Pomimo braku Pau Gasola, Juana Carlosa Navarro i Serge’a Ibaki, Hiszpanie – obok Francji – ponownie należą do głównych kandydatów do wygrania Eurobasketu 2013. Złote pokolenie koszykarzy urodzonych w latach 80-tych, na tle pozostałych reprezentacji, ciągle dysponuje wielkim potencjałem.
Skład
Nazwisko |
Pozycja |
Wzrost |
Wiek |
Klub |
|
PF |
208 |
24 |
CAI Saragossa |
||
PG |
192 |
32 |
Detroit Pistons |
||
PF |
205 |
25 |
Portland Trail Blazers |
||
SF |
195 |
28 |
Real Madryt |
||
C |
207 |
33 |
Estudiantes Madryt |
||
C |
215 |
28 |
Memphis Grizzlies |
||
PG |
192 |
26 |
Real Madryt |
||
SF |
202 |
34 |
Bizkaia Bilbao |
||
C |
209 |
26 |
Gran Canaria |
||
PG |
188 |
27 |
Real Madryt |
||
PG |
190 |
23 |
Minnesota Timberwolves |
||
SG |
199 |
29 |
Laboral Kutxa Vitoria |
Trener – Juan Orenga
Koszykarscy dominatorzy ostatnich lat stają przed nie lada wyzwaniem – obroną tytułów z dwóch ostatnich Eurobasketów. Cel jest konkretny – zdobycie trzeciego z rzędu tytułu, co nie zdarzyło się w europejskiej koszykówce od 36 lat, kiedy to Jugosławia wygrywała w latach ’73, ’75 i ’77.
Kiedy z występu na turnieju w Słowenii zrezygnował najpierw Pau Gasol, a potem MVP dwóch ostatnich ME Juan Carlos Navarro, Hiszpanie przestali być stawiani – pierwszy raz od kilku lat – na pierwszych miejscach europejskich rankingów. Sytuację nowego trenera – Juana Orengi, skomplikowała dodatkowo rezygnacja Serge’a Ibaki oraz ciągle niepewna sytuacja z wyborem reprezentacji przez Nikolę Miroticia. Orenga, były asystent Sergio Scariolo, ma za zadanie wykrzesać z osłabionej drużyny jak najwięcej ambicji oraz utrzymać sprawdzającą się od lat taktykę.
Co by nie mówić, pod względem potencjału indywidualnego, Hiszpanie biją na głowę pozostałe zespoły, które wystąpią w Słowenii. Podczas przygotowań do EB wygrali wszystkie siedem sparingów, w tym z Polakami oraz dwukrotnie z największym rywalem podczas tegorocznego turnieju – Francją.
Niewątpliwie największą postacią reprezentacji, pod nieobecność swojego brata jest Marc Gasol. Najlepszy obrońca poprzedniego sezonu NBA jest liderem zespołu Orengi po obu stronach parkietu. Wielkim atutem młodszego z braci Gasol jest świetna współpraca z graczami obwodowymi, na czym w dużej mierze opiera się taktyka Hiszpanów. Z podań Marca korzystać mogą Jose Calderon, Rudy Fernandez czy Sergio Lull. 28-letni środkowy to także wielki skarb pod własnym koszem. Może nie jest już takim „miśkiem” jak jeszcze trzy lata wcześniej, ale to jego masa i wyczucie robią wielką różnicę podczas walki o zbiórki. W poprzednim sezonie pozwalał swoim rywalom na rzucanie 0,65 pkt w post-up na akcję oraz 0,66 pkt w izolacjach. Marcin Gortat i reszta środkowych w grupie C będą mieli mnóstwo problemów z oszukaniem Gasola.
Zespół Hiszpanii to jednak nie tylko Gasol, któremu w dodatku brakuje nieco wartościowych rezerwowych. W kontekście meczów w kolejnych rundach Eurobasketu, ważne będzie to, ile czasu na parkiecie spędzi podstawowy środkowy. Podczas sparingów, kiedy na parkiecie pojawiali się Xavier Rey i weteran German Gabriel gra w pod koszami nie wyglądała już tak dobrze, a rywale o wiele łatwiej przedostawali się w pomalowane Hiszpanów.
