Niedawno było głośno o zatrzymaniu Lamara Odoma, który prowadził samochód pod wpływem marihuany. Dziś amerykańskie media publikują wywiad z jednym z nowojorskich dilerów, który twierdzi, że zawodnik ten jest jego częstym klientem i mówi otwarcie, że jest on uzależnioną osobą. Jeśli to prawda może się okazać, że kariera Lamara ma się ku końcowi.
Nawiązując do wywiadu z pragnącym zachować z wiadomych względów dilerem Lamar Odom miał zakupić od niego w lutym tego roku kokainę o wartości 16 000 USD. Jest to o tyle prawdopodobne, że 10 lutego jego drużyna – Los Angeles Clippers – grała wyjazdowe spotkanie z miejscowymi Knickerbockers. Ewentualnie kilka dni później miała miejsce przerwa związana z weekendem gwiazd, a sam gracz faktycznie przebywał wówczasz w Nowym Jorku skąd pochodzi. (urodził się w dzielnicy Queens)
Mężczyzna twiedzi, że zna Odoma już niemal od trzech lat, gdyż od tego czasu regularnie sprzedaje mu narkotyki. W swej wypowiedzi potwierdza, że dziesięciokrotnie widział ex gracza Clippers na kokainowym haju oraz, że kilkakrotnie był naocznym świadkiem, kiedy to koszykarz zażywał przy nim narkotyki.
Na koniec wywiadu opisuje on Lamara Odoma jako bardzo miłego i przyzwoitego człowieka, ale jednocześnie zaznacza, że ma on poważny problem z używkami.
Ciężko odnieść się do tych wypowiedzi jako do pełni wiarygodnej informacji, gdyż trudno uznać, że diler zawsze mówi prawdę. Równie dobrze może powiedzieć wszystko za właściwe wynagrodzenie. Stąd do powyższych stwierdzeń należy mieć właściwy dystans.
Faktem jest jednak, że w miniony weekend policja znalazła przy skrzydłowym marihuanę. Nie jest to zresztą pierwszy raz, kiedy takowe zdarzenia ma miejsce. W czasie jego pierwszego pobytu w Clippers także została wykryte w jego organizmie ślady zażywania tego narkotyku.
ESPN odwołuje się także do potwierdzonych źródeł mówiących o tym, że w zeszłym tygodniu dwukrotny mistrz NBA spotkał się w hotelowym pokoju w LA ze swymi dwoma przyjaciółmi, którzy pragnęli pomóc mu w walce z jego rzekomym nałogiem. Znane są powszechnie także jego problemy osobiste związane z separacją z jego małżonką Khloe Kardashian, które z pewnością nie wpływają pozytywnie na jego mentalność.
Ostatnio do jego problemów odniósł się jego były trener Vinny Del Negro, który stwierdził, że może on wiele dać kazdemu zespołowi. Określił go mianem świetnego kolegi z zespołu i bardzo docenił jego umiejętności. Del Negro uważa jednak, że Odom potrzebuje wsparcia przede wszystkim w swoim życiu osobisty. To jest klucz do kontynuacji jego dalszej kariery.
33-letni obecnie zawodnik jest wolnym agentem. Ostatni sezon spędził w Los Angeles Clippers, a wcześniej reprezentował barwy Dallas Mavericks, Miami Heat oraz Los Angeles Lakers.
Przepraszam, ale co są warte słowa dilera, który sprzedaje śmierć? Przecież mógł zostać zatrudniony by powiedzieć to i owo, albo złośliwie, że Odom nie zapłacił lub, że nie stał się stałym klientem.
Też bym ćpał, gdyby moją żoną była najbrzydsza z Kardashianów.