Warriors byli w ubiegłym sezonie team to watch. Młody zespół pod okiem trenera Marka Jacksona grał naprawdę dobrze i dość niespodziewanie wyeliminował w pierwszej rundzie play off Denver Nuggets, a do tego napędził sporo strachu późniejszym finalistom NBA – San Antonio Spurs.
Ponadto teraz, kiedy tego lata do zespołu dołączył Andre Iguodala, oczekiwania wobec Golden State będą jeszcze większe. Tym bardziej, że jeszcze bardziej powinni rozwinąć się Stephen Curry, Klay Thompson czy Harrison Barnes. Więcej minut dostanie też pewnie Andrew Bogut, a nie można przecież zapominać o Davidzie Lee.
Curry na początku tego miesiąca powiedział, że Warriors będą dążyć do wygrania 50 spotkań w sezonie. Iguodala posunął się w swoich przewidywaniach o krok dalej. – Pięćdziesiąt? Powiedziałbym, że więcej – powiedział skrzydłowy. – Mam po prostu bardzo wysokie oczekiwania wobec nas, ale nie chcę za dużo mówić.
Czy Golden State mają szansę na więcej niż 50 spotkań? W ubiegłym sezonie wygrali 47, dlatego też 50 wydaje się całkiem realnym celem i naprawdę nie zdziwię się jeśli będzie ich więcej niż „pół setki”. Byle tylko zawodnikom Warriors dopisało zdrowie, szczególnie Curry’emu i Bogutowi, bo z tmy w poprzednich sezonach było różnie.
tym* :P Co ze zdrowiem Davida Lee?
z tego co pamiętam, to grał na rucker parku, więc pewnie po kontuzji nie ma śladu :)
jesli omina kontuzje czolowych graczy to plus 50 meczy jest spokojnie w ich zasiegu