Wczoraj, po zakończonym treningu Milwaukee Bucks, nowy trener Larry Drew skomentował na konferencji prasowej nowe założenia taktyczne Kozłów. Dla osób pamiętających jego pracę w Atlancie, nie jest to zaskoczenie – Milwaukee przyspieszy rozgrywanie akcji w nadchodzącym sezonie.
„Chcemy wywierać ciągłą presję na defensywie, niezależnie od tego czy trafiamy czy nie”. Drew odniósł się oczywiście do taktyki, którą wdrażał jeszcze w Atlancie – szybkie tempo gry i błyskawiczne przerzucanie piłki do strefy podkoszowej przeciwnika. Na wczorajszym treningu zawodnicy Bucks ćwiczyli rozpoczęcia akcji, kontry i wyprowadzanie piłki w maksymalnym czasie czterech sekund.
„Jeżeli wprowadzimy tam (na połowę przeciwnika – przyp. Autor) piłkę w cztery sekundy, to daje nam kolejnych 20 sekund na rozgrywanie, czyli całkiem sporo czasu na to, aby dobrać odpowiednią taktykę w zależności od ustawienia przeciwnika” . Dla nowego trenera Kozłów niezwykle ważne jest także zdobywanie jak największej ilości punktów z kontry oraz inicjacja szybkich ataków, niezależnie od tego, czy w akcji przeciwnika trafiono do kosza, czy doszło do zbiórki. „Kiedy przeciwnik pudłuje, zbierasz piłkę i od razu ruszasz. Ale kiedy zdobywa punkty , tendencją jest zwalnianie tempa, aby rozpocząć kolejną akcję zza linii. My chcemy to zmienić” – dodaje Drew. „Mam nadzieję, że uda nam się tak grać przez cały sezon” – wtóruje mu Gary Neal.
Podobne założenia Drew wprowadzał będąc jeszcze trenerem Hawks. Takie podejście do gry zakłada też rozciągnięcie pojęcia „rozgrywający” na większą ilość zawodników (z prostej konieczności szybkiego wyprowadzenia piłki, przez zawodnika który jest jej najbliżej), więc zapewne zobaczymy w tej roli także OJ Mayo, Carlosa Delfino czy Carona Butlera. Trener Bucks dodał jednak, iż przyspieszenie tempa rozpoczynania akcji nie będzie wiązało się z szybkim oddawaniem rzutu – nie zobaczymy tu więc nawiązań do pamiętnej ideologii Mike’a D’Antoniego. Pozostaje poczekać jeszcze niecały miesiąc, żeby przekonać się czy obecny roster Bucks jest dobrym materiałem do takiej koszykówki.
Analogicznie do zapowiedzi co do gry Celtów – taktyka na drużyne bez dobrego (lub w ogóle prawdziwego) rozgrywającego. Może jest w tym metoda, byleby nie było 20 strat na mecz.