Najkosztowniejszym nabytkiem Marka Cubana jest Monta Ellis. Co ciekawe z jego obecności w Teksasie nie wszyscy się cieszą. Internet huczy od kąśliwych uwag na temat jego ostatniej wypowiedzi. Podczas Dnia Mediów Monta powiedział, że będzie krytykowany niezależnie od tego, co zrobi. Będzie więc grać „Monta Basketball”.
Oto garść wypowiedzi fanów:
„Czym jest Monta Basketball? O Boże nie…”
„Ja wiem! Fani Mavs, czy jesteście podekscytowani!!!” (fan Bucks)
„Na miłość boską, tylko nie rzucaj 4 trójek w meczu”
„Bez wątpienia… śmiertelnie efektywna!!!!”
„Najbardziej niepokoi mnie to, że on już teraz mówi o sobie w trzeciej osobie. To nie wróży dobrze…”
Pytanie do was – czym według was jest „Monta Basketball”?
Monta Basketball akurat przy trenerze Mavs nie przejdzie i zostanie tak zmarginalizowany jak O.J. Mayo. Osobiście jestem dobrej myśli przed najbliższym sezonem w Dallas. Monta > Mayo
ciekawe że monta w dallas, może zaczne im choć ciut kibicować
Mavs będą ciekawą drużyną do oglądania. Trójka Nowitzki-Ellis-Calderon jest wybitnie nastawiona na ofensywę i nie potrafi bronić. Mavs z tym potencjałem mogą roznieść każdego, jak i z każdym przegrać 20oma punktami. Nie sądzę, żeby Matrix i Dalembert okiełznali pierwszą piątkę. Są za starzy.