Podczas weekendu kontuzji złamania palca w prawej dłoni, która jest jego rzucającą, doznał rookie Utah Jazz, Trey Burke. Najwyższy wybór w drafcie Jazz-menów, który został przechwycony z Minnesoty T-Wolves, miał wg pierwszych doniesień pauzować od 3 do 6 tygodni. Jak się okazało dziś, po serii badań oraz konsulatacji z lekarzami, perspektywiczny obrońca wypadnie z gry na 8 do 12 tygodni.
Numer 9 ostatniego draftu notował w trzech gracz Utah Jazz średnie 6.3 pkt i 4.6 as a całe zdarzenie trener Ty Corbin nazwał „pechem”. Jazz-meni mają teraz do dyspozycji Johna Lucasa III, Scotta Machado oraz Lestera Hudsona , ale nie jest wykluczone, że przy operacji na dłoni Burke’a i dłuższej niż zakładano rehabilitacji, nie pokuszą się o pozyskanie kolejnego rozgrywającego.
Pierwsze doniesienia mówią o wymianie z Chicago Bulls i pozyskaniu Marquisa Teague’a. Co ciekawe samym Teague’em, który na dziś jest trzecią opcją na rozegraniu Toma Thibodeau, zainteresowani są też Timberwolves.