8 spotkań czyli najwięcej dotychczas podczas tegorocznego pre-season zafundowali nam gracze najlepszej ligi świata. Po raz pierwszy na parkietach NBA w meczach przedsezonowych zaprezentowali sięMistrzowie NBA – Miami Heat, a także L.A. Clippers oraz Phoenix Suns. Ci ostatni sparowali z izraelskim Maccabi Haifa, podczas gdy Minnesota T/Wolves walczyła do ostatniej minuty dogrywki z CSKA Moskwa.
Celtics – Raptors ( 89 : 97 )
W TD Garden mogliśmy obejrzeć po raz pierwszy mocno przemeblowanych Celtów, którzy wyszli w składzie : Bradley, Lee, Green, Bass i Humphries, ale to Gerald Wallace, z 16pkt, okazał się najlepszym strzelcem nowych Zielonych. Dzielnie sekundował mu Jared Sullinger (14pkt i 6 zb i 4 as). Z drugiej strony najlepiej zaprezentowali się Rudy Gay i Tyler Hansbrough (obaj po 17 pkt), a goście po najlepszej w swoim wykonaniu, czwartej kwarcie (22:16) odnieśli pierwsze i zarazem wyjazdowe zwycięstwo.
Celtowie zaliczyli tylko 2 z 11 celnych prób za trzy punkty, a ponadto stracili aż 25 piłek.
Heat – Hawks ( 92 : 87 )
Wygraną oraz dominację podczas trzech pierwszych kwart w starciu z Jastrzębiami zaprezentowali Mistrzowie z Miami. LeBron James i spółka do przerwy już mieli sporą, bo 19-punktową zaliczkę i przeważali w każdym elemencie gry nad drużyną debiutującego Mike’a Budenholzera. Do zwycięstwa Żaru najbardziej dołożył się Chris Bosh, zdobywca 21 oczek. 14 punktów z ławki dołożył Roger Mason Jr.
Hawks trafili tylko 4 z 23 prób za trzy punkty i pokazali jeszcze dość wakacyjną formę. Świadczy o tym fakt, że najlepszym strzelcem okazał się Mike Scott, z 13pkt.
Bulls – Grizzlies ( 106 : 87 )
W drugim swoim meczu po powrocie Derrick Rose, znów zdobył 13 punktów oraz trafił podczas 23 minut gry, 3 z 8 rzutów (jedna trójka). Jednak to nie on a zbilansowany atak Chicago dał zwycięstwo miejscowym, którzy przejęli kontrolę nad grą od drugiej kwarty. Najskuteczniejszym, z 16 pkt okazał się Carlos Boozer, a z ławki świetne wejścia zanotowali Taj Gibson i Kirk Hinrich, zdobywając po 15 pkt. Wśród Grizzlies tylko Jeryd Bayless z pierwszej piątki przekroczył 10 oczek ,z 15pkt.
Bulls już w trzeciej kwarcie pokazali swoje mocno ofensywne granie, ogrywając rywala w jednej odsłonie aż 37-22. Ponadto wygrali walkę na tablicach 43:31, grając bez Joakima Noaha. Była to druga wygrana Toma Thibodeau na starcie pre-season.
Wolves – CSKA ( 106 : 108 OT )
Nie lada gratkę swoim fanom zafundowali koszykarze Ettore Messiny. Szkoleniowiec drużyny z Moskwy potraktował konfrontację w Minnesocie bardzo serio, a jego liderem okazał się walczący z Rickym Rubio i Alexy’em Shvedem – Milos Teodosić. Serbski PG, który w wakacje wziął sobie urlop od kadrowych występów na Eurobaskecie zaprezentował się wyśmienicie, zdobywając 26pkt-9as-5zb przy skuteczności 8/15 z gry (4/7 za trzy). Ponadto 7 innych graczy Armii Czerwonej wyszło ponad granicę 10 pkt (wśród nich Nenad Krstić , Sasha Kaun, Victor Khryapa, Jeremy Pargo czyli wszyscy wcześniej związani z NBA gracze).
Z drugiej strony niewidoczni okazali się podkoszowi Wilków. Kevin Love tylko dostarczył 9 punktów, a Nikola Peković ledwie 8..Ricky Rubio trafił 4 z 8 rzutów, a Alexey Shved tylko 2 z 12..21pkt i 9zb w najlepszym występie od dawna w Minnesocie, zaliczył Derrick Williams.
