Lakers powoli budzą się do życia po piątkowej bombie z napisem „Houston mamy Howarda”. Mitch Kupchak zamierza nieco przewietrzyć skład drużyny i szuka podkoszowych uzupełnień w składzie, odkurzając dobrze znane w Staples Center nazwiska. Na celownik Kupchaka trafili były gracz Lakers – Lamar Odom (ma też ofertę pozostania w składzie Clippers) oraz ex zawodnik Clippers – Chris Kaman (którego w Dallas może zastąpić Andrew Bynum).
Zacznijmy od faktu, że Lakers raczej nie zaryzykują faktu grania na pozycji numer 5 przez Paua Gasola. Hiszpan od paru sezonów nie grał na tej pozycji w NBA (tylko momentami, kiedy Howard lub Bynum byli poza grą) i przy jego coraz słabszej kondycji fizycznej poszukają typowej podkoszowej wieży do uzupełnienia pozycji zwolnionej przez Howarda. Pierwszy ich wybór i rozmowy skierowane są w stronę byłego gracza Mavs, Hornets i Clippers – Chrisa Kamana. Z racji niższych możliwości finansowych nie mogą Lakers pozwolić sobie na powrót Bynuma, ich wybór pad na osobę Amerykanina z niemieckim paszportem, który w ostatnim sezonie wśród Mavs notował 10.5 pkt i 5.6 zb. Kaman o minuty na parkiecie powalczyłby z Jordanem Hillem.
31-letni Kaman oczekuje zarobków na poziomie 8 mln USD za sezon, natomiast Lakers mogliby mu zaoferować kontrakt na rok lub dwa (przynajmniej wg źródeł).
Druga informacja jest bardziej sensacyjna, bowiem kilka amerykańskich źródeł poinformowało wczoraj o fakcie ponownych rozmów na linii Lamar Odom – Mitch Kupchak, mających przywrócić osobę byłego najlepszego rezerwowego ligi do składu Jeziorowców. Przypomnijmy, że Kupchak chciał bez wiedzy skrzydłowego wymienić go za Chrisa Paula, przed dwoma laty, a następnie, przy braku akceptacji ze strony gracza i ligi NBA , był zmuszony szukać klubu – chętnego do przejęcia wysokiego kontraktu zawodnika. Wybór padł na Mavericks, z których składu szybko wypadł L.O. . mocno tęskniący za Kalifornią oraz swoim ojcem.
Tym razem 33-latek, który w ostatnim roku gry z Clippers notował niskie średnie 4pkt i 6zb przy niespełna 20 minut w grze, ma jednak możliwość wyboru i albo zgodzi się na powrót do Lakers, albo zostanie u lokalnych rywali, pracując z Doc’iem Riversem. Nieoficjalnie mówi się, że jeśli L.O. wróciłby do Lakers to jego miejsce w Clippers zająłby 37- letni Antawn Jamison (na razie ex Lakers). Czekamy zatem na sensacyjny powrót byłego najlepszego zmiennika ligi.
Doprawdy imponujące statystyki mają ci potencjalni nowi zawodnicy.
Tu nie ma czego ratować.
Kobe nie wróci tak szybko i nie będzie w takiej formie jak przed kontuzją – to fakt.
Komu bedzie wózek ciągnąć?
usiąść i płakać? ph bez kitu życie się toczy dalej
Na swoje szczęście Lakers mają swój własny wybór w drafie 2014, z pewnością będzie wysoki :-)
No i jeszcze sprawa przyszłego offseason dla Lakers. Co z tego że będą mieli wagon dolarów do wydania na wolnych agentów? A kto taki do nich może przyjść żeby z miejsca walczyć o majstra? Lebron? Czy naprawdę zamiast zostać w Miami gdzie już teraz jest absolutnym liderem, wolałby iść do Lakers i użerać się z podstarzałym Kobe’m? To już prędzej do Cavs wróci, przynajmniej znowu coś udowodni całemu światu. Kto jeszcze? Z absolutnego topu ligi to tylko Melo mi przychodzi do głowy. Może znudzi mu się ten nowojorski bajzel i rzeczywiście zechce „przenieść talenty” do Hollywood, ale nie wiem jak miałoby wyglądać jego dzielenie się piłką z Kobasem. Jakoś czarno widzę najlbiższą przyszłość LAL, chyba że wyczarują nagle jakieś supertalenty z draftu (tak jak kiedyś Bryant’a) co akurat w przyszłym roku nie jest takie znowu niemożliwe ;-)
średnio cieszą mnie obiekty zainteresowania przez władze Lakers. Tutaj trzeba wywalić tego kretyna z ławki bo przy nim nie ma sensu wzmacniać strefy podkoszowej i wystarczy Nam Robert Sacre ;] Odom/Kaman brzmi jak Murphy/McRoberts 2 sezony temu ;)
Z Odoma można jeszcze wycisnąć coś w rodzaju 12-7, tym bardzie, że atak teraz będzie zbilansowany na kilku zawodników, bez gry Kobasa i jego 26 pkt/mecz. Kaman to rzeczywiści to nazwisko nie pasuje do Lakers ale jak nie ma nikogo innego już (może Pekovic) to trzeba brac to co jest.
nie mają kasy na Kamana
właśnie podpisał LANFAUST :-)
no i zwolnili MWP, pewnie żeby Lamar mógł wrócić.
nic oficjalnego jeszcze, a my o tym już pisaliśmy w czerwcu http://www.enbiej.pl/2013/06/25/world-peace-nie-odciazy-budzetu-lakers/
ale chyba to, że o tym już pisaliście nie oznacza, że nie mogę komentować? ;-)
pod dwoma artykułami to samo – to wydaje mi się, że jednak pokazujesz nam brak informacji na stronie.