Chris Bosh będzie musiał się rozstać z 5 tys. $ za sprawą ostatniej decyzji ligi. Skrzydłowy Miami Heat został poddany sankcjom za symulowanie przewinienia (flop), a dokładniej za aktorskie jego podkreślenie.
O ile jeszcze samego faulu można się było dopatrzeć (ruchoma zasłona, ale ja widzę tam bardziej zwykłą walkę o pozycję), o tyle dobrze że Bosh nie doturlał się do piątego rzędu trybun.
Plus dla NBA za karę, minus za jej wysokość – bo czym jest 5 tys. $ dla zarabiającego miliony zawodnika w sytuacji, w której jedno zagranie może zmienić przebieg całego meczu.
Po prostu nie mogło to pójść płazem choć kara i tak niska jak na poziom rozgrywek i zarobki zawodnika ;)
takie kary to żenada, żadnego efektu to nie daje, a póki co miami prowadzi w statystyce folp – są the best, pewnie śmieją się z wszystkich bo kary maja w d…. a wystarczyłoby wykluczyć gracza jak za flagrant’a i założę się, że szybciutko się uspokoją aktorzy. ale to trzeba chcieć, a sternowi & co. się nie chce. tak właśnie uważam.
flop – wkradła się literówka
nie tyle, że nie chce bo chodzą pogłoski o zwiększeniu kar od przyszłego sezonu ale Miami to ich obecny ulubieniec, na którym zarabiają sporo kasy więc zrobią wszystko aby swoje otrzymali ;)