Jeff Teague, zastrzeżony wolny agent Atlanta Hawks, ma zamiar według źródeł stacji ESPN podpisać ofertę kontraktu z Milwaukee Bucks.
Umowa ma obowiązywać przez 4 lata, a rozgrywający miałby według niej zarobić 32 mln $. Zastrzeżenie w jego przypadku działa na korzyść dotychczasowego klubu, który po złożeniu podpisu będzie miał trzy dni na wyrównanie oferty i ew. zatrzymanie gracza u siebie.
Gdyby jednak tak się nie stało, to 25 letni gracz ponownie będzie występował w drużynie Larry’ego Drew. To właśnie osoba poprzedniego szkoleniowca Hawks, a także niemożność sprowadzenia do zespołu prawdziwej gwiazdy (ATL liczyli na Howarda lub Paula) w obliczu odejścia Smitha i wcześniej Johnsona sprawiły, narastające niezadowolenie rozgrywającego.
Zaoferowanie umowy Teague’owi i sprowadzenie Luke’a Ridnoura z Timberwolves jednoznacznie sugerują, że Bucks mają zamiar pożegnać się z Brandonem Jenningsem.
W poprzednich rozgrywkach Teague notował średnio 14.6 ppg, 7.2 apg i 2.3 rpg.
8 baniek za sezon… nie za dużo jak na niego? trochę mam wrażenie, że zespoły przepłacają
Tak! Jeśli się nie uda przekonać Jenningsa (a prawdopodobnie się nie uda) to wtedy Jeff musi przyjść obowiązkowo! Jeszcze do tego Neal i Milwaukee będą mieć już ekipę pozwalającą im walczyć o PO.
Przciętny grajek, przeciętnego klubu. Bez szału.
Teague-Mayo fajny backcourt. Problem w tym, że Teague’a tak samo jak i Pachulię ostro przepłacili i takimi ruchami bardziej się grzebią niż wybijają ponad przeciętność.
A Atlanta Hawks,będzie miała dość zawodników,aby wystawić chociaż pierwszą piątkę w przyszłym sezonie ? :) Bo na razie to się wszystkich pozbywają……