Do Draftu zostało 15 dni, wszystkie miejsca są już rozlosowane. Znamy też już graczy, którzy wezmą udział. Kto będzie wybrany z którym numerem? Na kogo zdecydują się wybierający w czołówce? Swój Mock Draft zaprezentował wam już Bargnani7, teraz czas na mnie i wersję rozbudowaną do 30 wyborów.
#1 – Cleveland Cavaliers – Nerlens Noel (Kentucky, PF/C, 211cm, 97kg)
W Cleveland mają już dość wiecznie kontuzjowanego Andersona Varejao i będą starali się koniecznie wymienić Brazylijczyka. Na jego miejsce przyjdzie Nerlens Noel. Noel rozegrał jedyne 24 mecze w NCAA, po czym zerwał więzadło w kolanie. Cavs mogą zatem wymienić kontuzjogennego Brazylijczyka, na równie kontuzjogennego Noela. Ale myślę, że opłaca się ryzykować, Noel z czasem może stać się bestią w pomalowanym i z pewnością odnajdzie się w defensywnym systemie Mike’a Browna. Jako, że w tegorocznym Drafcie nie ma gracza, który miałby większy potencjał od Noela, to Cavs powinni wybrać właśnie jego. Głównym atutem Noela jest jego atletyczność, a także obrona w pomalowanym. Noel notował 4.4 bloku na mecz i 9.5 zbiórki. Do tego 2.1 przechwytu. Do tego ma bardzo dobre warunki fizyczne. Sporo jednak do życzenia pozostawia jego gra w ataku, bo tam Noel albo kończy podania partnerów, albo zdobywa punkty po ponowieniu. Jednak w Cleveland mają już innych graczy od zdobywania punktów, a Noel swoje 10 punktów co mecz dołoży. Taki jego wkład w ofensywę będzie wystarczający.
Inne opcje: Ben McLemore (Kansas)
Porównanie do gracza NBA: Larry Sanders/Dikembe Mutombo
#2 – Orlando Magic – Ben McLemore (Kansas, SG, 195cm, 88kg)
W Orlando potrzebują wzmocnić obwód. Magic powinni pomyśleć nad Treyem Burkem, bo ten może stać się prawdziwym liderem drużyny. Jednak #2 to dla niego za wysoko według mnie, zatem Magic spojrzą w stronę Bena McLemore’a. Świetny z niego spot up shooter, gorzej z kreowaniem sobie samemu pozycji do rzutu. W Orlando brakuje rozgrywającego, który mógłby mu tą pozycję często kreować. Ale jeśli Magic sięgną po solidniejszego rozgrywającego na rynku wolnych agentów to opcja wyboru McLemore’a będzie bardzo słuszna. Inne plusy McLemore’a? Bardzo atletyczny, jego ścięcia w stronę kosza są zabójcze. Jest co najwyżej średnim obrońcą, ale nie ryzykuje w walce o przechwyty. Podejmuje dobre decyzje rzutowe, ale wciąż jest to rzecz, którą powinien stale poprawiać. Trener Kansas Bill Self powiedział, że McLemore jest najbardziej utalentowanym graczem jakiego trenował. A trenował min. Derona Williamsa.
Inne opcje: Trey Burke (Michigan)
Porównanie do gracza NBA: Ray Allen
#3 – Washington Wizards – Otto Porter (Georgetown, SF, 203cm, 90kg)
Gracz w podobnym typie do Trevora Arizy, świetny defensor, w ataku też nie najgorzej. Swoje 10 punktów co mecz może dołożyć, ale od tego Wizards mają już Johna Walla i Bradleya Beala. Porter przyda się jako gracz wspomagający obronę stołecznej drużyny. Na jego korzyść działa też jego wiek, bo 19-letni Porter to jeden z najmłodszych graczy w Drafcie. Punkty umie zdobywać z wielu sytuacji. Po ścięciu pod kosz, po otrzymaniu piłki na dystans, w sytuacji spot up. Całkiem nieźle jak SF’a asystuje (2.7 na mecz, przy 1.5 straty). Na piłce kryje agresywnie, notował 1.8 przechwytu na mecz i 0.9 bloku. Jest też bardzo dobrym zbieraczem – 7.5 zbiórki na mecz. Porter posiada też bardzo dobre warunki fizyczne i ma bardzo dużą rozpiętość ramion (około 215cm).
