MVP sezonu regularnego i finałów NBA, mistrz ligi – LeBron „The King” James, wraz ze swoją narzeczoną, którą jest Savannah Brinson, został ostatnio zaproszony na koncert Jay’a Z i Justina Timberlake’a, z którymi ma bardzo dobre kontakty. Co tu się dziwić, ludzie sukcesu się znają, mają swoje kontakty, każdy byłby chyba zaszczycony możliwością stwierdzenia, że zna osobiście LeBrona Jamesa i ma jego numer, ale mniejsza o to.
Kilka dni temu, a dokładnie w piątek, wspomniani już artyści mieli koncert w Sun Life Stadium w Miami (Stadion Miami Dolphins – NFL). Gwiazda Heat musiała być nieźle spóźniona, bo aby dotrzeć pod stadion, potrzebowała eskorty policji z Miami. Zakładam, ze LBJ zadzwonił gdzie trzeba, powiedział, że mu się śpieszy i zrobiono wszystko, aby James był na miejscu na czas. W trakcie dojazdu na imprezę, zawodnik podekscytowany sytuacją, nakręcił i wrzucił do sieci filmik jak jedzie za policjantami pod prąd.
LeBron napisał w tym samym czasie na twitterze: „“They treat us so well! Needed it cause traffic was nuts!!”. Wielu osobom to się nie spodobało. Twierdzą, że to marnowanie ich pieniędzy, które płacą na podatki.
Kiedyś w policji, właśnie w Miami, pracował Shaquille O’Neal, który jest dobrym przyjacielem LeBrona. Ciekawe czy Shaq miał z tym coś wspólnego… wątpię, ale kto wie?
krótko mówiąc, sezon ogórkowy w pełni;)
pudelek.pl ;d
Ale mi znajomości.
Po prostu jest lepszym obywatelem od innych czarnych, dlatego policja go holuje w jego aucie a nie w radiowozie… c’mon.
ps.
Ruch Najebał Mexykanów… :(
Tim Duncan vs. Marcin Gortat już w listopadzie.
Zuy – jak zawsze ciekawie. kto by się spodziewał tutaj nawiązania do wielkiej bitwy na plaży Omaha :)
Teraz jego przez tę znajomość policjanci mają mieć problemy…