Gdy w czasie spotkania 6-tego marca Gortat doznał niegroźnie wyglądającej kontuzji stopy wydawało się, że jego przerwa w grze będzie krótka. Ostatecznie grający już „o pietruszkę” Suns postanowili dać mu odpocząć do końca rozgrywek. Teraz okazuje się, że problem jeszcze nie został zażegnany.
Polak otrzymał pozwolenie od naszego związku by opuścić przygotowującą się do Eurobasketu kadrę i wrócić do USA na dodatkowe badania. Jak sam powiedział mediom, fizycznie czuje się dużo lepiej, ale wciąż odczuwa ból – nawet podczas treningu.
Pocieszeniem dla nas może być to, że w NBA nie ma drugiego tak dobrego sztabu medycznego jak ten z Phoenix. Powstaje jednak pytanie, czy w obliczu ewentualnego pogłębienia kontuzji Marcin zaryzykuje zdrowiem by grać dla kadry?
Istotne jest jeszcze to, że Gortat wchodzi właśnie w ostatni rok kontraktu i powszechnie się uważa, że może być łakomym kąskiem dla drużyny walczącej o tytuł. Jego warta około 7 mln $ umowa może być z łatwością wymieniona, ale podstawowym warunkiem jest to, że musi być zdrowy.
Wyniki badań Suns są więc bardzo oczekiwane nie tylko przez Marcina, ale również przez naszą kadrę i grupę zespołów, które mogą być zainteresowane jego usługami.
Prawdopodobnie gdyby nie kontuzja to Marcin już byłby wymieniony do jakiegoś contendera typu Spurs czy Thunder. Solidny, nie sprawiający problemów, pracowity po obu stronach parkietu i tani center, a do tego z dość niezłym rzutem z półdystansu i kończeniem pod koszem. Chyba najlepiej biegający center i najlepiej rolujący się w lidze wysoki. Problemem była ta kontuzja i niepewność z tym związana…Taki Perkins to nawet w połowie nie jest tak dobry jak Marcin, który za chwilę będzie w prime time…Wolałbym go w Spurs bo tam jest bardziej zespołowa koszykówka i kumaty, chętnie grający picki rozgrywający, który jak trzeba to chętniej podaje niż rzuca.
Mam podobne odczucia tj. przy kumatym rozgrywającym i dobrej defensywie to jest gość co będzie wykręcał 15-10-1,5 . Pamiętajmy że Marcin miał 1,6 bloku i prawie 10 zb przy katastrofalnej defensywie Suns gdzie zawodnicy częściej billi się z sobą o piłkę niż z przeciwnikami.
Przy solidnej defensywie spokojnie znowu będzie notował 10 zb.
Przyznam, że się tego spodziewałem. Nie zdziwię się jeśli od początku zaplanowana była opcja: „Powiem, że zagram, ale ostatecznie wykluczy mnie kontuzja więc będzie dobre uzasadnienie”.
szczerze to wole żeby był zdrowy na NBA niż miałby przez ME mieć zły sezon