Myśleliście kiedyś o meczu pomiędzy podstarzałymi menadżerami lub właścicielami drużyn? Byłoby to na pewno ciekawe, ale jak na razie nie ma takich planów. Są jednak plany aby Michael Jordan – właściciel Charlotte Bobcats rozegrał mecz 1 na 1 z właścicielem Memphis Grizzlies, którym jest 35-letni Robert Pera (o 15 lat młodszy od MJ’a).
Mecz miałby oczywiście przynieść wielkie dochody. Stawką byłoby milion dolarów, które przeznaczone byłyby na organizację charytatywną Grizzlies. Odpowiedź Jordana – nie.
Zastanawiam się czemu Mike nie chce wziąć w tym udziału. Nic go to nie kosztuje, oprócz czasu, na pewno by wygrał, bo jak na licznych filmikach w sieci można zobaczyć, MJ może nie ma już szybkości, ale ciągle ma ten jump shot. Poza tym milion dolarów to dla tych panów nic, a mogliby pomóc innym.
„Myślę, że to śmieszne. To nie ma żadnego sensu. Dlaczego niby miałbym grać 1 na 1? Co by się nie stało, nic z tego nie mam.” Mówił Michael Jordan dla lokalnej prasy.
Pera odpowiedział na wyśmianie Jordana, tym samym. Mówi, że „ludzie uważają Jordana za komicznego odkąd to 4 miliardy dolarów temu jego jedynymi przyjaciółmi byli Visa i MasterCard”
Sam pomysł pojawił się w zeszłym miesiącu kiedy to właściciel Memphis miał zagrać, także na cele charytatywne, z Tony’m Allenem, ale cała impreza została odwołana.
(Robert Pera to ten z czarnym sleeve’m)
Środkowy Marc Gasol i obrońca Mike Conley wypowiedzieli się o szansach Pery z Jordanem. Obaj stawiają na wielkiego MJ’a:
„Myślę, że nie ma szans, ale na pewno jest dobrym rywalem.” – Gasol o właścicielu Grizzlies
Conley dodał: „Kocham Pere, ale myślę, że nie dał by rady Mike’owi.”
1kk $ to bardzo tanio jak za reklamę z jordanem jak z pery taki samarytanin to nie po prostu da na zbożny cel tę kasę a nie szuka rozgłosu jeszcze
niech sie nie zesra ten karzel, ma kase to mysli ze kazdy bedzie robil co mu sie wymarzy?
Gdyby LBJ odmowil w podobny sposob jak Jordan to zostalby rozdarty na strzepy.
Trochę pieniędzy i zanik mózgu gotowy. Ten typ myśli, że ma kasę i wszystko pozamiatane. Idealny przykład północnoamerykańskiego idioty ;-)