Przed nami najważniejszy turniej koszykarski tego roku. Grono faworytów do medali na tegorocznym Eurobaskecie jest jeszcze większe niż dwa lata temu. Po części spowodowane jest to faktem, że z udziału na Mistrzostwach Europy zrezygnowało kilku/kilkunastu klasowych zawodników. Stwarza to szansę dla młodych graczy, którzy mają za sobą dopiero początki przygody z dorosłym basketem, albo do seniorskich drużyn zaczynają wchodzić. Oto lista najbardziej perspektywicznych zawodników, którzy pojawią się w tym roku na Słowenii. Pod uwagę brałem tylko graczy z rocznika 92 i młodszych.
Jonas Valanciunas (Litwa) – rocznik 1992
Zdecydowanie największa gwiazda młodego pokolenia w Europie. W swoim roczniku jest bezkonkurencyjny, co potwierdził zresztą podczas Mistrzostw Europy u19 w 2011 roku, kiedy poprowadził Litwę do złota, a sam zgarnął tytuł MVP. W tym samym roku zaliczył jeszcze swój pierwszy dorosły Eurobasket, u siebie na Litwie, gdzie notował średnio po 8 punktów i 4 zbiórki. Przez te dwa lata jego rola znacznie wzrosła, przeniósł się za ocean do Toronto Raptors i już teraz jest gotowy do gry na najwyższym poziomie. Valanciunas to gracz niesamowity, który jest przyszłością drużyny z Litwy, a w jego wypadku przyszłość zaczyna się dzisiaj.
Dario Saric (Chorwacja) – rocznik 1994
Sarić to zawodnik, który elektryzuje większość kibiców zarówno w Europie jak i w Ameryce. Pewniak do przyszłorocznego draftu, na europejskich parkietach radzi sobie bardzo dobrze. Jest liderem kadry u19, ale stał się także prawowitym członkiem dorosłej reprezentacji. Podczas kwalifikacji do Eurobasketu notował średnie bliskie double-double i tegoroczne Mistrzostwa Europy mają być jego pierwszą poważną imprezą. Jego dobry występ może przesunąć go jeszcze wyżej w przyszłorocznym drafcie. Saric ma zadatki na lidera, który przejmie panowanie nad reprezentacją Chorwacji.
Alessandro Gentile (Włochy) – rocznik 1992
Syn słynnego Ferdinando Gentile, jednego z najlepszych rzucających obrońców lat 90 w Europie. Jego ojciec w 91 roku poprowadził Włochy do srebrnego medalu Mistrzostw Europy, a teraz jego śladami chce pójść Alessandro. W wieku 19 lat został wybrany Najlepszym Młodym Koszykarzem Lega Basket A, po czym podpisał kontrakt z Armani Mediolan, w którym występuje do dziś. Gentile już teraz stał się ważną częścią reprezentacji i bardzo skorzysta na fakcie, że na Słowenię nie przyjedzie kilku jego starszych kolegów.
Przemysław Karnowski (Polska) – rocznik 1993
Największy i najsilniejszy z całej stawki. W swoim roczniku jest zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w Europie i większość skautów NBA ma już zapisane jego nazwisko. Na co dzień mieszka i trenuje za oceanem, gdzie w tym roku w barwach Gonzagi jego rola ma znacznie wzrosnąć. Na Eurobaskecie pojawił się już w 2011 roku, ale tylko na jeden dzień podczas meczu All Star U18. W spotkaniu tym był bezkonkurencyjny i został wybrany MVP tamtej rywalizacji. W tym roku ma być pierwszym zmiennikiem Marcina Gortata, a wprzyszłości wygryźć go z podstawowego składu.
Sergey Karasev (Rosja) – rocznik 1993
Syn trenera reprezentacji Rosji – Wasilija Karaseva, ale młody Karasev miejsce na tegoroczny Eurobasket wywalczył sobie sam. W dorosłej reprezentacji zadebiutował na zeszłorocznej Olimpiadzie, ale wtedy jego rola w zespole była minimalna. Teraz ma się to zmienić, bo Karasev zaliczany jest do grona najbardziej utalentowanych zawodników za naszą wschodnią granicą.
