Milwaukee Bucks wydawali się zagubieni na początku tego off season. Najpierw nie wiedzieli kogo chcą zatrzymać z dwójki Brandon Jennigs-Monta Ellis, następnie stracili J.J. Redicka i żeby nie zostać na lodzie wzięli udział w trójstronnej wymianie z Phoenix Suns i Los Angeles Clippers i za swojego strzelca otrzymali jedynie dwa picki w drugiej rundzie draftu. Teraz jednak powoli wychodzą na prostą, a jednym z pierwszych ruchów jest podpisanie kontraktu z O.J. Mayo.
Mayo zwiąże się z Bucks na trzy lata i zarobi w tym czasie 24 mln dolarów. Pozyskanie byłego zawodnika Dallas Mavericks oznacza również, że w Milwaukee prawdopodobnie nie będą starać się podpisać ponownej umowy z Montą Ellisem i to Mayo będzie ich starterem na pozycji rzucającego obrońcy w przyszłym sezonie.
Mayo miał świetny początek ubiegłych rozgrywek, kiedy to wyglądał jak All Star i pod nieobecność kontuzjowanego Dirka Nowitzkiego to on był liderem Mavs. W pierwszym miesiącu zdobywał średnio 20,9 punktów na 49,3 proc. skuteczności.
Później jednak wyraźnie przygasł i od momentu powrotu Niemca do składu jego forma spadła. Do tego stopnia, że w marcu rzucał 11,8 oczek na mecz, a w ostatnich 8 spotkaniach sezonu tylko 8,6.
Ponadto stracił zaufanie trenera Ricka Carlislego i nie było większych szans, że Mayo zostanie w Dallas na następne rozgrywki i skrzętnie wykorzystali to Bucks. 25-latek nie jest co prawda tak dynamicznym zawodnikiem co Ellis, ale dużo bardziej rozważnym, grającym na lepszej skuteczności i lepiej dobierającym sobie pozycje do rzutów.
Do tego nie musi mieć piłki w rękach by być efektywnym na boisku i dlatego też mogą stanowić lepszą parę obrońców z Brandonem Jennigsem, który jest zastrzeżonym wolnym agentem, a management Milwaukee juz zapowiedział, że chcą go zatrzymać i wyrównają każdą ofertę, którą otrzyma rozgrywający.
Koziołki muszą teraz utrzymać Jenningsa i podpisać jakiegoś guarda na ławkę. Szkoda że odszedł Dunleavy bo to był naprawdę solidny gracz który sporo dawał drużynie z Milwaukee. Jeszcze 2-3 zawodników i można znów być w Play-Offach (chyba że w tym roku będą tankować).