Zaledwie cztery dni po podpisaniu nowego kontraktu J.R. Smith zmuszony był poddać się operacji lewego kolana. Rehabilitacja po zabiegu ma potrwać od 12 do 16 tygodni, co oznacza, że najlepszy rezerwowy poprzednich rozgrywek może powrócić dopiero na obóz szkoleniowy, a nawet może opuścić początek sezonu.
Fani Knicks nie byli szczęśliwi, kiedy dowiedzieli się, że jeden z ich ulubionych zawodników przeszedł operację kolana zaraz po tym, jak podpisał z zespołem z Nowego Jorku nową, obowiązującą przez cztery lata umowę. Jest to o tyle dziwna sytuacja, że wcześniej nie było żadnych informacji na temat problemów zdrowotnych Smitha.
Po pierwsze jednak Knicks nie byli zaskoczeni tym, że najlepszy rezerwowy minionych rozgrywek musi poddać się zabiegowi, a po drugie kontrakt nie jest tak długi, jak pierwotnie sądzono. Smith podpisał z zespołem 3-letnią umowę o wartości 17,95 mln dolarów, a nie 4-letnią, dzięki której na jego konto wpłynęłoby 24,5 mln. W pierwszym sezonie zarobi 5,57 mln, w drugim 5,98 mln, a w trzecim, który jest opcją gracza, 6,4 mln.
Smith podczas poniedziałkowej operacji przeszedł dwa zabiegi. Pierwszy dotyczył rzepki, drugi łąkotki. Całość przebiegła beż żadnych problemów i zawodnika czeka teraz od 12 do 16 tygodni przerwy w grze. Oznacza to, że w zależności od tego jak będzie przebiegała rehabilitacja, Smith może nie zdążyć wyleczyć się na cały obóz treningowy, a nawet może opuścić pierwszy tydzień rozgrywek. – Liczymy, że J.R. będzie gotowy do gry podczas sezonu regularnego – mówił GM Knicks Glen Grunwald podczas wtorkowej telekonferencji z udziałem dziennikarzy.
Ciekawostką jest jednak fakt, że operacja została przeprowadzona dopiero teraz, ponieważ władze zespołu już w maju wiedziały, że prawdopodobnie Smith będzie musiał się poddać operacji. 6th Man zdecydował jednak, że warto dać odpocząć kolanu, a nie od razu iść pod nóż. Osobną kwestią jest to, że być może J.R. nie chciał obniżać swojej wartości rynkowej po swoim najlepszym sezonie w karierze. – Chcieliśmy mu najpierw dać szansę wyleczyć się bez konieczności przeprowadzania operacji. I to jest całkowicie zrozumiałe – powiedział z kolei Grunwald.
Gdyby jednak Smith podpisał ofertę z innym zespołem, ten po przeprowadzeniu badań mógłby odkryć jego problemy zdrowotne i wycofać ofertę. Jak się jednak ostatecznie okazało J.R. podpisał umowę z zespołem, który już wiedział, że operacja będzie konieczna. Ponadto agent zawodnika, Leon Rose wyjaśnił, że Smith najpierw zgodził się podpisać 4-letnią umowę, ale później zdecydował się na krótszy kontrakt, by móc stać się wcześniej wolnym agentem.
Zawodnik tuż po operacji był aktywny na twitterze i dziękował fanom za ich wsparcie i życzenia powrotu do zdrowia.
To czemu tego nie ogłosili wszem i wobec przed podpisaniem kontraktu? Oferty konkurencji mogłyby być niższe.
sam sobie odpowiedz na to pytanie.Kasa misiu kasa
na wózku też idzie koła kulać i grać