Draft za równe dwa tygodnie, a my nadal możemy tylko domyślać się w którą stronę pójdą poszczególne zespoły. Przed wami porcja plotek z ostatnich kilku dni.
- Nadal nie wiadomo na kogo zdecydują się z numerem 1 Cleveland Cavaliers. Plotki o potencjalnej wymianie tego picku ucichły, a coraz bardziej wątpliwym wydaje się być wybór Nerlensa Noela. Jeszcze niedawno mówiło się, że głównym rywalem centra z Kentucky w wyścigu po „jedynkę” będzie Otto Porter. Teraz Cavs podobno całkiem poważnie biorą pod uwagę możliwość wyboru Alexa Lena lub Victora Oladipo.
- Shabazz Muhammad, czyli jeden z najbardziej kontrowersyjnych graczy tego draftu zrobił podobno świetne wrażenie na włodarzach Sacramento Kings podczas indywidualnych workoutów. Istnieje prawdopodobieństwo, że Królowie poświęcą na niego swój wybór z numerem 7. Kiedy popatrzy się na ich skład faktycznie miałoby to sens.
- Pozostając przy Kings wiadomo także, że są oni zainteresowani wyborem, któregoś z obiecujących point guardów. Trey Burke może nie dotrwać do 7 wyboru, ale Michael Carter-Williams wydaje się być możliwą opcją choć rzekomo szczególnie w Sac-Town nie zachwycał.
- Dario Sarić prawie na pewno zdecyduje się pozostać w Cibonie Zagrzeb na kolejny sezon. Wcześniej mówiło się, że może to być jedynie element gry jego agenta i próba zapewnienia sobie „obietnicy” wyboru w loterii, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że nawet gdyby ostatecznie przystąpił do draftu to mógłby i tak pozostać w Europie o rok dłużej. Przypomnę tylko, że wybór Chorwata z #12 podobno poważnie rozważali Thunder.
- Wizards ograniczyli swoje zainteresowania do Anthony’ego Bennetta i Otto Portera (trzeba pamiętać też o Noelu gdyby spadł do #3).
- Podczas corocznego Eurocampu w Treviso bardzo dobre wrażenie zrobił podobno Lucas „Bebe” Nogueira. Brazylijski center o świetnych warunkach fizycznych swoją grą być może zapewnił sobie wybór w TOP 20 nadchodzącego draftu. Z drugiej strony Bebe gotowy jest pozostać w Europie na kolejny rok jeśli zasugerowałby mu to zespół, który go wybierze.
- Czy Spurs znowu (w swoim stylu) zdecydują się postawić na obcokrajowca? Z numerem #28 mogliby wybrać chociażby kolejnego Francuza – skrzydłowego Livio-Jean Charlesa, który był jedną z gwiazd podczas tegorocznego Nike Hoop Summit, a inną ewentualną opcją mógłby być… inny Francuz. Mouhammadou Jaiteh to przyzwoicie zbudowany zaledwie 18-letni center notowany gdzieś w granicach 30-40 wyboru.
- Rudy Gobert to kolejny Francuz w nadchodzącym drafcie i to wokół niego było póki co największe zamieszanie. Gobert imponuje nieziemskimi warunkami fizycznymi i zatrważającym zasięgiem (co z miejsca czyni go atrakcyjnym wyborem), ale zespoły mają dużo wątpliwości co do tego czy gigant będzie w stanie właściwie korzystać ze swoich warunków w przyszłości. Jeszcze kilka miesięcy temu mówiło się o nim jako o potencjalnym wyborze w TOP 5. Teraz nie można zagwarantować czy ktoś zdecyduje się na niego w loterii (zwłaszcza w obliczu rosnących ostatnio notowań Stevena Adamsa).
- Dosyć ciekawa sytuacja miała podobno miejsce w trakcie workoutów w Phoenix gdzie Ben McLemore odmówił bezpośredniej rywalizacji z Shabazzem Muhammadem i Victorem Oladipo.
- Głównym celem Minnesoty po bardzo udanych treningach stał się według doniesień Kentavious Caldwell-Pope. Nie jest niespodzianką fakt, iż Wilki będą w tym drafcie szukały jakiegokolwiek wzmocnienia na pozycji numer 2.
You must be logged in to post a comment.