Inne opcje: Anthony Bennett (UNLV), Victor Oladipo (Indiana)
Porównanie do gracza NBA: Tayshaun Prince
#4 – Charlotte Bobcats – Anthony Bennett (UNLV, SF/PF, 203cm, 109kg)
Gracz z dobrym rzutem, bardzo dobry też w grze pod koszem. Stanowi to 70% jego ofensywy. W pomalowanym gra mocno siłowo, nie wiadomo czy da radę grać w ten sposób w NBA. Jest graczem atletycznym i dobrze ruszającym się po parkiecie. Potrafi też wyjść za obwód i rzucić za trzy. Bardzo dobrze zbiera, w ostatnim sezonie 8.1 piłki na mecz. W obronie jest średni, z powodu nie nadążania za graczami z pozycji numer „trzy” i bycia za niskim do krycia „czwórek”. Problemem Bennetta są również kontuzje. W szkole średniej na 3 i 4 roku, gracz miał problemy z dokończeniem sezonu. W NCAA swój sezon rozegrał jednak cały, co pozwala mu na bycie tak wysoko w Drafcie.
Inne opcje: Victor Oladipo (Indiana), Cody Zeller (Indiana)
Porównanie do gracza NBA: Jason Maxiell
#5 – Phoenix Suns – Victor Oladipo (Indiana, SG/SF, 193cm, 97kg)
Świetny obrońca na piłce i jeden z najlepszych fizycznie graczy w tegorocznym naborze. Nadaje się do gry jako slasher. W sezonie NCAA trafiał 59,9% z gry i 71% spod samego kosza, co stanowiło 2/3 jego ofensywy. Jego rzut z wyskoku wciąż pozostawia wiele do życzenia. W obronie może kryć graczy z pozycji 1-3. Świetnie też zbiera, w tym sezonie 6.3 na mecz. Minusy Oladipo to z pewnością jego faule (2.5 na mecz) i straty (2.3). Po za boiskiem ciężko pracuje nad swoją grą. Dowodem na to niech będzie jego skuteczność za 1pkt z sezonu 2010/11 i 2011/12. Oladipo z 61% poprawił się do 75%.
Inne opcje: Cody Zeller (Indiana)
Porównanie do gracza NBA: Tony Allen
#6 – New Orleans Pelicans – Trey Burke (Michigan, PG, 185cm, 85kg)
Według mnie jest lepszym graczem od Bennetta, Oladipo czy Portera, ale Wizards, Suns czy Bobcats nie opłaca się wybierać rozgrywającego. Pelicans mają Greivisa Vasqueza, ale Burke ma o wiele większy potencjał. Burke to jeden z najbardziej wybuchowych i nieprzewidywalnych graczy w tegorocznym naborze. Pierwszego dnia może rozegrać mecz życia, drugiego może mu nic nie siedzieć. Dlatego też dobrze, że w Nowym Orleanie jest Vasquez. Burke jest też świetnym strzelcem po koźle i po zasłonie, świetny w sytuacjach pick’n’roll, w których powinien odnajdywać się Anthony Davis. Jednak jego warunki fizyczne są słabe, ale to nadrabia sercem i determinacją. Obrońcą też wielkim nie jest. Jeśli Burke nie pasowałby włodarzom Pelicans, wtedy mogą oni zdecydować się na CJ’a McColluma lub wzmocnić strefę podkoszową Codym Zellerem.
Inne opcje: CJ McCollum (Lehigh), Cody Zeller (Indiana)
Porównanie do gracza NBA: Kemba Walker/Kyle Lowry
#7 – Sacramento Kings – Cody Zeller (Indiana, PF/C, 211cm, 104kg)
Drogę do NBA przetarli mu bracia – Tyler i Luke. Posiada bardzo wysokie Basketball IQ i świetnie porusza się po parkiecie jak na 7 footera. Posiada też całkiem niezłe czytanie gry, co pozwoliłoby mu na kreowanie DeMarcusa Cousinsa lub innego wysokiego. Solidny obrońca, jednak słaby blokujący. W NCAA już nieraz dawał się zdominować rywalom silniejszym i mocniejszym fizycznie i to jest jego główny minus. W NBA tacy będą na każdym kroku, dlatego Zellera nie opłaca się wystawiać jako centra. W grze ofensywnej też bardziej pasowałaby mu gra jako PF, głównie z powodu dobrego rzutu z półdystansu. Jeśli Kings zdecydowaliby się na handlowanie DeMarcusem Cousinsem to mogą wybrać innego, bardziej typowego centra – Alexa Lena czy Kelly’ego Onynyka.
