Jak podaje Marc Stein z ESPN, Detroit Pistons są bardzo mocno zainteresowani Joshem Smithem i spotkają się z nim jako pierwsi. Smith ma spotkać się min. z Joe Dumarsem, generalnym manager klubu z Detroit.
Smith po 9 latach spędzonych w Atlancie decyduje się na odejście i grę gdzie indziej. Pistons wydają się dla niego ciekawą opcją. Pod koszem może połączyć swoje siły z dwójką Greg Monroe i Andre Drummond. Smith prawdopodobnie wylądowałby zatem na pozycji niskiego skrzydłowego, gdzie radził sobie średnio.
Delegacja Tłoków ma spotkać się ze Smithem jeszcze dziś, po 18:00 czasu polskiego, kiedy rynek wolnych agentów oficjalnie ruszy.
Nie wiem po co Pistons Smith. Zapchają sobie cap space, a przecież na 4/5 mają fantastyczny duet Drummond/Monroe. Do Detroit potrzebny jest podkoszowy, ale za mniejsze pieniądze niż te które chce J-Smoove. Pistons powinni zainteresować albo Paaulem Millsapem albo J.J. Hicksonem, a jeśli już mają kogoś przepłacać to niech to będzie Andre Iguodala, który bardziej pasowałby do Detroit niż Smith.
Ja to widzę inaczej. Trio Smith-Monroe-Drummond byłoby niesamowitą kombinacją i prawdopodobnie stworzyliby jeden z 3 najlepiej zbierających zespołów ligi. Poza tym zarówno Smith jak i Monroe potrafią świetnie podawać. Do tego tylko dodać strzelca (albo postawić na potencjał Caldwella-Pope’a, de facto kolejnego wysokiego gracza), kreatora i pozamiatane.
Pistons powinni przede wszystkim wzmocnić obwód, a zwłaszcza pozycję numer 3 i to graczem, który potrafi rzucać z dystansu. A Smith? Jego rzut za 3 można okreslić mianem porażki- czasem coś wpadnie, ale strzelcem to on zdecydowanie nie jest. Najbardziej widziałbym na 2 Iguodale, a na 3 jakiegoś dobrego shootera (można ich też zamienić miejscami). A rezerwowy center to jak najbardziej Hickson, bo Millsap jest za dobry, aby grać z ławki.