1. Czy uważasz ,że postawienie na młodzież w Utah to dobry krok?Jazz-meni nie zakontraktowali żadnego wartościowego weterana..
Afek: Dobry jeżeli bierzemy pod uwagę wyłącznie przyszłościowe granie. W Utah wyraźnie postawiono na graczy takich jak Gordon Hayward, Derrick Favors, Enes Kanter czy wybrany w tegorocznym drafcie Trey Burke. Ten sezon dla młodzieży może być przełomowym w ich karierze (szczególnie dla pierwszej wymienionej trójki), ale i bardzo ciężki. Trudno oczekiwać od Jazz czegoś więcej niż 10-13 miejsce na Zachodzie.
Bargnani: To zdecydowanie dobry ruch. Może nie przyniesie rezultatów od razu, ale warto będzie ich oglądać choćby po to by zobaczyć jak grają Hayward, Favors i Kanter, którzy wreszcie dostaną w zespole znacznie większą rolę i szansę na pokazanie pełni swojego potencjału.
Bob: Chcą przytankować i jednocześnie zobaczyć ile tak naprawdę warci są Favors i Kanter. W tej sytuacji to chyba dobry ruch bo zatrudnienie jednego weterana i tak by nie zmieniło ich szans na PO.
M. Miłuński: W zasadzie jedyny możliwy. Ile lat można funkcjonować na obrzeżach play-off, bądź odpadać w 1 rundzie? Zespół z takimi tradycjami musi wejść na ścieżkę wzrostu. Ten rok będzie słabszy, ale sezon 2014/2015 zapowiada się bardzo dobrze z bardzo dobrą młodzieżą i pustym workiem w salary cup. Nie ma wielu drużyn NBA z tak ładnie wyczyszczonym i przygotowanym budżetem na sezon za dwa lata.
D. Suchan: To bardzo dobry krok. Duet Milsap -Jefferson nie miał dłużej prawa bytu. Trzeba było zrobić miejsce dla Favorsa i Kantera. Teraz będą mieli okazję pokazać pełnię swoich możliwości.
2. Który ruch był dla Ciebie bardziej spektuakularny: Trey Burke w Jazz, Ty Corbin zostaje na kolejny sezon czy Paul Millsap i Al Jefferson zmieniają otoczenie?
Afek: Odejście Jeffersona i Millsapa. Utah Jazz walczyli do ostatniego spotkania o PlayOffs, do których jednak ostatecznie się nie dostali. Można było się tego jednak poniekąd spodziewać (i być pewnym tego, że o więcej niż 1. runda nie powalczą). Dlatego jestem bardzo zawiedziony z tego z jaką łatwością organizacja z Utah pozbyła się swojego trzonu zespołu. Kontrakt tych dwóch zawodników wygasał wraz zakończeniem kampanii 2012-13 i aby nie oddawać ich za bezcen można było pomyśleć o wymianie przed Trade Deadline za chociażby minimalną cenę w postaci wyborów w drafcie czy utalentowanych nieoszlifowanych zawodników. Zatrzymanie ich do końca umowy i puszczenie za darmo było moim zdaniem błędem.
Bargnani: Na pewno oddanie dwóch najlepszych graczy zespołu za nic wydaje się dziwne chociaż biorąc pod uwagę to jakie były pośrednie powody ma to sens. Wybór Burke’a to może być strzał w dziesiątkę. Nie nastawiałbym się na to, że wejdzie do ligi tak jak Lillard, ale Jazz wreszcie znaleźli rozgrywającego, którego tak bardzo brakowało im od odejścia D-Willa.
Bob: W zasadzie żaden z nich. Burke był Jazz potrzebny po odpuszczeniu Williamsa. Corbin ak każdy inny młody trener nadaje się na tankowanie. Odpuszczenie Jeffersona lub Millsapa było praktycznie przesądzone. Zaskoczeniem może być to, że odeszli obaj, ale w zasadzie to umówmy się, żaden z nich nie nadawał się by być franchise playerem przebudowywanej drużyny.
M. Miłuński: Ruch z Trey’em wprost genialny. Nie jestem fanem obecnego trenera Jazz. Jak dla mnie mógłby zostać wymieniony. Natomiast Millsap i Jefferson nie byli w stanie zapewnić Jazzmenom drugiej rundy play-off i zmiana wydawała się nieunikniona.
D. Suchan: Żaden nie był dla mnie spektakularny. To były naturalne kroki, na które zanosiło się od dłuższego czasu. Nie ma tutaj żadnej niespodzianki. Burke będzie miał okazję ogrywać się w NBA w pierwszej piątce i wraz z Favorsem i Kanterem stworzą ciekawy zespół.
