienia Westa, Mahinmiego i Wade’a.
Dobrze tak pedofilowi :>
Jestem w ciężkim szoku. NBA zawiesiła gracza Heat. WOW.
Szczerze mówiąc to nie wiem jakim cudem on nie wyleciał z boiska zaraz po zajściu.
Bardzo dobra decyzja.
I proszę odezwali się wszyscy hejterzy Miami. A właśnie, że decyzja jest zła. Wystarczyło ukaranie podczas meczu. W latach 90-tych, które tak wszyscy wspominają z nutką nostalgii takich zagrań było na pęczki. Emocje (także te złe) to jest część tej gry.
Jestem przeciwny kierunkowi w jakim idzie NBA. Przecież dzisiaj już nawet nie można się cieszyć z punktów w taki sposób w jaki się chce. Czy chcemy oglądać zmagania cyborgów czy może ludzi z ich wadami i zaletami? Co jest ciekawsze?
W końcu jakiś normalny człowiek się wypowiada. Koszykówka to walka. Pozdro
Popieram cie:) polac mu:)
No właśnie. Koszykówka to walka, a nie bijatyka. Ten pomazany idiota powinien od razu wylecieć z boiska.
Skoro NBA wprowadziła już takie a nie inne przepisy to zawodnicy muszą je respektować. Dodatkowo „kolorowy” zaatakował Tylera Hansbrough bez najmniejszego powodu.
Skoro dla was można podczas meczu bez powodu wparować całym ciałem w przeciwnika i później jeszcze go popychać to gratuluję.
Człowieku jacy hejterzy? Naprawdę do niektórych nie dociera, że inni ludzie mogą kibicować innym drużynom?
A decyzja jest DOBRA, za identyczne zagranie w serii Heat-Bulls Nazr został wyrzucony i dostał zawias, jakby tu tego nie było, to można by to odebrać jako otwarcie przyznanie ligi, że chcą Miami w Finałach
@cosmo i wtedy też uważałem, że zawieszenie było niesłuszne. W zupełności wystarczyła kara w meczu. Nie dajmy się zwariować. Nikt nie mówi o bijatyce na parkiecie, ale ktoś tam kogoś trąci barkiem i już się robi aferę, trochę słabe.
Poza tym gdzie są sędziowie? To chyba oni powinni panować nad emocjami graczy podczas meczu. A teraz wszystko rozgrywa się przy zielonym stoliku. To jest fair? A może Stern sobie wymyślił, by zawiesić Andersena, Heat przez to przegrają, będzie Game 7, więcej emocji, więcej kasy, liga rośnie w siłę.
Pytasz jacy hejterzy? Teksty typu: „Jestem w szoku, że zawieszono gracza Heat” chyba nie wnoszą racjonalnych argumentów do dyskusji? Poza tym tak na marginesie, to mogłeś „wyciągnąć” sto innych sytuacji potwierdzających Twoją tezę, ale Ty akurat przypadkiem wyciągnąłeś tę która jest „przeciwko” Heat. Pewnie przypadek, ale ciekawe :)
@NBAfan Co merytorycznego do dyskusji wnosi Twoje stwierdzenie: „… ten pomazany idiota..”?
Wrzuć swoje zdjęcie to ocenimy Ciebie jak wyglądasz, może masz pryszcze i przez to wyśmiejemy Twoje komentarze? Bardzo bym prosił o kulturę w komentarzach i nie obrażanie innych osób. Dyskutujmy, nie zgadzajmy się ze sobą, ale z kulturą.
