Gerald Henderson i Charlotte Bobcast po prawie miesięcznych negocjacjach doszli w końcu do porozumienia i zawodnik zaakceptował warunki trzyletniej umowy, na mocy której na jego konto wpłynie 18 mln dolarów. Trzeci rok umowy jest opcją gracza.
Management zespołu z Północnej Karoliny zrobił bardzo dobry ruch. Za bardzo rozsądną kwotę zatrzymali zawodnika, który z roku na rok czyni stałe postępy i z każdym sezonem gra coraz lepiej, biorąc pod uwagę, że w swoim pierwszym sezonie w lidze zdobywał ledwie 2,6 punktów na mecz, a w poprzednich rozgrywkach już 15,5, z czego prawie 24 w ostatnich 23 spotkaniach.
Trochę dziwne jest dla mnie to, że nawet pomimo tego, że 25-latek był zastrzeżonym wolnym agentem nikt z pozostałych zespołów, które posiadały środki w salary cap nie wyszedł do niego z żadną propozycją umowy.
Co ciekawe Henderson odrzucił ofertę Charlotte, w której ci proponowali mu 21 mln za trzy lata gry, z tą różnicą, że bez opcji zawodnika na ostatni sezon. Jeśli Gerald za dwa lata jeszcze bardziej rozwinie swoją grę, to może spróbować swoich sił na rynku wolnych agentów i wtedy podpisać bardziej lukratywną umowę.
W ubiegłym sezonie zagrał w 68 spotkaniach, w tym w 58 jako starter i notował średnio 15,5 punków na 44,7 proc. skuteczności, w tym 33 proc. za trzy, zbierał 3,7 piłek i rozdawał 2,6 asyst w 31,4 minut jakie spędzał na parkiecie.
You must be logged in to post a comment.