3. Czy Enes Kanter i Derrick Favors w końcu pokażą nam swój wielki potencjał?
Afek: Zostaną na pewno rzuceni na głęboką wodę. Zobaczymy jak sprawdzą się na parkiecie kiedy dostaną znacznie więcej minut. Myślę, że potencjał ta para ma ogromny i jeżeli ich talent eksploduje za rok czy dwa to Utah mogą mieć bardzo silnie obsadzoną strefę podkoszową.
Bargnani: Kanter grywał krótko, ale bardzo efektywnie i jestem pewien, że gdyby nie tłok pod koszem w Utah to już w poprzednim sezonie zrobiłby znacznie większe wrażenie. Favors ma zaledwie 22 lata, a już 3 sezony gry za nim. Wydaje mi się, że nie będzie miał problemów z przeniesieniem swojej efektywności PER-36 na czas rzeczywisty. Na pewno będzie wokół nich sporo szumu.
Bob: Co do Favorsa to jestem dziwnie spokojny. Dla niego może być istotne zwłaszcza to jak będzie sobie radził gdy będzie musiał wykreować akcję z niczego (a nie tylko dobitki i akcje po dobrych podaniach). Z Kanterem może być trochę trudniej, ale z drugiej strony w obecnej NBA jest tylko kilku środkowych których mógłby się rzeczywiście bać. Nie wiem jakie dokładnie oczekiwania wobec niego mają Jazz, ale przynajmniej solidność powinna być.
M. Miłuński: Być może. Większy potencjał mimo wszystko widzę w Turku i wierzę, że prędzej czy później Kanter będzie w top 5 centrów w NBA.
D. Suchan: Mam taką nadzieję. Wszyscy w Salt Lake City liczą na tę dwójkę. Chciałoby się powiedzieć jeśli nie teraz to kiedy?
4. Na którego gracza z odmłodzonych Jazz najbardziej liczysz, bo przecież nie na Jeffersona i Biedrinsa?
Afek: Myślę, że tak jak całe Utah – na Gordona Haywarda i Derricka Favorsa.
Bargnani: Liczę na to, że zakurzony trochę Kanter pokaże dlaczego swego czasu wybierany był z numerem 3 ponad Thompsonem czy Valanciunasem, ale na pewno najbliższy sezon będzie też w pewnym sensie weryfikacją potencjału Haywarda, bo to jego wielka szansa by wejść w buty lidera zespołu. To może być jego przełomowy sezon.
Bob: Liderem ma być Hayward. Poza wspomnianymi Favorsem, Kanterem i Burkiem jestem jeszcze ciekawy jak po kontuzji będzie się prezentował Rush i to czy on czy Burks wygra rywalizację na SG.
M. Miłuński: Przede wszystkim liczę na to, że Trey Burke będzie miał sporo minut i otrzaska się na poziomie NBA. To jest przyszłość Jazz. Poza tym mam nadzieję, że Alec Burks w końcu zacznie grać na miarę swojego talentu. Pamiętam jak tuż przed jego draftem eksperci zastanawiali się czy Burks czy Klay Thompson jest lepszym prospektem. Pytanie retoryczne – gdzie jest dzisiaj Thompson, a gdzie Burks?
D. Suchan: Trey Burke. Uważam, że to może być jeden z lepszych rozgrywających w tej lidze.
5. O co zagrają przemeblowani i odmłodzeni Jazz w sezonie 2013-14?
Afek: O zdobycie cennego doświadczenia i wciąż porządnie obsadzonego wyboru w nadchodzącym – piekielnie silnym – drafcie. Nie wierzę w jakąkolwiek walkę Jazz o playoffs po tak dużych osłabieniach.
Bargnani: O nic. Nie podejrzewam Jazz o to by szczególnie nastawiali się na tankowanie (choć wypuszczeni Millsapa i Jeffersona za darmo może to sugerować). Będą raczej ogrywać młodzież, a jeśli wyniki będą słabe to przy okazji załapią się na wysoki pick silnego draftu. Najbliższy sezon da im bardzo wiele odpowiedzi na kluczowe pytania dla przyszłości organizacji: czy Hayward faktycznie ma potencjał by być all-starem, czy warto było ściągać z New Jersey Favorsa, czy rozwój Kantera postępuje tak jak spodziewali się tego w dniu draftu 2011 oraz czy Burke to bardziej Chris Paul czy Damon Stoudamire?
Bob: O wysoki wybór w drafcie i lepszą przyszłość.
M. Miłuński: Jazz będą jedną ze słabszych drużyn na Zachodzie. Myślę, że stać ich na około 23-25 zwycięstw. Najlepszym rozwiązaniem jest w ich sytuacji ogrywanie młodzieży i tankowanie po Wigginsa. Nawet jeśli nie wyciągną Kanadyjczyka, z wysokim numerem w drafcie w kieszeni i 40 milionami do wydania, Jazz w ciągu najbliższych 3 lat mogą śmiało budować team nawiązujący do świetności drużyny z czasów Malone’a i Stocktona.