Inne opcje: Alex Len (Maryland), Kelly Onynyk (Gonzaga), Steven Adams (Pittsburgh)
Porównanie do gracza NBA: LaMarcus Aldridge
#8 – Detroit Pistons – CJ McCollum (Lehigh, PG/SG, 191cm, 89kg)
W ostatnim roku na uczelni zdobywał 23.9 punktu na mecz, trafiając na skuteczności 49.6% z gry i 51.6% za trzy. Może grać zarówno jako PG, jak i SG. Posiada świetny rzut z wyskoku i kozioł. Świetny jest w sytuacjach pick’n’roll i izolacjach. Jest jednak też mało atletyczny i słaby w obronie. Jego wizja gry również pozostawia wiele do życzenia (2.9 asysty na mecz w 32 minuty gry w ostatnim sezonie). Co za tym idzie, nie potrafi wznieść partnerów na wyższy poziom. Dobry jako shooter na ławkę, który dokładałby swoje 10-15 punktów na mecz. Spory minus to jego wiek – 22 lata i 4 sezony na uczelni nie zawsze pozytywnie wpływają na późniejszą karierę.
Inne opcje: Kentavious Caldwell-Pope (Georgia), Michael Carter-Williams (Syracuse)
Porównanie do gracza NBA: Stephen Curry
#9 – Minnesota Timberwolves – Kentavious Caldwell-Pope (Georgia, SG, 198cm, 93kg)
W Minnesocie potrzebują shootera, którego mógłby kreować Ricky Rubio. W ostatnim sezonie na uczelni Caldwell-Pope notował 18.5 punktu na mecz na skuteczności 43.3% z gry i 37.3% za trzy. Głównie zdobywał punkty po akcjach pick’n’roll, ale potrafi też rzucać jako spot up shooter. Zbierał też 7.1 piłki na mecz, co jak na obrońcę jest bardzo dobrym wynikiem. Jego słabszą stroną z pewnością jest obrona i atletyzm. Timberwolves zapolują na O.J.’a Mayo, zatem jeśli pozycja SG będzie zajęta, to Leśne Wilki mogą zdecydować się na wzmocnienie strefy podkoszowej.
Inne opcje: Alex Len (Maryland), Kelly Onynyk (Gonzaga), CJ McCollum (Lehigh), Steven Adams (Pittsburgh)
Porównanie do gracza NBA: Kerry Kittles (były gracz min. Los Angeles Clippers)
#10 – Portland Trail Blazers – Alex Len (Maryland, C, 216cm, 116kg)
W Blazers poszukują defensywnego środkowego i odpowiedzią na te problemy może być ukraiński środkowy Alex Len. Len posiada świetne warunki fizyczne, zbiera na obu tablicach (blisko 3 zbiórki na mecz w ataku, do tego prawie 5 w obronie). Bardzo dobry blokujący (2.1 na mecz) i rolujący. Słaby jednak gdy ma piłkę w rękach, większość punktów zdobywa z ponowień i po odegraniach od partnerów. Ale tego od niego w NBA wymagać nie będą. Kandydat na solidnego gracza pierwszej piątki.
Inne opcje: Kelly Onynyk (Gonzaga), Steven Adams (Pittsburgh)
Porównanie do gracza NBA: Jonas Valanciunas/Zydrunas Ilgauskas
#11 – Philadelphia 76ers – Kelly Olynyk (Gonzaga, PF/C, 213cm, 106kg)
Długo zastanawiałem się nad tym, czy nie dać tu Stevena Adamsa, także on równie dobrze może zostać wybrany przez 76ers. Olynyk to gracz dobry do rozciągania obrony, z bardzo dobrym rzutem, a także grą w post up. Za trzy rzuca niewiele, bo oddawał zaledwie 0.9 prób na mecz w ostatnim sezonie, na skuteczności 30%. Z półdystansu jednak siedzi mu zdecydowanie lepiej. Uznawany jest za centra, jednak nie ma w NBA na tej pozycji szans, głównie z powodu małego atletyzmu. Odbija się to też na jego obronie. Całkiem dobrze też zbiera, ostatnio 7.3 piłki na mecz. Jego etyka pracy jest świetna, co też decyduje o tym, że postawiłem go nad Adamsem. Będzie z niego dobry spot up shooter, który przyda się każdej drużynie walczącej o wysokie cele.
Inne opcje: Steven Adams (Pittsburgh), Alex Len (Maryland)
Porównanie do gracza NBA: Spencer Hawes/Fabricio Oberto
#12 – Oklahoma City Thunder (from Toronto via Houston) – Steven Adams (Pittsburgh, C, 213cm, 113kg)
Najpierw wybór pozyskali Rockets w wymianie z Kylem Lowrym, a później oddali go do Oklahomy w wymianie z Jamesem Hardenem.