Vasijle Micic (Serbia) – rocznik 1994
Kolejny rozgrywający młodego pokolenia, którego można było oglądać podczas wrocławskich Mistrzostw Europy. Wtedy był ważną częścią drużyny, która zdobyła srebrne medale, a teraz zaufał mu trener Ivkovic i zabierze go na pierwsze dorosłe mistrzostwa Starego Kontynentu. Warto śledzić jego poczynania, bo to on za kilka lat ma stać się następcą Milana Teodosicia i kierować grą Serbii.
Mateusz Ponitka (Polska) – rocznik 1993
Ponitka także zaliczany jest do grona najlepszych w swoim roczniku. Tamten rok był dla niego ciężki, bo na poważnie wszedł w dorosły basket, zwiększył masę mięśniową i zadebiutował w Eurolidze, w której prezentował się lepiej niż na parkietach Tauron Basket Ligi. Kolejny sezon spędzi w Belgii, ale przed nim jeszcze Mistrzostwa Europy, na których trener Bauermann zapewne nie będzie bał się na niego stawiać. Jeśli popracuje nad swoim rzutem z dystansu, to kolejny kontrakt podpisze pewnie ze znacznie bardziej renomowanym klubem.
Ludvig Hakanson (Szwecja) – rocznik 1996
Najmłodszy zawodnik podczas tegorocznego Eurobasketu. Zawodnik FC Barcelony, ale dotychczas grający w jej rezerwach. Problemem młodego Szweda jest fakt, że żadna młodzieżowa reprezentacja nie miała wywalczonego awansu do dywizji A i jego talent można było podziwiać, tylko w słabiutkiej dywizji B, w której imponował zarówno skutecznością jak i przeglądem pola. W tym roku pierwszy raz będzie miał styczność z dorosłą koszykówką, ale nie będzie to dla niego zwykła wycieczka na Słowenię, bo już teraz odgrywa ważną rolę w zespole ze Skandynawii.
Devon van Oostrum (Wielka Brytania) – rocznik 1993
Obok naszego Mateusza Ponitki, zdecydowanie najlepszy obwodowy zawodnik tegorocznych Mistrzostw Europy w dywizji B. Oostrum to typowy łowca punktów, ale nie zapominający o dzieleniu się piłką. Prawie 27 punktów i 5 asyst w każdym spotkaniu robią wrażenie. Wielka Brytania prawdopodobnie przez wszystkie osłabienia, będzie najsłabszą drużyną Eurobasketu, więc warto mieć nadzieję, że Oostrum dostanie okazję do zaprezentowania swoich umiejętności.
Nikola Ivanovic (Czarnogóra) – rocznik 1994
Ciekawy rozgrywający, który ma praktycznie pewne miejsce w składzie. Czarnogórcy mają tylko dwóch, nominalnych rozgrywających, w tym właśnie 19 letniego Ivanovicia. Czarnogórzec nieźle radził sobie w rozgrywkach młodzieżowych, zarówno z rocznikiem starszym w dywizji A, jak i w swojej kategorii wiekowej w słabszej dywizji. Szybko musiał przerzucić się na rozgrywki seniorskie i czeka go duże wyzywanie podczas tegorocznych Mistrzostw Europy.
Beka Burjanadze (Gruzja) – rocznik 1994
Największy talent w kadrze naszych grupowych rywali. Dotychczas grał na pozycji numer 4, ale z czasem ma przejść na pozycję niskiego skrzydłowego. W ubiegłym roku brał udział zarówno w ME u18 jak i u20 i na obu tych turniejach, był wyróżniającą się postacią. Średnio zdobywał 17 punktów, a w swojej kategorii wiekowej(u18) zbierał także po 11 piłek w każdym spotkaniu. Nieustępliwy walczak, przypominający bardziej 30 latka niż młodą gwiazdę Gruzji, powinien szybko wkomponować się w zespół.
Krzysiek Czyż – Twitter