D. Suchan: Tak naprawdę o nic. Tutaj nie ma presji. Jest czas, by młodzi, zdolni mieli czas na zdobycie doświadczenia. Wszystko co uda im się wygrać, będzie dla nich plusem.
w końcu doczekałem się Jazz!
Choć trochę mi smutno, że chyba pierwszy raz w historii 5/5 Woy jedyne co zrobił to dodał wpis, łezka w oku i te sprawy, chlip chlip.
No ale skoro o Jazz, to magisterka może poczekać jeden dzień i wtrące swoje 3 grosze.
1)na dwoje babka wróżyła, z jednej strony fajnie, że Fav, Kanter, Burke i Burks będą dostawać tyle minut ile powinni, z drugiej- kto w tej ekipie ma być mentorem dla młodych? Biedrins? Jefferson? a może Budyń?!(Corbin dla niezorientowanych). Sam nie wiem jak to będzie pod względem mentalnym, liczę, że treningi z Malonem i Stocktonem dużo dadzą chłopakom, ale przydałby się ktoś z silnym charakterem na stałe w szatni- Jerry wróć…
2)Corbin , zdecydowanie. Odejście Sapa i Ala było możliwe już w styczniu, pewne było, że chociaż jeden odejdzie, Sapowi zaproponowali kontrakt ale chciał gwarancji gry w 1 składzie- już w tamtym sezonie strzelał fochy jak chciano go próbować na SF. Będzie mi go brakowało, ale skoro tak gwiazdorzy, to cóż, więcej minut dla Fava i Enesa- no i kto wie, może i Evans zacznie pokazywać się na parkiecie nie tylko podczas ASG. Co do Burke’a to straszna podjarka, ale jak go oglądałem podczas ligi letniej to cholera, nie wyglądało to jak banan z nutellą, tylko jak bita śmietana na Magdzie Gessler, miejmy jednak nadzieję, że to złe miłego początki i przypomni fanom w SLC Stocktona albo chociaż D-Billa.
3. Pokażą, sprawdzone info.
Jak nie teraz to kiedy? Już w tamtym sezonie jak dostawali więcej minut to śmigali aż miło, jeśli Fav opamięta się z tymi faulami, a Enes będzie zdrowy to będą w top10 częściej niż Rodman na Madonnie.
Wiem, że dla wielu fanów Kanter jest anonimowym graczem, ale jak kiedyś traficie przypadkowo na mecz Utah to się mu przypatrzcie, w ofensywie dawno nie widziałem tak sprawnego wysokiego gracza a w obronie walczy jak lew! Przyszłość koszykówki. Fav także potencjał ograniczony tylko Corbinem, choć on akurat z przodu ma pewne braki, ale nie zapominajmy, że Utah grała bez PG i trenera, także może z tego to wynikało? Sezon pokaże jak się rozwiną ale jestem dobrej myśli, mam też nadzieję, że Fav szybko podpisze wieloletni kontrakt i Jazz nie będą z tym czekać rok tylko już w październiku to załatwią.
4. Fav i Hay mają stanowić szkielet mistrzowskich Jazz wedle zapowiedzi mormońskich dziennikarzy, Kanter to będzie dominator i tę trójkę już wcześniej chwaliłem więc powtarzać się ine będę, jednak wspomnę wywołanego Burksa. Ciekawy to gość, do Klaya w tym momencie faktycznie mu daleko, ale nie zapominajmy, że Klej był starterem, który dostawał masę minut, a Burks to nawet nie wiadomo kiedy zaczął grać- tak to szczwany lis, geniusz taktyczny i mistrz rotacji Budyń zakombinował. Mimo wszystko ma spory potencjał, jest bardzo dobry w obronie i niezły w penetracjach tylko rzut ma jakiś dziwny- taki półceglasty, a mimo to z meczu na mecz był coraz skuteczniejszy- no ale to może tylko złudzenie optyczne i mi się przywidziało? Dodam, że był porównywany nie tylko do Kleja ale też do Hardena, choć akurat tego porównania fanem był tylko jeden znajomy kibic Jazz- dla mnie zawsze wydawało się trochę naciągane- ale wiadomo kibicowskie serce zwykle jest trochę nieobiektywne:)
5. Niby o tankowanie, z drugiej strony więcej minut Fava i Kantera, prospect na rozegraniu i Hay w s5, hmm starterzy wcale źle nie wyglądają, nieopierzone to orły wprawdzie ale jeśli wszystko wypali to mogą dobić do 35 zwycięstw a może się koło 40 by zakręcili, ale jest to myślenie życzeniowe i Budyń na ławce jest niemal gwarantem walki o top5 draftu. Z tego co się orientuje to jednak bardziej od Wigginsa Jazz celują w Parkera- który jest zresztą Mormonem;-)
PS. Mateusz- BOB?;d serio?;d
czekałem na Ciebie @Qcin;-) Sprawdzone info spod trójki trafia w me gusta!