Mający za sobą bardzo solidny sezon w Milwaukee, Mike Dunleavy, jest po słowie z działaczami Chicago Bulls i wszystko wskazuje na fakt, że podpisze dwuletni kontrakt z Bykami. Dunleavy miałby w Chicago pełnić rolę podobną jaką spełniał w sezonie 2011-12 Kyle Korver, rozciągając obwód 6-krotnych Mistrzów NBA i zdobywać punkty z dalekiego dystansu. Skrzydłowy może też zająć miejsce w składzie przeznaczone w zeszłym sezonie dla Marco Bellineliego.
Były już zawodnik Kozłów jest bliski parafowania dwuletniej umowy z klubem z Wietrznego Miasta, opiewającej na 6 mln USD. Wg doniesień amerykańskich mediów Mike uzgodnił wszystkie detale kontraktu i zarówno gracz jak i klub osiągnęli słowne porozumienie.
Dunleavy w ostatnim sezonie notował wśród Bucks przeciętne 10,5pkt – 3,9zb – 1,9as spędzając średnio 26min w grze Kozłów. Mike rzucał też ze średnią 42,8% z dalekiego dystansu. Jest on pierwszym nowym zawodnikiem „niemal zakontraktowanym” przez Chicago Bulls na sezon 2013-14.
zawsze uwazalem ze to niedoceniany gracz…