NBAfan: Damian napisał, że wystarczyło ukarać Andersena. To znaczy: że mu się należało. Bo należało się. Dlaczego? Bo po pierwsze zaatakował – a do tego – nie tego, którego powinien: to Paul George zainicjował całą machinę: „akcja-reakcja”. Birdman wybrał nie tego, którego powinien. W każdym przypadku powinien usiąść na ławce albo opuścić boisko i ochłonąć „za karę”, „za naganną postawę”. I tyle. Walczymy dalej. Osłabianie zespołu w takim momencie rozgrywek to debilne działanie NBA. I dlatego zgadzam się z Damianem. Tu chodzi o trend, w jakim podąża liga. Chcą pozbawić gry w koszykówkę emocji. To jak jak chcieć uczyć pitbulla bycia potulnym pluszakiem. Niby się da teoretycznie. Ale co zostanie z jego charakteru, co zostanie z jego kręgosłupa? … Niech każdy sam sobie odpowiada na te pytania. A nade wszystko: Get real.
Damian Suchan
Po pierwsze to nie przypominam sobie, żebyśmy byli na Ty. Po drugie to że jest „pomazany” każdy widzi w każdym meczu Heat. Po trzecie swoim zachowaniem z filmiku powyżej udowodnił, że jest idiotą. Normalny człowiek nie atakuje drugiej osoby bez powodu i później nie rzuca się jeszcze do sędziów.
„Pytasz jacy hejterzy? Teksty typu: „Jestem w szoku, że zawieszono gracza Heat” chyba nie wnoszą racjonalnych argumentów do dyskusji? ”
Rozumiem, że to też nieoficjalny wyjazd do mnie. Otóż tak. Jestem w szoku, bo zawiesili gracza Heat. Przypomnij sobie łokieć Wade’a w Stephensona. Wówczas sędziowie nawet nie odgwizdali faulu. Później raczyli dać chyba faul niesportowy.
Proponowałbym Panu się trochę zdystansować i spojrzeć na sprawę trochę bardziej obiektywnie. Skoro NBA zdecydowała się walczyć z takimi zagraniami to musi to robić konsekwentnie. Anderson zrobił źle i poniesie tego konsekwencje. Ot co.
„Poza tym gdzie są sędziowie? To chyba oni powinni panować nad emocjami graczy podczas meczu. ”
A jak mają panować nad emocjami graczy? Przecież ta sytuacja wynikła z niczego. Gracz Indiany NIC NIE ZROBIŁ Andersonowi. Nawet go nie dotknął.
„A teraz wszystko rozgrywa się przy zielonym stoliku. To jest fair? A może Stern sobie wymyślił, by zawiesić Andersena, Heat przez to przegrają, będzie Game 7, więcej emocji, więcej kasy, liga rośnie w siłę. ”
No to nieźle Pan popłynął w swojej fantazji. Jeszce nawet mecz się nie zaczął a Pan już skazuje swoich ulubieńców na porażkę. Poczekajmy do meczu.
z typ „panowaniem” to już chyba za bardzo pojechane jak dla mnie, to jest forum sypmatyków nba, musimy sobie tutaj „panować”?
można się nie zgadzać, że liga idzie w nie tą stronę pod względem karania, ale skoro już takie zasady są, to trzeba się do nich stosować, – w tym wapadku minimum co sędziowie powinni byli zrobić to od razu wyrzucenie Andersona z meczu
gdy były narkoman i co najgorsze podejrzany o pedofilię gracz nie panuję nad sobą na boisku,to w komentarzach jakiś oddźwięk zawsze będzie
Szczerze mówiąc, to łokieć Wade’a był bardziej chamski, no ale to jest przecież Wade. Fakt faktem, że i tak jest to sukces, że zawiesili Andersena.
