Już w najbliższy weekend środkowy reprezentacji Polski – Marcin Gortat – powróci do składu kadry naszego kraju przygotowującej się pod okiem Dirka Baurmanna do słoweńskiego Eurobasketu 2013. Przypomnijmy, że Polak wrócił do Phoenix by skonsultować się ze sztabem medycznym Słońc, w sprawie bolącej stopy.
Podczas pierwszych treningów kadry Marcin narzekał na bóle w stopie, który uniemożliwiały mu trenowanie i granie na pełnych obrotach, wywołując grymas na jego twarzy. Przypomnijmy, że urazu stopy – naderwania ścięgien w niej – Polak nabawił się podczas meczu na początku marca, przeciwko Toronto Raptors. Następnie przez 3 tygodnie nasz rodak nosił gips, po czym poddał się rehabilitacji.
Jak się okazało po ponownym rezonansie magnetycznym oraz testach wydolnościowo-sprawnościowych z Gortata stopą jest niemal wszystko w porządku, a on sam musi się tylko poddać dodatkowym ćwieczeniom rehabilitacyjnym, by wyeliminować ból.
Gortat powinien pojawić się w kadrze już w sobotę by ewentulanie wspomóc ją w turnieju w Antwerpii, na którym Polska spotka się z gospodarzami – Belgami, Izraelem oraz Włochami (z tymi dwoma ostatnim rywalami potykaliśmy się niedawno w turnieju we Włoszech i w Trydencie, na którym wygraliśmy tylko jeden mecz z Gruzją). Mistrzostwa Europy natomiast rozpoczną się 4 września, a pierwszym przeciwnikiem biało-czerownych będą Gruzini.
Przypomnijmy też, że 29-letni Marcin Gortat jest w ostatniej fazie swojego kontraktu z Phoenix Suns (7,7 mln USD za sezon), a w następne lato stanie się on wolnym agentem. Zdrowie w tym wypadku wydaje się być kluczową sprawą, by po pierwsze wspomóc Słońca w walce o jak najlepszy bilans oraz samemu powalczyć o solidne statystyki, mogące pomóc w transferze to większego klubu.
Natomiast podczas Eurobasketu 2013, na Słowenii, Polacy będą rywalizować z Gruzją, Hiszpanią, Chorwacją, Słowenią oraz Czechami (w grupie 'C’). Wydaje się, że z naszym jedynakiem w NBA zespół Dirka Bauermanna jest w stanie realnie powalczyć o awans do drugiej rundy (awans dostają 4 pierwsze drużyny).