Tegoroczni mistrzowie NBA, Miami Heat nie zamierzają użyć amnestii na kontrakcie Mike’a Millera, mimo że z niektórych źródeł można było słyszeć takie głosy. Kategorycznie tym plotkom zaprzeczył Pat Riley.
– Lubię nasz zespół, a my nie lubimy zmian. Mike jest zdrowy jak nigdy wcześniej – odpowiedział Riley dziennikarzom, gdy Ci dopytywali go o losy doświadczonego gracza Miami Heat. Dodatkowo GM „Żarów” zasugerował, że nie jest dla jego zespołu problemem płacenie podatku, gdyby przekroczono próg salary cap.
Zwolnienie Millera mogłoby przynieść 14 milionów dolarów oszczędności w przyszłym sezonie dla już i tak rozdętego budżetu ekipy z South Beach.
Miller przez większość część sezonu był krytykowany za swoją postawę na parkiecie i stopniowo tracił miejsce w rotacji ekipy z Florydy. Jednak w najważniejszym momencie sezonu, gdy Heat walczyli w finale z San Antonio Spurs niespodziewanie stał się graczem pierwszej piątki i miał duży wkład w drugie z rzędu mistrzostwo dla Miami.
You must be logged in to post a comment.