Teraz nie ma opcji, żeby nie było G7. Heat stracili właściwie jedyny argument przeciwko ograniczeniu wewnętrznej gry Pacers. W połączeniu z przeciętnością 2/3 Big 3 oraz Allena i Battiera powrót tej serii na Florydę wydaje się nieunikniony
gówno nie sukces, bez birdmana heat mogli polozyc mecz5 , a tak to musztarda po obiedzie :(
Lekko dzisiaj Heat wygra, Indiana sie spali. Nerwy ich zjedza. Teraz Wade i CB przystapia do ataku i SB w koncu odpali 3
Histeria wokół „sędziowania dla Heat” to jakaś masowa paranoja, czy rodzaj dolegliwości? Przyjmuję następującą tezę: wiele osób uznaje, iż aktualni mistrzowie są „źli” [ nie lubiani, nie: ok, etc. Każdy znajduje sobie swój powód -> np. LBJ, Wade, nazwa zespołu, postawa, styl gry, trener, kolor koszulek, etc. ]. Lepiej ich zdetronizować. OK. San Antonio, Indiana? OK. Co potem? Co za rok? To samo? Bo mistrzowie z Indiany / San Antonio są źli? Dawać następnych? O to chodzi? Nie byłoby fajnie mieć miestrzów od dwóch / trzech / 10 sezonów? Byłoby nudno tak? Więc co sezon inni? OK. Bo „ktoś” tak chce, aby tak było? … Sorry. Ale to jest jakaś paranoja nie mająca nic wspólnego z „kibicowaniem”. A może lepiej być obserwatorem, podziwiać talent ich wszystkich, bez względu na kolor koszulki, numer, wygląd, wypowiedzi w mediach? Dobra, może inni z nas kibicują nazwom zespołów, charakterom, opaskom na głowach? Jak to jest? Niech ktoś to wytłumaczy po swojemu. Kibicowanie -> OK. Dla obserwacji / dla opaski. OK. Każdy sobie wybiera czemu / komu / z jakiego powodu kibicuje. I to jest ok. Ale nie paranoja. To już nie jest OK. Następny etap to już co? Siekiera wbita w auto z naklejką np. „Go Birdman”? Come on ..
Boże tego czytać nie idzie …
jeszcze jakiś temu wszyscy twierdzili że Papa Stern robi wszystko by LAL wygrywało, tak jest wszędzie i zawsze 2-3 lata temu Barcelona wygrywała dzięki sędziom, w tym Legia zdobyła MP dzięki sędziom i tak można wymieniać i wymieniać pewnie… twierdzenie że liga robi coś żeby dany zespół wygrywał jest zazwyczaj śmieszne (zazwyczaj bo pamiętamy dziwne WCF LAL z Kings-piszę fan LAL)
MIami mają w sobie bardzo dużo buty i dużo kibiców będzie zadowolonych jak ktoś ich pokona, czy Indiana, czy SAS
Wobec wywalenia Andersena, Wade i Bosh będą musieli wreszcie zagrać na wysokim poziomie bo nikt za nich tego nie zrobi. Może Allen się przebudzi albo chociaż Battier, bo grają przeciętnie albo jeszcze gorzej.Chyba Anthony wejdzie do rotacji na ten jeden mecz, ale z nim nie ma gry w ataku.
Dobrze tak , wywalić wszystkich dupków z miami
Tak lekko w kontekście tej dyskusji – żeby była jasność to nie porównuje tych dwóch sytuacji – ale tak z ciekawości co sądzicie o zachowaniu Westa w kierunku Chalmersa?
Sportowe emocje, których wszyscy bardzo się domagamy to jedna rzecz, ale niesportowe lub hamskie zachowania powinny być tępione. Kierunek w którym poszła NBA w ciągu ostatnich 10 lat chyba wcale ligi nie uatrakcyjnił – każde dotknięcie pod koszem to faul, radość i okazywanie emocji to od razu „dach”. Nie o to nam przecież chodzi. Chcemy, żeby to była twarda, męska gra, ale uważam, że za bójkę (lub takie popchęcia Andersena czy Mohammeda) to powinno być od razu odesłanie do szatni (jak czerwona kartka) – zamiast „pomeczowych wnikliwych analiz” Pana Sterna. Mecz to nie „teatr” – kultura owszem obowiązuje, ale to dalej sport. W USA poprawność polityczna wchodzi nawet na parkiet, wszystko musi być grzeczne i poukładane. A 2 metrowe, wypakowane byki mają reklamować zbieranie śmieci z dziećmi i kolorowanie obrazków w przedszkolach. Coś tu nie gra.
Bardzo trafne podsumowanie dyskusji. Pozdr
powinien wylecieć od razu z boiska, byłem w szoku ze sędziowie tego nie zrobili