Fab Melo nie ma łatwego życia w NBA. Najpierw grał, a raczej siedział na ławce Boston Celtics. Ci tego lata oddali go do Memphis Grizzlies, w których również nie zagrzał miejsca, ponieważ władze finalistów konferencji poprzedniego sezonu natychmiast pozbyły się zawodnika.
Zespół z miasta Elvisa i tak musi mu wypłacić 1,3 mln dolarów, jakie Brazylijczyk ma zagwarantowane w kontrakcie, ale doszli do wniosku, że nie warto trzymać go w składzie. Innego zdania są za to w Dallas, którzy planują zaprosić go na obóz przygotowawczy, o czym doniósł na twitterze Marc Stein z ESPN.
Hearing: Mavericks are planning to bring recently released young big man Fab Melo to training camp after Melo’s recent release by Memphis
— Marc Stein (@ESPNSteinLine) September 10, 2013
Problem polega na tym, że Mavs mają w tym momencie 15 zawodników pod kontraktami, więc musieliby by kogoś zwolnić, żeby Brazylijczyk mógł dołączyć do zespołu w kolejnym sezonie.
Melo w poprzednich rozgrywkach zagrał w zaledwie 6 spotkaniach w barwach Celtics, większość czasu spędzając w drużynie D-League gdzie notował średnio 9,8 punktów, 6 zbiórek i 3,1 bloków.
Melo niech sobie da spokój z NBA, tak fatalnego centra nie było w NBA od dawna. On nawet zasłon nie potrafił dobrych robić.