Thunder o wiele bardziej chcieliby Olynyka, bo jest on graczem, który przyda się każdej aspirującej do tytułu ekipie. Wysocy strzelcy stanowią jedną z głównym sił tegorocznych finalistów. Nie pogardzą jednak jednym z najlepszych obrońców podkoszowych w tegorocznym naborze. Adams w poprzednim sezonie blokował 2 rzuty na mecz, w 23.4 minuty. W tym czasie zbierał też 6.3 piłki na mecz i możemy go uznawać za jednego z najlepiej zbierających w tegorocznym Drafcie. Gorzej jednak z rzutem i grą tyłem do kosza, ogólnie z atakiem. Za 1 punkt Adams trafiał zaledwie 44.3%. Nie jest też jeszcze zupełnie gotowy do gry w NBA, przytłacza go presja otoczenia i gra w świetle reflektorów. Jest bardzo atletyczny i ma świetne warunki fizyczne.
Inne opcje: Kelly Olynyk (Gonzaga), Michael Carter-Williams (Syracuse)
Porównanie do gracza NBA: Byron Mullens
#13 – Dallas Mavericks – Michael Carter-Williams (Syracuse, PG, 196cm, 83kg)
W obliczu problemów z obsadzeniem pozycji rozgrywającego do Dallas może przyjść jeden z najlepiej podających graczy w Drafcie. Z ławki może dorzucać swoje 3-4 asysty na mecz. Carter-Williams w poprzednim sezonie notował średnio 7.3 asysty, ale również 3.4 straty na mecz. Jest też świetnym przechwytującym – 2.8 przechwytu na mecz. Warunki fizyczne ma bardzo dobre, atletą również jest niezłym. Posiada wysokie Basketball IQ. Jego pięta achillesowa to zdecydowanie rzut, bo trafiał jedyne 39% z gry i 29% za trzy. Do tego zaledwie 69% z linii osobistych. Sporym minusem będzie też konieczność przestawienia się z obrony strefowej 2-3 na krycie jeden na jeden. Syracuse ma to do siebie, że ich gracze są dobrze ustawieni przed Draftem, ale po przyjściu do ligi zawodzą (Wes Johnson, Jonny Flynn, Donte Greene). Jeśli Mavs nie wybiorą Cartera-Williamsa to mogą zdecydować się na niemieckiego rozgrywającego Dennisa Schroedera. A jeśli, któryś z trójki Len, Olynyk, Adams będzie wciąż dostępny to prawdopodobnie zdecydują się na niego.
Inne opcje: Dennis Schroeder (Niemcy), Kelly Olynyk (Gonzaga), Steven Adams (Pittsburgh)
Porównanie do gracza NBA: Marcus Williams (były gracz min. Nets i Warriors, obecnie Unicaja Malaga)
#14 – Utah Jazz – Shane Larkin (Miami, PG, 180cm, 78kg)
Na pozycjach obwodowych w Jazz jest straszna dziura. Mogą się więc zdecydować na Larkina. Shane jest dobrze przygotowany do przejścia do NBA i do liderowania składem. Oczywiście w sensie prowadzenia jego gry, a nie nabijania zawrotnych statystyk. Larkin to szybki, atletyczny gracz, jednak ma słabe warunki fizyczne. Przez to też ubolewa jego defensywa. Posiada dobry rzut z wyskoku, potrafi też kreować partnerów (4.6 asysty na mecz w ostatnim sezonie). Dobrze czyta grę i korzysta z zasłon. Najczęściej zdobywa punkty po swoim firmowym floaterze. Z powodu swojego niskiego wzrostu i słabych warunków fizycznych miał problemy z silniejszymi fizycznie rywalami już na uczelni i to jest jego główny minus.
Inne opcje: Michael Carter-Williams (Syracuse), Dennis Schroeder (Niemcy)
Porównanie do gracza NBA: DJ Augustin/Jordan Farmar
#15 – Milwaukee Bucks – Shabazz Muhammad (UCLA, SF, 198cm, 101kg)
Rok temu Muhammada typowano na draftową jedynkę. Jednak przez rok gry na uczelni jego notowania mocno spadły. Przeciętny z niego obrońca, słabo podaje (zaledwie 0.8 asysty na mecz przy 1.6 straty). Atleta z niego dobry, ale nie wyróżnia się zbytnio. Ma też słabą selekcję rzutową, trafiał jedyne 44% z gry. Ma problem z kreowaniem sobie samemu pozycji do rzutu. Jednak ogromny potencjał jaki w nim drzemie może sprawić, że stanie się jednym z największych przechwytów tegorocznego Draftu i równie dobrze może zostać wybrany w pierwszej dziesiątce.
