Jak poinformował Wojnarowski, Ryan Gomes zgodził się na roczną umowę z Oklahoma City Thunder. 30-letni nabytek Grzmotów za nadchodzący sezon zarobi minimum weterana.
Gomes w ubiegłym roku był zawodnikiem Los Angeles Clippers, lecz przed sezonem 2012/13, Clipps zastosowali na nim amnestię. Weteranowi nie udało się zagrać dla innej drużyny w NBA, przez co spróbował swoich sił w Niemczech, lecz nie była to długa przygoda z tamtejszym basketem.
30-latek w swojej karierze za oceanem, oprócz Clippers grał dla takich drużyn jak Boston Celtics, gdzie rozgrywał swoje najlepsze sezony oraz dla Minnesoty Timberwolves.
W ostatnim sezonie w Clippers, Gomes notował średnio 2.3 punktu (32% z gry) i 1.9 zbiórki, natomiast w całej karierze zdobywał 10.2 pkt oraz 4.6 zb.
Transfer nie powala, ale też nie o to chodzi. Ciekaw jestem jak będzie wyglądał ten sezon dla okc, stracili Martina, nie udało im się pozyskać Wrighta. Skład mocny od paru lat, ostatnie play offy nie wyszły głównie przez kontuzję Westbrooka. Pytanie czy zobaczymy zgrany zespół czy stagnację, rok temu widziałem w nich żelaznego pretendenta do finału, teraz postawiłbym chyba na Clippersów. Może i Rakiety namieszają?
Thunder powinni pomyśleć bardziej o dodaniu na ławkę takiego zawodnika jak A.Jamison, który pomógłby doświadczeniem i umiejętnością gry na obu pozycjach skrzydłowego. Obecnie ławka Thunder wygląda bardzo mizernie i nie ma tam nawet żadnego jokera, który dostarczałby punkty w różnych momentach meczu. Zostało jeszcze na rynku freeagent kilka nazwisk graczy, którzy przydaliby się Thunder z ławki ale nie widać aby klub starał się pozyskać jakiegoś ciekawszego gracza niż ten Gomez…Mogliby pomyśleć jeszcze nad sprowadzeniem np Wilcoxa, Villanuev’ę czy D.Jonesa w miejsce Breewer’a.Bez jeszcze 1-2 weteranów Durant i Westbrook po tak rozczarowującym sezonie mogą nie dać rady grać o najwyższe cele, tym bardziej, że jak widać nie mają już żadnego przebojowego gracza typu Harden czy choćby trochę Martin.
Moje serce płacze. Skład nie jest wcale taki mocny. O ile Westbrook, Durant i Ibaka dadzą radzę z pierwszej piątki, to Lamb tak naprawdę z niewielkiej roli ma być w s5. Oczywiście liczyłem, że postarają się o centra, ale widzę że wolą jakieś gówno pokroju Perkinsa niż jakiegoś solidnego zawodnika, który będzie dawał kilkanaście zbiórek, kilka/kilkanaście punktów na mecz. A z rezerwowych tak naprawdę odkryciem może być Reggie, który dobrze grał w Summer League i powinien dobrze wywiązywać się z roli zastępcy Russela. A gdzie reszta? Ściąganie zawodników pokroju Gomesa czy Fishera to jakiś żart, a ławki rezerwowych nie ma żadnej. Pierwsza 5 jest moim zdaniem co najwyżej dobra, a to za mało na walkę o mistrzostwo. A do tego konkurencja na zachodzie nie śpi, bo LAC, GSW, SAS, dorzuciłbym do tego jest Houston i Dallas i konkurencja jest niebywale silna. Nie można zapomnieć także o Pelikanach, którzy zrobili naprawdę dobre transfery i OKC jest w słabej sytuacji.