Kevin Durant został zapytany przez dziennikarzy jak wyglądałaby jego piątka marzeń wszech czasów. Gwiazdor Oklahomy City Thunder bez wahania wymienił pięć nazwisk wśród których nie mogło oczywiście zabraknąć Michaela Jordana.
– Moim rozgrywającym byłby Magic Johnson. Na dwójce postawiłbym na Michaela Jordana. Moją trójką byłby Larry Bird. Na czwórce ustawiłbym Hakeema Olajuwona, natomiast jako center grałby Shaquille O’Neal. To byłaby „Wielka Drużyna” – powiedział Durant.
Trudno polemizować, że ta drużyna mogłaby nie mieć sobie równych w NBA i rzeczywiście byłaby wielka, nie tylko ze względu na umiejętności poszczególnych graczy, ale także patrząc na ich warunki fizyczne.
Zapytany dodatkowo o to kto byłby MVP jego drużyny wskazał na Jordana.
– Oczywiście MJ. Najlepszy gracz wszech czasów – stwierdził Durant.
a gdzie Brian Scalabrini?