Inne opcje: Mason Plumlee (Duke)
Porównanie do gracza NBA: Nick Young
#16 – Boston Celtics – Mason Plumlee (Duke, PF, 211cm, 108kg)
Celtics od paru lat potrzebują kogoś do zbierania pod koszem i jeśli Plumlee zostanie do wyboru, wtedy wezmą właśnie jego. Główna siła tego gracza to właśnie zbiórki, których na ostatnim roku notował 10 na mecz. W zbieraniu pomaga mu jego świetny atletyzm i warunki fizyczne. Jego repertuar ofensywny wciąż jest skromny, ale w NBA nikt od niego wymagać tego nie będzie. Na lidera się nie nadaje, ale w przyszłości może być graczem, który będzie zbierał swoje 8-9 piłek na mecz. Ewentualnie Celtics mogą wybrać rezerwowego rozgrywającego.
Inne opcje: Lucas Nogueira (Brazylia), Rudy Gobert (Francja), Gourgoi Dieng (Louisville), Dennis Schroeder (Niemcy), Shane Larkin (Miami)
Porównanie do gracza NBA: Yi Jianlian
#17 – Atlanta Hawks – Lucas Nogueira (Brazylia, PF/C, 213cm, 109kg)
W obliczu odejścia Josha Smitha, Hawks mogą zdecydować się na wzmocnienia strefy podkoszowej. Nogueira w lidze hiszpańskiej dużo czasu gry nie dostawał, bo zaledwie 13.4 minuty na mecz. Ten gracz jest wielką niewiadomą, bo nie zdążył pokazać zbyt wiele. Ma świetne warunki fizyczne, nieźle zbiera (PER-36 notowałby 9.4 zbiórki na mecz). Brakuje mu jednak zacięcia w obronie, a także siły. Przez to gra za miękko. Gracz ze sporym potencjałem, w przyszłości może być solidnym graczem pierwszej piątki.
Inne opcje: Rudy Gobert (Francja), Gorgui Dieng (Louisville)
Porównanie do gracza NBA: Samuel Dalembert/Ryan Hollins
#18 – Atlanta Hawks (from Houston via Brooklyn) – Giannis Adetokoubo (Grecja, SF, 206cm, 93kg)
Wybór pozyskany w wymianie Joe Johnsona.
Adetokoubo jest, bez wątpienia, jednym z najciekawszych zawodników w tegorocznym Drafcie. Ma dopiero 18 lat (19 skończy w grudniu), wzrost 208cm i ponoć wciąż rośnie. Rozpiętość ramion – 218cm i bardzo duże dłonie. Do tego wszystkiego potrafi grać jako point-forward (rozgrywający skrzydłowy). Oprócz świetnych warunków fizycznych posiada też wysokie Basketball IQ. Wciąż musi poprawić wiele rzeczy, np. obronę i rzut, ale jako gracz ma najwyższy upside wśród międzynarodowych zawodników w Drafcie.
Inne opcje: Dennis Schroeder (Niemcy), Tony Snell (New Mexico), Tony Mitchell (North Texas)
Porównanie do gracza NBA: Nicolas Batum
#19 – Cleveland Cavaliers (from Lakers) – Dennis Schroeder (Niemcy, PG, 188cm, 76kg)
Wybór pochodzi z sign-and-trade’u LeBrona Jamesa.
Potencjał tego gracza wciąż jest bardzo duży. Znakomicie porusza się po parkiecie, nieźle broni. Średni z niego podający, za to posiada dobry kozioł i rzut. Minusy to jego siła i waga. Z 76kg nie poradzi sobie z silniejszymi fizycznie rozgrywającymi. Jeśli będzie miał większą siłę to będzie mógł częściej wchodzić pod kosz, czego dużo w lidze niemieckiej nie robił. Musi też poprawić swoją grę w pick’n’rollach.
Inne opcje: Tony Snell (New Mexico), Tony Mitchell (North Texas), Rudy Gobert (Francja), Gorgui Dieng (Louisville)
Porównanie do gracza NBA: Darren Collison
#20 – Chicago Bulls – Rudy Gobert (Francja, C, 218cm, 105kg)
Bulls potrzebują zmiennika na pozycję centra i takowego mogą pozyskać w Drafcie. Francuski olbrzym odnalazłby się w Chicago, gdzie grałby jako zmiennik swojego rodaka – Joakima Noaha. Gobert ma świetne warunki fizyczne, w tym bardzo długie ramiona. Te z pewnością pomogą mu walczyć o zbiórki. Niezły z niego atleta, dobrze porusza się po parkiecie i jest silny. Penetrujący strefę podkoszową muszą się liczyć, że sięgnie ich długa ręka Goberta. Rudy jest też bardzo dobrym obrońcą pod koszem. Chłopak ma potencjał i jest w stanie zostać bardzo solidnym role playerem.