W końcówce lay upa i dwa punkty przewagi dał gościom Pargo. Następnie ten sam gracz faulował Williamsa, z czego Derrick trafił tylko 1 z 2 rzutów wolnych. W odpowiedzi Wilki faulowały Teodoscica, ktory trafił tylko raz z linii. W końcu niecelne próby Shveda i Jeffersa załatwiły wygraną CSKA.
CSKA wygrało, grając na dużo wyższym procencie skuteczności z gry (52% do 41% i za trzy 41% do 19%).
Mavericks – Pelicans ( 92 : 94 )
Drugi mecz ekipa Monty’ego Williamsa rozstrzygnęła na swoją korzyść, w ostatnich sekundach spotkania. W roli głównej z 25pkt wystąpił drugoroczniak Anthony Davis (25pkt i 7zb). Udanie wspierał go Brian Roberts (17pkt).
Pelicans wygrali bo zgubili połowę mniej piłek niż ich rywale , 14:28 (!!). Ponadto tylko dwóch graczy Mavs rzuciło więcej niż 10 punktów (Monta Ellis, 13 i Brendan Wright, 14). Pelicans trafili aż 10 z 15 rzutów za trzy punkty.
Suns – Maccabi Haifa ( 130 : 89 )
Jeśli popatrzymy na wynik pierwszego meczu i zdobycze punktowe Suns, do po jednym meczu może nasunąć się nam wniosek ,że Jeff Hornacek nie kłamał i będzie dążył do efektownego stylu gry Słońc. Sześciu graczy z Phoenix przeszło granicę 10 oczek, a najskuteczniejsi okazali się rozgrywający – Dragić (16) i Bledsoe (22). Suns w każdej z kwart przekroczyli 30 punktów, a do przerwy mieli ich na koncie już 67 (97 po trzeciej), i nie zwalniali tempa.
Marcin Gortat i Wiaczesław Krawcow dzieli między sobą minuty na pozycji środkowego i dostali ich po 16. Gortat zakończył mecz z 6 pkt (2-6 z gry) a Kravcov z 10 pkt (4-4 z gry). Team Hornacka ukradł rywalom 16 piłek.
Blazers – L.A. Clippers ( 81 : 89 )
Przed meczem sternicy Moda Center, zakomunikowali fanom, że przez najbliższe 5 lat, dzięki umowie z McDonaldem, przy każdej wygranej z przekroczoną setką punktów, kibice dostaną posiłek gratis (parówka z jajkiem).
Tym razem obyło się jednak bez gratisów bo Blazers byli bezbarwni z ekipą debiutującego Doca Riversa. Druga kwarta wygrana 35-26 przez gości pokazała ich dominację nad grajacymi bez LaMarcusa Aldridge’a – Blazers.
16pkt i 8zb DeAndre Jordana oraz 15pkt i 8as Chrisa Paula okazały się najlepszymi statystycznymi osiągami gości. 3 z 10 prób trafił tylko Damian Lillard, a Robinowi Lopezowi zabrakło dwóch punktów do double-double (8 i 10zb).
Warriors – Kings ( 94 : 91)
W derbach Kalifornii górą gospodarze, którzy wcześniej doznali porażki w konfrontacji z L.A. Lakers (29 pkt rzucił im niespodziewanie Xavier Henry i oddał celny rzut z połowy). Tym razem gracze Marka Jacksona obudzili się w czwartej kwarcie i zdominowali ją 32:19. 23 pkt i 4 celne trójki zanotował Stephen Curry , a double-double z 14pkt i 13zb zaliczył David Lee.
Najlepszym zawodnikiem po stronie debiutującego Mike’a Malone’a (do niedawna asystenta Jacksona w GSW) okazał się Isaiah Thomas (15pkt i 6as). Obie drużyny raziły niedokładnością, notując odpowiednio 22 i 26 strat (więcej Kings).
Z tych gier wyrozniajace sie postacie moim zdaniem to Anthony Davis , dwojka z Clippers czyli Jordan i Paul ( fenomenalna akcja tej dwojki w 2 czesci meczu) i po raz kolejny Gibson z Bulls. Dodalbym jeszcze do tego Rudy Gay`a za zrobienie roznicy w meczu z Celtics
Gay jak Gay ale Hansbrough to jest gość. Myślę że nie był za bardzo ceniony w Pacers i teraz pokaże na co go stać a potrafi z pewnością wiele. Raptors mogą sprawić sporą niespodziankę, przed sezonem myślałem że będą dołowali i czekali na przyszłoroczny draft ale już teraz widać że są mocni. A 25 strat to chyba mieli Raptors a nie Celtics ale mogę się mylić bo tylko „piąte przez dziesiąte” przeglądałem boxscore’a z tego spotkania.