Poznaliśmy cztery pary drużyn, Eurobasketu 2013, który powalczą o półfinały. Najciekawiej może być już w środę, kiedy obrońcy tytułu zagrają w małym rewanżu za polski Eurobasket 2009 (wówczas Hiszpanie wybili z głów koszykówkę Serbom; przynajmniej na 40 minut;-). Ciężka przeprawa szykuje się gospodarzom, którzy będą musieli zatrzymać Tony’ego Parkera i Nicolasa Batuma. Nie zabraknie emocji w czwartkowym starciu o wejście do walki o medale, pomiędzy Litwą a Włochami. Dla obu reprezemtacji będzie to ogromna szansa na powrót do strefy medalowej ME. Jednostronne może być spotkanie Chorwacji z rewelacją turnieju, Ukrainą.
Serbia – Hiszpania (środa, 17:45)
Słowenia – Francja (środa, 21:00)
——
Chorwacja – Ukraina (czwartek, 17:45)
Litwa – Włochy (czwartek, 21:00)
Jakie pary obstawiacie na półfinały?
Francja, Chorwacja, Litwa i Serbia, po części dlatego, że jak zwykle im kibicuję, po drugie dlatego, że za Hiszpanią dotąd nie przepadałem, a po meczu Włochami już zupełnie nie przepadam. Przypomniał mi się mecz z Brazylią na IO i kombinowanie jak by tu trafić na najlepszego rywala (te niecelne rzuty jeszcze może bym kupił, ale 0/2 FT w wykonaniu Sergio w ostatnich sekundach? jasssne, za dużo spotkań Realu widziałem….). Jak widać tytuły to jedno, klasa to drugie, mam nadzieję że podopieczni Ivkovicia dadzą im lekcję.
Ps. Ciężko coś pozytywnego napisać o tym Eurobaskecie, poziom jest delikatnie mówiąc ze 3 klasy niższy niż na Litwie…. (i nie jest to tylko wina mniejszej liczby graczy z NBA)
Serbia,Słowenia, Chorwacja i …. Włochy(mogą dać radę)