Inne opcje: Gorgui Dieng (Louisville)
Porównanie do gracza NBA: Shawn Bradley
#21 – Utah Jazz (from Golden State via Brooklyn) – Tony Snell (New Mexico, SG/SF, 201cm, 91kg)
Wybór pochodzi z wymiany Marcusa Williamsa.
Kolejne wzmocnienie obwodowe dla Jazz. Snell to gracz z bardzo dobrym rzutem z wyskoku, za trzy trafiał ze skutecznością 39%. Świetny w sytuacjach catch-and-shoot. Bardzo dobrze czyta obronę i wychodzi na czyste pozycje. Dobre czytanie obrony pozwala mu też na asystowanie – w junior season 2.9 asysty na mecz. Bardzo dobrze radzi sobie też w bronieniu na obwodzie. Mało trafia spod kosza, z gry notuje skuteczność 42%. Nie radzi sobie w izolacjach, a jego siła pozostawia wiele do życzenia. Dobry gracz do rozciągania obrony, lepiej poradziłby sobie gdyby spadł do drużyny aspirującej do walki o tytuł.
Inne opcje: Tony Mitchell (North Texas), Gorgui Dieng (Louisville)
Porównanie do gracza NBA: Wesley Person (były gracz min. Phoenix Suns i Cleveland Cavaliers)
#22 – Brooklyn Nets – Tony Mitchell (North Texas, F, 203cm, 107kg)
Atletyczny skrzydłowy, dobrze zbiera (8.5 na mecz w ostatnim sezonie). Niezły w obronie, bardzo dobry blokujący jak na swoje warunki (2.7 bloku na mecz). Gorzej w ataku, posiada średni jump shot, od czasu do czasu trafi za trzy (30%), ale oddaje za dużo prób zza łuku. Słaby w grze tyłem do kosza. Jeśli chce być dobrym graczem musi zdecydować czy woli grać jako niski czy silny skrzydłowy.
Inne opcje: Gorgui Dieng (Louisville), Tony Snell (New Mexico)
Porównanie do gracza NBA: Thomas Robinson
#23 – Indiana Pacers – Tim Hardaway Jr (Michigan, SG, 196cm, 90kg)
Jak można łatwo się domyślić, gracz ten jest synem Tima Hardawaya – byłej gwiazdy Heat i Warriors. Jednak młody nie do końca odziedziczył talent po ojcu. Dlaczego do Pacers? Tam potrzebują strzelców z dystansu, a Hardaway trafiał na skuteczności 37.4%. Posiada bardzo dobry rzut, dobrze radzi sobie w sytuacjach pick’n’roll. Gorzej z grą jeden na jeden, ale w NBA będzie się wymagać od niego rozciągania obrony. Średni w obronie, jest za wolny. Wciąż musi poprawiać grę na półdystansie.
Inne opcje: Allen Crabbe (California), Sergey Karasev (Rosja)
Porównanie do gracza NBA: Arron Affalo
#24 – New York Knicks – Gorgui Dieng (Louisville, C, 211cm, 111kg)
Ławka Knicks na pozycjach 4-5 jest już przestarzała i zbyt zardzewiała. Do pomocy pod koszami powinien przydać się Gorgui Dieng – bardzo dobry obrońca, w ostatnim sezonie blokował 2.5 rzutu na mecz i zbierał 9.3 piłki na mecz. Jest też bardzo dobrym podającym – 2 asysty na mecz. Potrafi rzucić z półdystansu, jednak najpierw ktoś musi mu taką sytuację wypracować. W ataku jest cienki, po za rzutem z półdystansu i kończeniem spod kosza niewiele więcej potrafi.
Inne opcje: Allen Crabbe (California), Sergey Karasev (Rosja), Livio Jean-Charles (Francja), Jeff Withey (Kansas)
Porównanie do gracza NBA: Marcus Camby
#25 – Los Angeles Clippers – Jeff Withey (Kansas, C, 213cm, 107kg)
Podstarzali Turiaf i Hollins byli rezerwą Clippers na pozycji centra. Wzmocnieniem może być Jeff Withey, bardzo dobry obrońca i zbierający z Kansas. W swoim ostatnim sezonie notował 3.9 bloku na mecz, a także 8.5 zbiórki. Na uczelni spędził 4 lata, więc jest dobrze przygotowany do gry w NBA. Nie ma dużej szansy na wielki rozwój w przyszłości, ale powinien być solidnym role playerem i od razu wbić się do rotacji Clippers.
