Karuzela trenerska powoli zwalnia swoje tempo i coraz mniej niewiadomych zostaje nam na horyzoncie. Kolejna zagadka została rozwiana w Milwaukee. Tak jak zakładaliśmy przed ponad tygodniem i – wg ostatnich informacji Chrisa Broussarda – Bucks postawili na doświadczonego Larry’ego Drew czyli byłego już trenera Atlanty Hawks. Drew zostawił w polu Kelvina Sampsona (asystenta Rockets) i przejął schedę po duecie Scott Skiles – Jim Boylan.
John Hammond, manager Bucks, który nawet próbował zatrudnić Jerry’ego Sloana, postawił na 4-letnią umowę z Drew oraz kontrakt wart 10 mln USD. Ex coach Hawks dotychczas zapracował w NBA na bilans 128 wygranych i 102 przergranych oraz trzykrtonie z drużyną awansował do play offs. Teraz postara się o poprawę bilansu z Bucks, którzy zakończony sezon mieli poniżej kreski – 38:44.
55-letni Drew ma na koncie również asystenturę wśród Lakers, Pistons, Wizards i Nets. Jako rozgrywający występował w przeszłości w trykocie Lakers, Clippers oraz Pistons. Dla przypomnienia, został on zastąpiony w Hawks przez Mike’a Bundeholzera. Bucks będą drugą drużyną w samodzielnej, trenerskiej karierze Larry’ego Drew.