Jeff Teague, który po przedłożeniu mu przez Atlantę oferty kwalifikacyjnej stał się podczas tego off season zastrzeżonym wolnym agentem jest sfrustrowany, że nikt z władz Hawks nie zaproponował mu jeszcze jakichkolwiek rozmów na temat przedłużenia kontraktu.
Co prawda kluby NBA mogą zacząć podpisywać kontrakty z zawodnikami dopiero po 10 lipca, jednak już od poniedziałku mogą kontaktować się z wolnymi agentami w sprawie nowych umów. Jeff Teague, który od początku kariery reprezentuje barwy Atlanty Hawks czuje się zawiedziony postawą generalnego menagera Danny’ego Ferry’ego i całego management Jastrzębi, że ci do tej pory nie skontaktowali się z nim podczas tego off season.
O niezadowoleniu rozgrywający Jastrzębi poinformował na twitterze Marc J. Spears z Yahoo! Sports.
ATL G Jeff Teague’s camp has”growing frustation” in how his free agency has been handled with zero meaningful contract discussions, Y!source
— Marc J. Spears (@SpearsNBAYahoo) July 6, 2013
Postawa Teague’a nie powinna dziwić, tym bardziej, że Hawks mieli już czas na dogadanie się w sprawie nowych umów z Kylem Korverem, Paulem Millsapem oraz DeMarre Carrollem.
25-latek został wybrany przez Hawks z 19 numerem w drafcie w 2009 roku. W ubiegłym sezonie zagrał w 80 spotkaniach, z czego w 78 wychodził w pierwszej piątce i notował średnio 14,6 punktów i 7,2 asyst. W obu przypadkach są to najlepsze wyniki w jego 4-letniej karierze. Do tego rzucał z 45,1 proc. skutecznością z gry, w tym 35,9 proc. za trzy i zbierał 2,3 piłek w 32,9 minuty.
W play offach, w których Atlanta odpadła w pierwszej rundzie po 6 meczach z Indianą Pacers spisywał się już nieco gorzej i rzucał 13,3 punktów na słabej 33,3 proc. skuteczności z gry i rozdawał 5 asyst na mecz.
You must be logged in to post a comment.