Inne opcje: Allen Crabbe (California), Sergey Karasev (Rosja), Livio Jean-Charles (Francja)
Porównanie do gracza NBA: Travis Knight (były gracz Lakers, Celtics i Knicks)
#26 – Minnesota Timberwolves (from Grizzlies via Houston) – Sergey Karasev (Rosja, SG/SF, 201cm, 89kg)
Wybór pochodzi z wymian Draft Day 2011.
19-letni Rosjanin to przede wszystkim świetny spot up shooter. Ma dobrą wizję parkietu i dobrze podaje, a także posiada wysokie Basketball IQ. Jest jednak mało atletyczny co odbija się na jego słabej obronie. Nie jest też zbyt szybki jak na rzucającego obrońcę. Musi popracować nad swoją siłą i atletyzmem.
Inne opcje: Allen Crabbe (California), Livio Jean-Charles (Francja)
Porównanie do gracza NBA: Eric Piatkowski (były gracz min. Suns)
#27 – Denver Nuggets – Livio Jean-Charles (Francja, F, 204cm, 98kg)
Posiada dobre warunki fizyczne, gra intensywnie i z wielką energią. Dobrze gra jako slasher, punkty zdobywa też po dobitkach. Solidnie rzuca z półdystansu. Dobrze zbiera. Solidny w obronie, w czym pomaga mu jego szybkość. Jednak jest nieco za słaby, żeby grać jako silny skrzydłowy, mimo posiadania do tego dobrych warunków. Musi nabrać więcej siły, żeby poradzić sobie z silniejszymi rywalami w NBA.
Inne opcje: Allen Crabbe (California), Reggie Bullock (North Carolina), CJ Leslie (NC State)
Porównanie do gracza NBA: Richard Dumas (w latach 90’tych min. w Philadelphii)
#28 – San Antonio Spurs – Allen Crabbe (California, SG, 196cm, 89kg)
Do Spurs wpasowałby się rzutem z dystansu i umiejętnością trafiania w sytuacjach spot up. W ostatnim sezonie spadł ze skutecznością za trzy do 34%, ale w poprzednich sezonach trafiał 39% i 40%. Dobry z niego podający i zbierający – kolejno 2.6 i 6.1 na mecz. Bez piłki radzi sobie solidnie i dzięki temu wychodzi na czyste pozycje. Nie jest czarną dziurą w obronie, ale nie jest też w niej wybitny. Solidny atleta, gotowy na grę w NBA.
Inne opcje: Reggie Bullock (North Carolina), Jamaal Franklin (San Diego St.), Eric Green (Virginia Tech), Lorenzo Brown (NC State), Glen Rice Jr. (D-League)
Porównanie do gracza NBA: Hubert Davis
#29 – Oklahoma City Thunder – Reggie Bullock (North Carolina, SG/SF, 201cm, 91kg)
Kolejny shooter, zza łuku trafiał 44% w ostatnim sezonie. Posiada bardzo dobre warunki fizyczne, dzięki czemu poradzi sobie w NBA. Bardzo dobrze chroni piłkę, notował jedyne 1.2 straty na mecz przy tym asystując średnio 2.9 razy i grając 31.4 minut. Bardzo dobry zbierający jak na swoje warunki (6.5 na mecz). Słabo jednak u niego z wchodzeniem na kosz i grą jeden na jeden. Nie jest zbyt dobry w obronie, ma słaby kozioł. Musi też popracować nad swoją siłą jeśli ma być wystawiany jako „trójka”.
Inne opcje: Jamaal Franklin (San Diego State), Eric Green (Virginia Tech), Lorenzo Brown (NC State), Glen Rice Jr. (D-League)
Porównanie do gracza NBA: Casey Jacobsen (w latach 2002-05 w Phoenix Suns)
#30 – Phoenix Suns (from Miami via Cleveland and Lakers) – Jamaal Franklin (San Diego State, SG/SF, 193cm, 87kg)
Wybór trafił do Phoenix przez sign-and-trade LeBrona Jamesa, wymianę Ramona Sessionsa i sign-and-trade Steve’a Nasha.
Franklin to nieprzeciętny atleta, w szkole średniej był skoczkiem wzwyż. Wszechstronny gracz, w ostatnim sezonie notował 17 punktów, 9.5 zbiórki i 3.3 asysty. Dobrze radzi sobie także w obronie. Co zatem sprawia, że Franklina stawia się tak nisko? Skauci zastanawiają się jak dostosuje się do gry w NBA i co się stanie z jego stylem gry. Posiada średni rzut i czasem podejmuje nierozważne decyzje. Słaby też mentalnie, czasem puszczają mu nerwy.
