Po tym jak Doc Rivers opuścił Boston Celtics na rzecz Los Angeles Clippers, a GM Danny Ainge nie jest pewny, czy w drużynie w przyszłym sezonie pozostaną Paul Pierce i Kevin Garnett naturalnym wydaje się, że inne zespoły będą zainteresowane pozyskaniem weteranów. Szczególnie te z mistrzowskimi aspiracjami, dla których doświadczenie Pierce’a i Garnetta może być niezwykle cenne. O dostępność tego drugiego pytali już Brooklyn Nets.
Stefan Bondy z New York Daily News doniósł, że GM drużyny z Brooklynu Billy King skontaktował się z Celtics z pytaniem o dostępność Kevina Garnetta. Nie powinno to dziwić. Nets chcą zrobić krok do przodu w porównaniu z poprzednim sezonem, a ich sytuacja kontraktowa ogranicza ich pole manewru na rynku wolnych agentów, dlatego wzmocnienie się poprzez transfer wydaje się najlepszą opcją.
Pozyskując 15-krotnego uczestnika All Star Game Nets zyskali by dużo doświadczenia i lidera szatni. Jego obecność na pewno wpłynęła by pozytywnie na innych graczy. Problem polega na tym, że Garnett posiada w swoim kontrakcie klauzulę no trade, pozwalającą mu zablokować każdą, potencjalną wymianę z jego udziałem. Wcześniej nie chciał z niej zrezygnować dla żadnego zespołu za wyjątkiem Los Angeles Clippers, gdzie miał trafić razem z Docem Riversem, ale ta wymiana została zablokowana przez władze NBA, które uznały, że nie można w jednej wymianie umieszczać trenerów z zawodnikami. Ponadto w następstwie tych zdarzeń liga zabroniła Clippers i Celtics wymieniać zawodników pomiędzy sobą do końca sezonu 2013/14!
Jeśli jednak w Bostonie na przyszły sezon pozostanie Paul Pierce i Danny Ainge nie zdecyduje się wykupić jego kontraktu lub go wymienić to The Big Ticket zostanie na następne rozgrywki w zespole, w którym zdobył swoje jedyne dotąd mistrzostwo NBA.
Gdyby jednak KG zdecydował się na transfer, co musieliby oddać Nets za podkoszowego Celtics? W związku z tym, że dla Bostonu ta wymiana oznaczałoby już nieuniknioną przebudowę, bez picku nr 22, który posiadają w Brooklynie by się nie obeszło. Ponadto Nets mogliby odesłać w drugą stronę Krisa Humphriesa i jego ostatni rok umowy o wartości 12 mln dolarów. Pozwoliłoby to Celtics mieć więcej pieniędzy na wolnych agentów latem 2014. Do tego nie zdziwiłbym się, gdyby Ainge chciał pozbyć się w tej wymianie jednego z niewygodnych kontraktów Jasona Terry’ego lub Courtney’a Lee, naciskając by w drugą stronę powędrował Marshon Brooks, którego dwa lata temu z 25 numerem w drafcie wybrali… Celtics.
Garnett plus Terry/Lee za Humphriesa, Brooksa i 22 pick w tegorocznym drafcie? Co myślicie?
Kolejna głupota i bez korzyści dla C’s