Jedna z najbardziej barwnych postaci w historii NBA – Rasheed Wallace prowadzi właśnie rozmowy z władzami Pistons na temat dołączenia do sztabu trenerskiego nowego trenera drużyny z Detroit – Maurice’a Cheeksa.
O rozmowach Wallace’a z managementem Pistons doniósł na twitterze Frank Isola z New York Daily News.
Rasheed Wallace is in talks with the Detroit Pistons to join Maurice Cheeks coaching staff, the Daily News has learned.
— Frank Isola (@FisolaNYDN) June 28, 2013
Dla Rasheeda, który w tym sezonie występował w barwach New York Knicks, ale zakończył karierę ze względu na liczne kłopoty ze zdrowiem byłby to powrót do Detroit, z którymi zdobył mistrzostwo w 2004 roku. Był wtedy ważną częścią zespołu, który pokonał w finale 4:1 faworyzowanych i naszpikowanych gwiazdami Los Angeles Lakers.
Sheed pomimo upływu lat dalej jest dobrze wspominany w Detroit, a do tego zawsze był popularny wśród kolegów z drużyny. Czy byłby dobrym trenerem? Charyzmę niewątpliwie ma, do tego mógłby nauczyć twardej gry po bronionej stronie parkietu młodych zawodników Pistons – Andre Drummonda i Grega Monroe’a więc czemu nie?
Wallace mógłby się sprawdzić na razie w roli asystenta, a gdyby dołączył do sztabu trenerskiego Maurice’a Cheeksa, to oglądanie Pistons byłoby w przyszłym sezonie dzięki temu jeszcze ciekawsze.
Ciekawe czy dalej będzie tak samo dachy łapał ;)