Trener Los Angeles Lakers Mike D’Antoni dołączył do Kobego Bryanta, i podobnie jak gwiazda Jeziorowców wyraził niezadowolenie podjętą przez management zespołu decyzją dotyczącą amnestii Metty World Peace’a.
D’Antoni powiedział w rozmowie z New York Post, że chciał zatrzymać „Światowy Pokój” w szeregach zespołu z Miasta Aniołów, ale decyzja Lakers była podyktowana względami czysto finansowymi. – Oczywiście [amnestia – przyp. red] jest to produkt uboczny nowego CBA – powiedział trener Jeziorowców. – Jako osoba i zawodnik, nie mogłem znaleźć nikogo lepszego. On jest świetny, cieszyłem się z możliwości trenowania go i mam nadzieję, że znajdzie coś wielkiego. Zasługuje na to.
Wcześniej Kobe Bryant na twitterze wyrażał rozczarowanie decyzją managementu Lakers, której wynikiem było zwolnienie World Peace’a.
No game 7 win without Metta! This is a tough day for laker nation #misspeace #newcbacasualty
— Kobe Bryant (@kobebryant) July 9, 2013
Personally I’d keep Metta and make a run with the unit we have and just add a few pieces #keepthepeace #lakersstilldeciding
— Kobe Bryant (@kobebryant) July 9, 2013
Jeziorowcy amnestiowali kontrakt Metty w czwartek. Nikt jednak nie przejął go z listy zwolnionych zawodników, skrzydłowy stał się niezastrzeżonym wolnym agentem i może podpisać teraz kontrakt z dowolnym zespołem. Wstępne zainteresowanie jego pozyskaniem wyrazili już New York Knicks, Los Angeles Clippers, a zawodnik bierze nawet pod uwagę grę w uwaga, uwaga chińskim klubie Shanghai Sharks. Podobno rozmawiał na temat gry w tym ostatnim zespole z Yao Mingiem.
W ubiegłym sezonie Metta wystąpił w 75 spotkaniach, notując średnio 12,4 punktów i 5 zbiórek na mecz. Gdyby Lakers nie zdecydowali się na amnestię jego kontraktu kosztowałoby to ich dodatkowe 12,3 mln dolarów do jego wynagrodzenia i płacenia podatku od luksusu.