W zeszłym sezonie, ani jednego meczu w barwach Bulls nie rozegrał Derrick Rose. Na pozycji rozgrywającego grali zatem Kirk Hinrich i Nate Robinson. Nate’a już raczej nie zobaczymy jako byka, na jego miejsce może przyjść Will Bynum lub Mo Williams.
Obaj gracze stali się wolnymi agentami i będą szukać nowej pracy. W Chicago potrzebują wzmocnień na pozycji nr 2, na której z powodzeniem może grać Mo Williams. Bynumowi bardziej odpowiada gra jako „jedynka”, ale na „dwójkę” też się nadaje.
Bulls prawdopodobnie zwolnią Richarda Hamiltona. Nie wiemy, co stanie się z Marco Bellinelim. Williams lub Bynum wydają się jednak solidnymi wzmocnieniami. Nie będą musieli wypłacać tym graczom jakieś sporej sumy, a obaj prezentują się nieźle.
Williams w poprzednim sezonie notował 12.9 punktu i 6.2 asysty w średnio 30.8 minut jako gracz Utah Jazz. Bynum w swoim ostatnim sezonie w barwach Pistons mógł pochwalić się statystykami na poziomie 9.8 punktu i 3.6 asysty w 18.8 minut gry.
A kto wie co z tym naszym Gortim? Bedzie wymiana?
Co do Nata Robinsona to nie czaje? Chłop grał jak z nut za jakieś ochłapy ,chyba 850 tysi. Zostawił kupę zdrowia, wygrał im kilka meczy,a oni się go tak łatwo pozbywaja.
Ja w ogóle nie rozumiem polityki Bulls..
Chcą ściągnąć Mo który jest taką samą wersją Nate’a tyle ze n-ty razy droższą, albo niech się zdecydują że chcą typowego playmakera którym żaden z nich nie jest może po za kirkiem który jest bez formy albo kolejnego combo i niech zostaną przy Robinsonie , niech dadzą mu z 3mln a zasługuje na więcej i tyle. Niechęć do płacenia w Chicago jest przeogramna, jeszcze oddadzą Denga i się cofną znowu do ciemnej dupy.
Pozbywają się bo Nate będzie chciał zarobić dużo więcej, a i rola zmiennika Rose’a, który będzie grał po 10 min na mecz mu na pewno nie odpowiada po takim sezonie
Nate w tej chwili chce pewnie z 5-6 mln, Mo Williams pewnie mniej, Mo jest też wyższy, raczej lepiej broni (choć obaj słabo), trochę lepiej rozgrywa. Za to Nate w play offs fantastycznie rzucał, ale ten poziom jest dla niego nie do utrzymania. Podsumowując Nate był w Chicago, bo Rose miał kontuzje poza tym znał go trener. W Mo w Chicago jednak też specjalnie nie wierzę, chyba że za maks 3 mln,
Łukasz – jeśli już podajesz ich statystyki to nie zapominaj o minutach na boisku. Bo do czego je odnieśc do średnio 5 minut czy całego meczu?
Idąc za twoją radą, wstawiłem też minuty gry obu zawodników.