Inne opcje: Eric Green (Virginia Tech), Lorenzo Brown (NC State), Glen Rice Jr. (D-League)
Porównanie do gracza NBA: Will Barton
Dzięki jeśli wytrwaliście do końca. Ile wyborów pójdzie tak jak typowałem dowiemy się 27 czerwca. O najnowszych doniesieniach na temat Draftu i prospektów będziemy was informować.
Schroeder do Cavaliers to największa bzdura jaką czytałem do tej pory w poł-amatorskich mockach – moje gratulacje
@Lol2 – Pogadamy za dwa lata. Lepiej zrób swój draft zamiast bzdury wypisywać. Chętnie go ocenimy.
Up nie ma to jak uzasadnienie :) Bo przecież to nie zmiennicy wygrywają mecze co? Mamy właśnie przykład w finale.
Pięknie 27 draft, a z draftu na wyniki matur :P
Jasne, bo po co skompletować s5, zacznijmy budowę składu od ławki. Najlepiej od identyczneg klepacza jak już mamy tylko o 3 klasy gorszego. Będzie co najmniej 5 wolnych agentów na rozegranie na 10-15 minut w meczu na uspokojenie gry. Branie Schroedera mając dostępnych Mitchella, Dienga czy Goberta to strzał w kolano
Strasznie nie podobają mi się usilne porównania do jakiś rolersów i nieznaczących graczy z przeszłości, przecież teraz liga liczy ok. 450 graczy, można by wybrać coś bardziej na czasie.
Mam to samo. Who the f… is Will Barton?? Czy widział go ktoś poza rodziną i fanami PTB lubującymi się w blowoutach??
Albo Marcus Williams. Kto pamięta gościa, który przez 4 sezony 7 lat tem w podrzędnych drużynach rozegrał 203 mecze a średnie z kariery ma 2.8 asyst i 5.6 punktów???
Równie dobrze autor mógł porównać do kuzyna szwagra siostry swojej żony. Czytelnik wiedziałby to samo.
Myślę ,że chodzi o Williego Burtona, gracza, który był numerem 9 draftu 1990 roku. Zapowiadał się jako świetny shooter i był naprawdę ciekawym prospectem. Nawet w hali Spectrum w Filadelfii rzucił 53pkt bijąc rekord Michaela Jordana z tej hali.
BTW. Marcus Williams po bardzo wysokich notach w Europie, znów spróbuje swojego szcześcia w NBA
Przecież jest napisane Will Burton a nie Will Barton. Will Barton to obecnie gracz PTB wybrany w zeszłym drafcie z numerem 22 (wiem bo sprawdziłem)
Sorry napisałem odwrotnie, autor napisał Will Barton a nie Will Burton
Pierwsi polscy fani NBA zaczęli falowo pojawiać się pod koniec lat 80-tych (i o dziwo potrafią korzystać z internetu). Dla nich nazwiska graczy z lat 90-tych są tak samo znajome jak te obecne. Choć muszę przyznać. Podejrzewam, ze piszący artykuł osculuje w granicach 30 roku życia, więc wszyscy młodsi fani troche szacunku dla starszych kibiców i ich sporej wiedzy o NBA budowanej przez lata.
Ja właśnie jestem starszym kibicem. Znam starszych graczy, wiem kim był Eric Piatkowski, Richard Dumas czy Wesley Person (pamiętam jeszcze z parkietu jego brata- Chucka), ale Burton czy Williams??
Kojarzysz ich??
http://www.enbiej.pl/2010/11/10/kim-byl-willie-burton/
Willa Burtona znam, nie znam willa Bartona
Cavs to moim zdaniem już nie potrzebują dobrych prospektów, tylko ze dwóch solidnych weteranów, najlepiej byłych All-Starów, albo twardych defensorów. Ja bym zrobił wszystko, żeby handlować swoim numerem, w ostateczności zdecydować się na Noela.
Celtics szukają PG, ewentualnie combo-guarda (nie wiem po co im, przecież mają dwóch – Bradleya i Terry’ego). Myślę, że z 16 numeru to nie da się wyciągnąć centra lepszego od Faba Melo. Ja bym jednak szukał albo PG, albo SF, skoro szykują się do odejścia Pierce’a. Centra trzeba sprowadzić solidnego spośród wolnych agentów, albo z wymiany.
A co z Dario Sariciem ? Już na 100 % nie przystąpi do draftu ?
Nie przystąpi.