Podczas sparingów pierwsza piątka trenera Orengi kilka razy była zmieniania i prawdę mówiąc, ciężko przewidzieć kto będzie starterem podczas pierwszego meczu z Chorwacją. Obok Gasola powinien wybiec Jose Manuel Calderon, który na pozycjach 1-2 wymiennie grac może zarówno z Rickym Rubio i Sergio Rodriguezem. Na trójce starterem będzie prawdopodobnie Rudy Fernandez, a pozycję silnego skrzydłowego obsadzi Victor Claver. Każdy z nich albo obecnie gra w NBA, albo ma doświadczenie z parkietów najlepszej ligi na świecie i właśnie to ogranie stanowi wielki handicap nad innymi zespołami.
Ciekawie wygląda sytuacja na pozycjach 1-2, gdzie Hiszpanie posiadają właściwie samych nominalnych rozgrywających. Z kwartetu Calderon, Rubio, Rodriguez i Lull tak naprawdę żaden nie jest typowym rzucającym obrońcą, a mimo to bardzo często dwójka z nich gra w jednym momencie obok siebie. Każdy duet złożony z tych zawodników to jednak wielka siła ofensywna, świetny w rozgrywaniu oraz – może poza Rubio – grożący dziurawieniem kosza po rzutach za trzy. Bardzo możliwe, że w pierwszej piątce obok Calderona wyjdzie Sergio Lull, który dysponuje świetnym rzutem, a dodatkowo może bronić najgroźniejszych strzelców rywali.
15-20 minut na pozycjach 2-3 do dyspozycji powinien otrzymać wszechstronny Fernando San Emeterio, który razem z Rudym Fernandezem mogą niszczyć każdego rywala wbiciami pod kosz z obwodu i od linii. Problemem mogą okazać się silni skrzydłowi, zwłaszcza w momencie, kiedy Gasol będzie odpoczywał na ławce. Zarówno Claver jak i Aguillar nie należą do tytanów w walce podkoszowej, dostarczają niewiele zbiórek, a ten pierwszy – przynajmniej w sparingach – zbyt często uciekał spod kosza na obwód.
Hiszpanie na pewno nie są takimi faworytami jak w latach wcześniejszych, ale patrząc na skalę talentu zawodników, którzy znajdują się w tegorocznej kadrze, ciężko ich lekceważyć i z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że ponownie będą bić się o medale. Nie będzie to jednak łatwe, a dużą rolę odegrają pojedynki w pierwszej rundzie, choćby z Polakami, które mogą zmusić podstawowych zawodników do spędzenia dużej ilości minut na parkiecie, co przełoży się bezpośrednio na zmęczenie w spotkaniach decydującej fazy. Wielką siłą Hiszpanów jest uniwersalność zawodników oraz gra ofensywna. Każdy z rywali będzie miał problemy z obecnymi mistrzami Europy jeśli będzie spóźniony w transition defense. Hiszpanie bezlitośnie wykorzystują wszystkie okazję do łatwych punktów z szybkiego ataku, do którego doskonale biegają Rubio, Fernandez czy San Emeterio. Właściwie każdy zawodnik z pozycji 1-4 dobrze radzi sobie z piłką w rękach, a wielką siłą są także rzuty z dystansu z czystych, wypracowanych pozycji.
Mecze Hiszpanów:
4.09 – Chorwacja 17.45
5.09 – Słowenia 21.00
7.09 – Czechy 14.30
8.09 – Polska 14.30
9.09 – Gruzja 14.30
Typ: pierwsze miejsce w grupie i obrona tytułu, ale ze sporymi problemami.
Siema, powie mi ktoś jak wygląda dokładniej sytuacja z Mirtociem?
Calderon gar w Mavs a nie Pistons